Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Malbork. Kino w mieście tak szybko nie powstanie. Jest nowa obietnica burmistrza

Anna Szade
Anna Szade
Tak szybko kina w Malborku jednak nie będzie. Przez epidemię koronawirusa zapał władz miasta, by wynająć od wojska dawne „Klubowe”, bardzo się ostudził. Nie chcą ponosić kosztów sali, która nie mogłaby być w pełni wykorzystywana z uwagi na reżim sanitarny. Ale jest nowa obietnica.

Prawdopodobnie zakończył się kolejny odcinek serialu o malborskim kinie, którego… nie ma. Chodzi o zamiar wynajęcia pomieszczeń przy ul. Sikorskiego w Klubie 22 Bazy Lotnictwa Taktycznego.

- Od dłuższego czasu nie słychać nic o negocjacjach z Agencją Mienia Wojskowego w kwestii wypożyczenia sali w klubie garnizonowym na kino. Czy ta sprawa umarła śmiercią naturalną, czy są prowadzone dalsze negocjacje i ustalane etapy dojścia do porozumienia z AMW? – dopytywał w ramach interpelacji radny Adam Ilarz podczas sesji Rady Miasta Malborka, która odbyła się w ostatnich dniach sierpnia.

Przypomnijmy, faktycznie sprawa dzierżawy sali po dawnym „Klubowym” była bardzo zaawansowana. Wydawało się, że umowa jest tylko kwestią czasu. Ale odpowiadając radnemu, burmistrz Marek Charzewski nie pozostawia złudzeń.

W związku z zaistniałą sytuacją epidemiologiczną dzierżawa i remont na koszt miasta sali kinowej w klubie garnizonowym jest nieracjonalna i ekonomicznie nieuzasadniona – czytamy w oficjalnej odpowiedzi podpisanej przez burmistrza Charzewskiego.

Przypomnijmy, na adaptację pomieszczeń przy ul. Sikorskiego trzeba byłoby wydać według szacunków nawet 300 tys. zł. Tyle trzeba byłoby wydać, by zapewnić wyśrubowane współczesne normy bezpieczeństwa pożarowego, jakie będą obowiązywać w momencie, gdy zmieni się zarządca sali kinowej w Klubie 22 BLT z wojskowego na cywilnego.

Do tego potrzebny byłby projektor, wynajęty lub kupiony. No i trzeba byłoby płacić czynsz za wynajmowaną salę. AMW oszacowała go w 2019 r. na 2464,14 zł netto miesięcznie. To nie wszystko, bo trzeba byłoby ponosić wydatki na wszystkie media.

Z jednej strony, władze miasta nie pozostawiają złudzeń, ale z drugiej - by nie zostawiać kimonanów w czarnej rozpaczy, burmistrz deklaruje, że... pisze nowy scenariusz.

Będziemy czynili starania o pozyskanie środków na adaptację lub budowę sali widowiskowo-kinowej w naszym mieście – deklaruje Marek Charzewski.

To na razie obietnica. Miłośnicy oglądania filmów na dużym ekranie tak szybko biletu do tego kina pewnie nie kupią...

od 7 lat
Wideo

echodnia Drugi dzień na planie Ojca Mateusza

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na malbork.naszemiasto.pl Nasze Miasto