Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Malbork. Katastrofa MiG-a 29 - pilot niestety nie przeżył. DGRSZ: "Pozostałe maszyny nie uległy uszkodzeniu"

Radosław Konczyński, szym
Źródło: Elbląski Dziennik Internetowy info.elblag.pl, autor: Ryszard Biel
Źródło: Elbląski Dziennik Internetowy info.elblag.pl, autor: Ryszard Biel
Tragiczna wiadomość z dzisiejszej nocy. Rządowe Centrum Bezpieczeństwa poinformowało, że w okolicy Pasłęka rozbił się MiG 29 z 22 Bazy Lotnictwa Taktycznego, a pilot nie przeżył.

"Nastąpił huk, a potem drugi mniejszy. Widać było tylko ogień". Katastrofa MiG-29 pod Pasłękiem

Aktualizacja - 7 lipca

Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych wydało komunikat po katastrofie lotniczej, w której zginął pilot 22 Bazy Lotnictwa Taktycznego, wykonując rutynowy nocny lot szkoleniowy. Scenariusz ćwiczeń zakładał - jak wyjaśniano podczas piątkowej konferencji prasowej w MON - przechwycenie dwóch pojedynczych samolotów.

"W związku z pojawiającymi się w mediach spekulacjami dotyczącymi katastrofy samolotu Mig-29 informujemy, że pozostałe maszyny 22 Bazy Lotnictwa Taktycznego uczestniczące w dzienno-nocnych lotach szkoleniowych odbywających się w dniach z 5 na 6 lipca nie uległy uszkodzeniu" - poinformowało DGRSZ na swojej stronie internetowej.

W mediach ogólnopolskich proszeni o komentarz eksperci zastanawiali się m.in. nad tym, dlaczego lewy statecznik pionowy malborskiego myśliwca jest ułamany. To wywołało spekulacje i późniejsze dementi ze strony Dowództwa Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych. Pojawiły się pytania o sprawność silników oraz sam moment katapultowania się, w tym o to, czy w ogóle do niego doszło.

Po tragedii płk Maciej Trelka, szef zarządu działań lotniczych Inspektoratu Sił Powietrznych w DGRSZ, apelował, by nie snuć hipotez o przyczynach katastrofy i cierpliwie czekać na wyniki pracy specjalistów.
- Jedynym organem, który może stwierdzić, co było przyczyną tej katastrofy, jest Komisja Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego - podkreśla pułkownik Trelka.

Wrak odrzutowca nadal leży na polu pszenicy w Sakówku pod Pasłękiem.

Aktualizacja - 6 lipca

Oprócz Komisji Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego sprawą katastrofy lotniczej zajmują się prokuratorzy pod nadzorem Prokuratury Krajowej w Warszawie.

Jak informuje prok. Ewa Bialik, rzeczniczka prasowa PK, miejsce zdarzenia od razu zostało zabezpieczone przez funkcjonariuszy z Oddziału Żandarmerii Wojskowej w Elblągu.

- Obecnie trwają tam czynności określone w art. 308 kodeksu postępowania karnego. Prokuratorzy osobiście zabezpieczają wszystkie ślady i dowody w celu dokładnego i wszechstronnego wyjaśnienia okoliczności zdarzenia, między innymi przeprowadzane są oględziny - informuje rzeczniczka Prokuratury Krajowej w Warszawie.

Czynności prowadzone są przez dwóch prokuratorów z Działu do Spraw Wojskowych Prokuratury Rejonowej Olsztyn Południe. Ma do nich dołączyć również trzech prokuratorów wojskowych z Prokuratury Okręgowej w Warszawie.

Wcześniej pisaliśmy...

"Katastrofa samolotu 22 Bazy Lotnictwa Taktycznego w Malborku w okolicach Pasłęka. Pilot nie żyje. Samolot MiG 29. To smutna wiadomość dla nas wszystkich" - taką informację dostali około godz. 6.30 w piątek mieszkańcy powiatu malborskiego korzystający z aplikacji alarmowej "Blisko" wprowadzonej przez starostwo.

