Ten sympatyczny happening to, jak już mieszkańcy pewnie zdążyli odnotować, inicjatywa Oddziału Przewodnickiego PTTK im. Stefana Dubyny w Malborku. Jak obliczył prezes Bogdan Mąder, już po raz dziesiąty na koronowanej głowie została umieszczona czerwona czapka charakterystyczna dla św. Mikołaja, a królewską szyję otoczył szal.
Pracy na wysokościach podjął się szef malborskiego PTTK we własnej osobie z pomocą członków stowarzyszenia. Akcja zacna, wywołująca uśmiech na twarzy, a życie już pokazało, że mieszańcy i turyści chętnie fotografują się przy tym królu-Mikołaju. Żeby jeszcze tylko miejskie gołębie potrafiły docenić powagę sytuacji... i nie bombardowały pomnika, jakoby sugerując, że one tu rządzą.
Czy Kazimierz Jagiellończyk miał w sobie coś z Mikołaja? Mało prawdopodobne. Półżartem można by odpowiedzieć, że podarował Malbork Koronie, gdy w trakcie wojny trzynastoletniej w XV wieku wykupił zamek od czeskiej załogi, która była na usługach Krzyżaków, i 8 czerwca 1457 roku wkroczył do miasta.
Happening wpisuje się w program malborskich mikołajków. Przypomnijmy, że w poniedziałek (6 grudnia) w godz. 15-17 na placu Jagiellończyka odbędzie się spotkanie mieszkańców, na które zaprasza komitet organizacyjny XXXI Festiwalu "Boże Narodzenie w Sztuce".
Malbork. Ta świąteczna dekoracja ma zachęcać do robienia sob...

Szymon Hołownia ma duże ego, większe ma tylko Lech Wałęsa
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?