Za koordynowanie pomocy dla obywateli Ukrainy w powiecie malborskim w imieniu starosty odpowiada Stanisław Chabel, dyrektor Wydział Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego Starostwa Powiatowego. Jak poinformował, dokładnie w środę (13 kwietnia) oficjalna liczba uchodźców osiągnęła 1000. To osoby zgłoszone lub rejestrowane w ewidencji ludności w urzędach gmin.
- Osób oczywiście może być więcej; niemniej, podajemy w oparciu o codzienne raportowanie według ustaleń z wojewodą pomorskim - tłumaczy Stanisław Chabel.
Według stanu na środowy poranek, najwięcej uchodźców mieszka w Malborku - 677 osób; rodziny przebywają w kwaterach prywatnych, hotelach i obiektach samorządowych. W gminie Stare Pole - 143, gminie Malbork – 121, następnie w gm. Lichnowy – 37, gm. Nowy Staw – 29 i gm. Miłoradz - 8.
Większości z nich nadano numer PESEL uprawniający do świadczeń w ramach polskich systemów wsparcia czy do podjęcia pracy. Według stanu na środowy poranek PESEL otrzymało 926 uchodźców. Jak wiadomo, potrzebujący pomocy przebywają nie tylko w miejscach zapewnionych przez władze samorządowe, ale też w prywatnych mieszkaniach i domach. Jak wyjaśnia Stanisław Chabel, do tej pory świadczenia jako rekompensatę za zapewnienie schronienia wypłacono w przypadku 66 kwater indywidualnych.
- Najtrudniejszy okres mamy za sobą. Obserwujemy po wprowadzeniu specustawy z 12 marca br. o pomocy obywatelom Ukrainy początek stabilizacji ich pobytu. Dużo osób stara się o pracę, inni szukają mieszkania i sposobu na własne życie. Nikt nie wie, kiedy skończy się ich koszmar i kiedy będą mogli wrócić do własnego kraju. Z pewnością jest to główny powód, że uchodźcy nie chcą korzystać z możliwości wyjazdu poza Polskę – wyjaśnia Stanisław Chabel.
I przyznaje, że na tę chwilę możliwości zakwaterowania kolejnych uchodźców są na wyczerpaniu.
Ale w dalszym ciągu szukamy rezerw, bo wszystko jest uzależnione od sytuacji w Ukrainie. W przygotowaniu końcowym jest cały obiekt byłego Technikum Rolniczego w Nowym Stawie. Obok jest orlik i sala gimnastyczna - dodaje dyrektor Chabel.
To wiąże się z dużym wysiłkiem ze strony samorządu nowostawskiego. Jak mówił nam burmistrz Jerzy Szałach, gmina przygotowuje się na przyjęcie ok. 50 osób, co wiąże się z kosztownymi pracami remontowymi, adaptacyjnymi, zakupem łóżek z pościelą, wyposażenia AGD i innego. Samorząd już wydał na ten cel ponad 300 tys. zł.
- W przypadku rozwoju konfliktu samorządy naszego powiatu będą musiały sprostać kolejnym zadaniom. Nikt nie wie na dzisiaj, w którym kierunku rozwiną się wydarzenia i prowadzona ewakuacja z miejsc zagrożonych mieszkańców Ukrainy. W każdym przypadku zachowujemy koordynację i kierowanie uchodźców wspólnie z administracją rządową, służbami wojewody i centrum kryzysowym. Mamy niewielką rezerwę na przyjęcie 20 dzieci ukraińskich w naszym Specjalnym Ośrodku Szkolno-Wychowawczym przy ulicy Jagiellońskiej, dzieci ewakuowanych z domów dziecka, pozbawionych opieki rodzicielskiej i z niepełnosprawnością – wyjaśnia Stanisław Chabel.
Wyzwaniem jest zapewnienie dostępu do opieki i edukacji szkolnej. Na tę chwilę w powiecie przebywa 44 dzieci z Ukrainy, które kwalifikują się do placówek żłobkowych; 56 – w wieku przedszkolnym; 183 – w wieku szkolnym (szkoła podstawowa); 61 - młodzież szkół ponadpodstawowych.
Jesteśmy w okresie wielkanocnym. Już odbywały się wspólne, polsko-ukraińskie spotkania. W Kościele prawosławnym Wielkanoc przypada jednak w dniach 24 i 25 kwietnia.
Z pewnością będziemy pamiętali o prawosławnych świętach wielkanocnych. Będziemy im życzyli przede wszystkim zakończenia koszmaru wojny – zapowiada dyrektor Wydziału Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego.
21 kwietnia II tura wyborów. Ciekawe pojedynki
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?