Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Malbork. Koronawirus "zamknął" szkoły, ale początkowo nie wszystkie. W SOSW zajęcia się odbywały... zgodnie z rozporządzeniem MEN

Radosław Konczyński
Fot. Archiwum
- Inne placówki są pozamykane, a w malborskim SOSW normalnie odbywały się zajęcia. To absurd – mówi nasz Czytelnik. Zdziwienie można zrozumieć, ale fakt jest taki… że wszystko to jest zgodne z prawem. Wydane ostatnio rozporządzenie ministra edukacji wprost nie zakazało zajęć w takich placówkach.

Przypomnijmy, w środę (11 marca) minister edukacji narodowej zawiesił zajęcia dydaktyczno-wychowawcze m.in. w żłobkach, przedszkolach i szkołach na okres od 16 do 25 marca. W czwartek i piątek placówki musiały zapewnić jeszcze opiekę dzieciom, ale od 16 marca i tego już nie będzie. Obsługa przyjdzie do pracy do pustych obiektów. Bo taki jest wymóg ministerialny.

Zakaz nie objął jednak wszystkich placówek. W rozporządzeniu MEN stoi wyraźnie, że „ogranicza się funkcjonowanie następujących publicznych i niepublicznych jednostek systemu oświaty” - i tu wymienia się osiem punktów, ale następnie czytamy, że przepis ustępu 1 nie dotyczy m.in. przedszkoli i szkół specjalnych funkcjonujących w specjalnych ośrodkach szkolno-wychowawczych.

CZYTAJ TEŻ: Rozporządzenie Ministra Edukacji Narodowej w sprawie czasowego ograniczenia dostępu do jednostek systemu oświaty

- W naszym SOSW w czwartek i piątek normalnie były lekcje chyba dla ponad 30 dzieci, bo w ośrodku jest internat. Tutaj są dzieci nie tylko z powiatu malborskiego, ale też z Tczewa, Dzierzgonia, Szrop, Jurkowic, Krynicy Morskiej i wielu innych miejscowości. To są migracje społecznościowe, nie wiadomo, co się może wydarzyć. To jest zagrożenie i dla nauczycieli, i dla dzieci. Dlatego zajęć nie powinno być. Powinien być odgórny zakaz, tak jak w innych szkołach - mówi rodzic dziecka uczęszczającego do malborskiego SOSW, który zadzwonił do nas w sobotę (14 marca).

Ten, jak i większość innych rodziców, nie posłał jednak dzieci na zajęcia w czwartek i piątek, bo ma takie prawo. Natomiast dyrektor placówki niczego nakazać nie może. Nie ma takiej mocy.

Pierwszy komunikat dla rodziców

„Szanowni Rodzice, wiem, że niepokoi Was obecna sytuacja związana z zagrożeniem koronawirusem. Na dzień dzisiejszy wychowankowie mogą przybywać do placówki, jednak nie gwarantujemy likwidacji istnienia zagrożenia. Zgodnie z Rozporządzeniem Ministra Edukacji Narodowej z dnia 11 marca 2020r. (Dz.U. poz. 410 ) w specjalnych ośrodkach szkolno-wychowawczych nie zawiesza się prowadzenia działalności dydaktycznej, wychowawczej i opiekuńczej” - pisała Małgorzata Bychawska, dyrektor SOSW w Malborku, 12 marca na stronie internetowej ośrodka.

I wyjaśniła, że zgodnie z tym rozporządzeniem rodzice dzieci z przedszkoli lub szkół specjalnych funkcjonujących w SOSW mogą sami podjąć decyzję o nieuczęszczaniu dzieci do tych placówek. W takim przypadku zachowują prawo do dodatkowego zasiłku opiekuńczego na mocy specustawy o COVID-19.

Rozporządzenie wprost, czarno na białym, literalnie (jak zwał, tak zwał) nie mówi o zamykaniu ośrodka w obliczu zagrożenia koronawirusem. Z zapisów dokumentu wynika, że wybór pozostawia właśnie wspomnianym rodzicom.

