Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Malbork. Kładka na Nogacie jest bezpieczna dla użytkowników, choć służby nadzoru budowlanego mają uwagi do ubiegłorocznego remontu

Radosław Konczyński
Radosław Konczyński
Anna Szade
Anna Szade
Radosław Konczyński
Drewniany most św. Wojciecha, czyli popularna kładka przy zamku była w ubiegłym roku remontowana. Jak wynika z interpelacji radnego Dariusza Rowińskiego, coś mogło pójść nie tak, o czym mają świadczyć wyniki kontroli przeprowadzonej przez Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego. Ale służby zapewniają: kładka może być bezpiecznie użytkowana.

Informacje zawarte w interpelacji radnego Dariusza Rowińskiego mogą elektryzować. Powołując się na wyniki kontroli Powiatowej Inspektoratu Nadzoru Budowlanego w Malborku, radny napisał, że stan techniczny kładki „może zagrażać zdrowiu i życiu jej użytkowników”.

W protokole stanu technicznego stwierdza się, że remont kładki był wykonany nieprawidłowo. Proszę o informację, jakie kroki władze miasta zamierzają podjąć w tym zakresie – napisał do burmistrza radny Dariusz Rowiński.

Kompleksowy remont, który był prowadzony na zlecenie Urzędu Miasta, zakończył się jesienią 2020 r. Pytamy więc w magistracie, czy prace na pewno zostały wykonane zgodnie ze sztuką.
- Trochę dziwi nas ta sytuacja, bo okazuje się, że przed remontem wszystko było z mostem w porządku, a po remoncie już nie jest – słyszymy od Marka Charzewskiego, burmistrza Malborka.

Ale służby nadzoru budowlanego tłumaczą, że sprawa jest w toku.
- Cały czas prowadzimy postępowanie w sprawie stanu tego mostku. Mamy takie uprawnienia, że poza okresowymi kontrolami możemy wybrać sobie obiekt do sprawdzenia i wybraliśmy tę kładkę. Kontrola została przeprowadzona już po remoncie, który został wykonany w ubiegłym roku. Coś wtedy zostało naprawione, ale naszym zdaniem nie wszystko - tłumaczy Agnieszka Śmigiel, powiatowy inspektor nadzoru budowlanego w Malborku.

Włodarz zastrzega, że póki nie zobaczy wszystkich dokumentów, nie będzie się odnosił do sprawy. Jak się dowiadujemy, o wyjaśnienia został już poproszony m.in. wykonawca, firma Pimin sp. z o o z Krakowa.

Czekamy na ostateczne zalecenia powiatowego inspektora nadzoru budowlanego. Z tego, co mi wiadomo na tym etapie, uwagi nie mają nic wspólnego z realnym zagrożeniem dla użytkowników – mówi nam Marek Charzewski.

Potwierdzamy to w inspektoracie nadzoru.
- Jeszcze nie wydaliśmy decyzji w ramach prowadzonego postępowania, ale ona nie będzie dotyczyła zamknięcia, tylko ewentualnego kolejnego remontu mostku. Kładka może być użytkowana. Ona nie jest w takim stanie, by stwarzała zagrożenie dla użytkowników - uspokaja Agnieszka Śmigiel.

Na remont drewnianego mostu wydano w ubiegłym roku 297 333,79 zł. Zakres prac wynikał przede wszystkim z wieku kładki, która liczy sobie 27 lat. Głównie chodziło wówczas o zabezpieczenie antykorozyjne belek nośnych oraz filarów, a także wymianę bądź konserwację każdego z 16 łożysk. Wykonawca miał również poprawić stan odeskowania.

Malbork. Drewniany most na Nogacie już po remoncie. Wykonawc...

od 7 lat
Wideo

Uwaga na Instagram - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na malbork.naszemiasto.pl Nasze Miasto