Wcześniej taki smutny komunikat przekazało Rządowe Centrum Bezpieczeństwa. Do katastrofy doszło około godz. 2 w nocy z czwartku na piątek w miejscowości Sakówko. MiG-29 uderzył w pole i się zapalił. Pilot wcześniej się katapultował i spadł około 200 metrów od samolotu. Jak podało RCB, niestety nie przeżył.

Na stronach Ministerstwa Obrony Narodowej i Dowództwa Generalnego Rodzaju Sił Zbrojnych pojawił się komunikat o takiej samej treści. Wynika z niego, że do tragedii doszło dokładnie o godz. 1.57 podczas lotów nocnych.

"Wrak samolotu odnaleziono ok. pół kilometra od zabudowań. Po 2.30 lekarz pogotowia potwierdził zgon pilota" - informuje MON.

Pierwsi na miejsce dotarli strażacy, obecnie teren zabezpiecza Żandarmeria Wojskowa. Przyczyny tragedii będzie wyjaśniała Komisja Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego.

Pilot 22 Bazy Lotnictwa Taktycznego, który zginął pod Pasłękiem, od początku swojej służby w Siłach Powietrznych wylatał ponad 850 godzin, w tym ponad 600 godzin na MiG-u 29 podczas dyżurów bojowych. MON podaje, że wielokrotnie brał udział w krajowych i międzynarodowych ćwiczeniach.

Rodzina zmarłego została powiadomiona o wypadku, objęto ją opieką psychologiczną.

Kondolencje bliskim pilota złożył na Twitterze minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak:
W nocy rozbił się samolot z 22 Bazy Lotnictwa Taktycznego. Zginął pilot. Wyrazy współczucia dla bliskich zmarłego. Rodzina żołnierza została objęta wsparciem ze strony państwa. Komisja Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego już bada okoliczności tragicznego wypadku.

Wkrótce w jego ślady poszli inni najważniejsi politycy.

Wyrazy współczucia dla bliskich zmarłego pilota z 22 Bazy Lotnictwa Taktycznego. Jego rodzina została objęta stosowną opieką. Cześć Jego Pamięci! - napisał premier Mateusz Morawiecki.

Ok. 2.00 w nocy rozbił się Mig29 z 22 Bazy w Malborku, gdzie lata świetna Ekipa. Niestety, zginął jeden z Pilotów. Ogromny żal i wielka strata. Wszyscy jesteśmy teraz z Nimi... RiP - prezydent Andrzej Duda.

Krótko po godz. 9 odbyła się w Warszawie konferencja prasowa z udziałem szefa resortu.

- Życie stracił doświadczony pilot, żołnierz Wojska Polskiego. Jesteśmy myślami z rodziną, bliskimi. Państwo polskie objęło opieką najbliższych tragicznego zmarłego pilota - powtórzył minister Błaszczak.

Mariusz Błaszczak poinformował, że okoliczności tragedii bada komisja ekspertów ds. wypadków lotniczych, a "do czasu wyjaśnienia przyczyn katastrofy wstrzymane zostały loty przy użyciu tych statków powietrznych". To standardowa procedura.

Kondolencje najbliższym, ale też "całej rodzinie wojskowej" złożył gen. broni Jarosław Mika, dowódca generalny Rodzajów Sił Zbrojnych. - Trudno mówić o konkretnych przyczynach, w tej chwili skupiamy się na pomocy rodzinie - stwierdził. - Dla mnie jako przełożonego, ale też jako żołnierza jest to ogromna tragedia.

Podczas konferencji prasowej przekazano, że jest to "pierwsze tego typu zdarzenie na tym typie statku powietrznego" w Polsce. Do katastrofy doszło podczas lotu szkoleniowego, którego scenariusz zakładał przechwycenie dwóch pojedynczych samolotów.

UWAGA. Komentarze poniżej zostały wyłączone. Przepraszamy za to wszystkie osoby, które w kulturalny sposób chciały wyrazić swój żal po śmierci żołnierza 22 Bazy Lotnictwa Taktycznego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na malbork.naszemiasto.pl Nasze Miasto