Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Malbork. Krzysztof Galicki miał wielkiego pecha...

Kamila Bucholz
Na bulwarze nad Nogatem się VI Malbork Triathlon. W zawodach wystartowało 86 sportowców, m.in. z Gniezna, Elbląga, Katowic, Iławy, Olsztyna i gospodarze.

Na bulwarze nad Nogatem się VI Malbork Triathlon. W zawodach wystartowało 86 sportowców, m.in. z Gniezna, Elbląga, Katowic, Iławy, Olsztyna i gospodarze.

Liderem wśród gospodarzy miał być Krzysztof Galicki, zawodnik MKS Triathlon, który niestety może mówić o wielkim pechu. Przewrócił się na rowerze po pokonaniu 200 m trasy.
- Chłopak obok stracił panowanie nad rowerem i musiałem odskoczyć, żeby na niego nie najechać. Gdybym nie usunął się z drogi tamtemu zawodnikowi, to obaj byśmy się przewrócili, a to zakończyłoby się chyba tragicznie. Mój rower po tym upadku był już nie do użycia. Pojechałem na innym, gorszym. Na szczęście jestem zadowolony z pływania i biegu - opowiada Krzysztof Galicki. Ostatecznie zajął 45 miejsce w kategorii open i - na pocieszenie - zdobył puchar dla największego pechowca zawodów.

Wśród malborczyków najlepszy na mecie był Krzysztof Staniszewski, który ukończył zawody jako czternasty.
- Nie spodziewałem się, że to ja będę pierwszy z naszej ekipy. Myślałem, tak jak wszyscy, że to będzie Krzysiek Galicki. Z drugiej strony, cieszę się, ponieważ włożyłem w przygotowania bardzo dużo pracy - mówi Krzysztof Staniszewski.

Potęgą w Malborku byli zawodnicy z GOSiR Diament Gniezno. To właśnie Michał Siejakowski z tego klubu wygrał w kategorii open.
- Jest to mój pierwszy start w tych zawodach. Panuje tu niesamowita atmosfera. Tylu widzów - wszyscy dopingują nie tylko swoich zawodników - mówi Michał Siejakowski.

Obecnie Michał przygotowuje się do startu w Iron Man w Zurychu.
- Mój występ w Malborku to pewnego rodzaju przygotowanie, na pewno pomoże mi osiągnąć wysoką lokatę w Zurychu. Myślę, że to mój pierwszy, ale nie ostatni start w Malborku - dodaje zwycięzca Siejakowski.
Najstarszy uczestnik przyjechał do Malborka z Sopotu - to 76-letni Antoni Wisterowicz. Startuje i w zawodach triathlonowych, i w maratonach.

- To zabawa. Z nikim się nie ścigam. Moim celem jest osiągnięcie mety. Bardzo się cieszę, kiedy mi się to udaje. Urzekła mnie również świetna atmosfera malborskich zawodów - mówi pan Antoni, który otrzymał puchar dla najstarszego zawodnika.

W tym roku zawody triathlonowe zostały na stałe wpisane do kalendarza imprez z okazji Dni Malborka.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

20240417_Dawid_Wygas_Wizualizacja_stadionu_Rakowa

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na malbork.naszemiasto.pl Nasze Miasto