Malbork. Krokusy zakwitły przed magistratem [ZDJĘCIA]. Czy w sezonie pojawi się w mieście więcej kwiatów?

Kto odwiedzi w najbliższym czasie magistrat, może liczyć na mały bonus, czyli ukwiecony skwer przed budynkiem.
- Jak te krokusiki widzę, to mi serce rośnie – przyznaje Jan Tadeusz Wilk, wiceburmistrz Malborka. – Klomb powstał w części z prywatnych środków, bo kupiłem cebulki i je posadziłem.

Czy to znaczy, że władze dostrzegą, jak ważne są kwiaty w przestrzeni miasta? Wcześniej padła zapowiedź, że będzie przegląd zieleni przy ul. Kościuszki. Posadzone tam po przebudowie byliny i krzewy wymagają i pielęgnacji, i uzupełnienia. Malbork ma iść także śladem miast, które ukwiecają całe połacie.
- Chcemy tworzyć łąki kwietne. Na razie w jednym miejscu. Zobaczymy, jak taka łąka będzie się zachowywać i i jak wyglądać – mówi Józef Barnaś, wiceburmistrz Malborka.

Po założeniu takiej łąki kwietnej z prawdziwego zdarzenia można liczyć na prawdziwy wysyp kolorowych kwiatów. Gatunki zależą od wyboru mieszanki nasion, które się stosuje. Zresztą, to rozwiązanie jest nie tylko po to, by cieszyć oczy przechodniów. Zysk jest wymierny: bo mniej koszenia, to mniejsze wydatki z miejskiej kasy.

Nie bez znaczenia jest także fakt, że łąki wzbogacają miejski ekosystem, stanowiąc enklawę bioróżnorodności. Od razu stają się ulubioną stołówką choćby dla owadów. Łąka jest także idealnym rozwiązaniem, jeśli chodzi o zjawiska pogodowe. Ponieważ rośliny mają rozbudowany system korzeniowy, taka zieleń jest bardziej odporna na suszę. A w przypadku ulew mogą zatrzymać dwa razy więcej wody niż tradycyjny trawnik.

Nie da się również ukryć, że wysoka łąka zatrzyma więcej spalin i pyłów, zwłaszcza tych emitowanych przez samochody. Nic dziwnego, że wśród wytypowanych do eksperymentalnych zasiewów są trawniki między pl. św. Urszuli Ledóchowskiej a jezdnią, wzdłuż ul. Dąbrówki. Bardziej ukwiecone mają być również bulwary nad Nogatem.