Ja nie dziwię się tym nauczycielkom z SOSW. One też mają dzieci. Pozostałe szkoły są pozamykane, a one zamiast zostać ze swoimi dziećmi, szły do pracy i jakieś zagrożenie epidemiologiczne mogły potem sprowadzić do swojego domu. Urzędy i sądy są pozamykane, to jak to rozumieć? To jakiś absurd - dziwi się nasz Czytelnik.

Odczucia kadry specjalnych ośrodków szkolno-wychowawczych w kraju są podobne i powszechne. Można sięgnąć po przykład po sąsiedzku. Po sygnałach, które docierały do niej z placówek w Uśnicach i Kołozębiu, starosta sztumski Sylwia Celmer wydała 13 marca zarządzenie, którym zamyka oba SOSW na okres od 16 do 25 marca. Jako podstawę podaje rozporządzenie MEN i wnioski od obu dyrektorów. Odwołane są wszystkie zajęcia.

_"Zatem w naszym ośrodku nie będą się odbywać zajęcia zarówno wczesnego wspomagania rozwoju dziecka, zajęcia w oddziałach przedszkolnych, lekcje w szkole podstawowej, szkole przysposabiającej do pracy oraz zajęcia rewalidacyjno-wychowawcze" _– poinformował rodziców Zenon Chrześcijański, dyrektor SOSW w Uśnicach.

Władze powiatu malborskiego, którym podlega tutejszy SOSW, nie podjęły odgórnych decyzji.

- Na razie nie było też podstaw, żeby zamykać ośrodek, chociaż rzeczywiście sytuacja jest dynamiczna. Na tę chwilę mogę powiedzieć, że zajęcia dydaktyczne w poniedziałek w SOSW będą zawieszone. Ale jeśli rodzice przywiozą dzieci, to trzeba będzie im zapewnić opiekę. Pozostaną one w internacie i tam odbywać się będą zajęcia opiekuńczo-wychowawcze. Jednak to jest sytuacja na piątek, a w poniedziałek to jeszcze może się zmienić. Na razie mamy taką wiedzę, że tylko dziesięcioro rodziców zadeklarowało, że przywiezie dzieci w poniedziałek – powiedział nam w sobotę (14 marca) Waldemar Lamkowski, wicestarosta malborski.

Po naszej rozmowie z wicestarostą na stronie internetowej SOSW pojawiła się nowa informacja.

Drugi komunikat dla rodziców

- W związku z pierwszymi przypadkami wystąpienia koronawirusa na Pomorzu oraz ogłoszeniem stanu zagrożenia epidemicznego w Polsce, ze względu na zagrożenie zdrowia i życia wychowanków oraz w związku z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19 za zgodą Organu Prowadzącego oraz w porozumieniu z rodzicami wychowanków w dniach 16-25 marca 2020 r. ogranicza się działalność Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego w Malborku poprzez zawieszenie wszystkich zajęć. Prosimy o pozostanie w domach " - mogą przeczytać rodzice dzieci z SOSW w komunikacie opublikowanym 14 marca.

W ważnych sprawach można dzwonić pod nr tel. 55 272 32 42 lub pisać na adres e-mail: [email protected] w godz. 7-15.

Jak jest w innych powiatowych placówkach?

Oczywista jest sytuacja w szkołach ponadpodstawowych – zajęcia się nie odbywają, bo stanowi nakaz ministerialny. Wicestarosta, któremu podlega oświata i wychowanie, wyjaśnia, jak sprawy się mają w pozostałych placówkach.

- W Specjalnym Ośrodku Rewalidacyjno-Wychowawczym dla Dzieci i Młodzieży z Autyzmem dzieci nie przychodzą w poniedziałek; ośrodek formalnie jest otwarty, ale nie ma zajęć. W Młodzieżowym Ośrodku Wychowawczym wszystko się odbywa, bo przecież nie możemy wypuścić wychowanków do domów, skierowanych tutaj decyzjami sądowymi – informuje Waldemar Lamkowski.

Ograniczona została działalność Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej w Malborku. Terapie grupowe zostały odwołane, natomiast jeśli to możliwe, indywidualne też są przekładane. Odbywają się w szczególnych sytuacjach.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wielki Piątek

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na malbork.naszemiasto.pl Nasze Miasto