Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Malbork. Kto strzela w kierunku ludzi w centrum miasta? Uszkodzony samochód i szyby w mieszkaniu

Radosław Konczyński
Fot. Archiwum prywatne
Mieszkańcy Malborka ostrzegają przed osobą, która w centrum miasta zrobiła sobie "strzelnicę". Ci, którzy przeżyli chwile strachu, nie mają wątpliwości, że strzelano w ich kierunku. I cud, że jeszcze nikomu nie stała się krzywda.

Mieszkaniec Malborka w piątkowe przedpołudnie (23 października) przeżył chwilę grozy. Usłyszał uderzenie i pękającą szybę swojego samochodu. Otwór, który pozostał, wyglądał jak po przejściu pocisku.

Około 10.25 na skrzyżowaniu al. Rodła i ul. Mickiewicza ktoś strzelił prawdopodobnie z wiatrówki lub broni pneumatycznej w mój samochód, kiedy stałem na czerwonych światłach – informuje mieszkaniec.

Policja wie o tej sprawie.

- Zaraz po zajściu zadzwoniłem na 112, a po chwili oddzwonił dyżurny i zaprosił mnie do komendy. Niezrozumiałe jest dla mnie, że policja przyjęła to jako wykroczenie polegające na uszkodzeniu mienia. Przecież ja tym samochodem jechałem, więc wiadomo, że jeżeli ktoś strzela do jadącego samochodu, to musi zakładać, że są w nim ludzie. A skoro tak, to uważam, że to powinno być potraktowane jako usiłowanie zabójstwa lub przynajmniej doprowadzenie do sytuacji zagrożenia życia lub zdrowia, co jest przestępstwem – argumentuje malborczyk.

Policja wyjaśnia, że to zgłoszenie zostało wstępnie przyjęte jako uszkodzenie mienia, ale w toku postępowania kwalifikacja może się zmienić.

- Wszystkie czynności, które należało przeprowadzić, zostały wykonane. Zostały zabezpieczone nagrania z monitoringów. Biorąc pod uwagę charakter sprawy, w zależności od dalszych ustaleń kwalifikacja może ulec zmianie - wyjaśnia asp. Sylwia Kowalewska, rzeczniczka prasowa KPP Malbork.

Mieszkaniec apeluje, by jak najwięcej osób dowiedziało się o tym zdarzeniu. On nie ma wątpliwości, że to był strzał, a nie na przykład kamyk, który uderzył w szybę. Bo jak dodaje, podobna sytuacja miała miejsce dzień wcześniej, 22 października, całkiem niedaleko.

Na ul. Orzeszkowej od strony Sienkiewicza ktoś strzelił w okno mieszkania. Na dowód są pociski.

Wycierając ok. godz. 11 parapet, zamarłam, bo zobaczyłam w szybie dziurkę i odpryski szyby okiennej. Stwierdziłam, że to po strzale z wiatrówki. Zeszłam na dół pod okno i znalazłam dwa pociski. Serce biło mocniej, strach i niepewność, czy to wypadek, czy zdarzy się kolejny raz - opowiada mieszkanka Malborka.

To nie koniec.
- Następnego dnia wieczorem mój partner wyszedł z psem na spacer. Oddano strzał w jego kierunku, ale uderzono w śmietnik. Jesteśmy w szoku. Strach wychodzić z domu. Dzwoniąc na policję i informując ich o tym, usłyszałam odpowiedź: "Jeżeli sytuacja powtórzy się jeszcze raz, proszę dzwonić na 112, to jest numer alarmowy" - dodaje mieszkanka.

Policja jest w trakcie ustalania sprawcy. Póki co, w rejonie Jasnej, Sienkiewicza, Mickiewicza i al. Rodła lepiej - niestety - mieć oczy dookoła głowy.

Już po publikacji tego artykułu zgłosił się do nas kolejny mieszkaniec Malborka.
- Mnie spotkała podobna historia 2-3 miesiące temu. Strzelano do okien mieszkania na ul. Nowowiejskiego, gdzie mieszkam. Policja była, zrobiła zdjęcia, ale jakiegoś ciągu dalszego chyba nie było - mówi malborczyk. - Może to ta sama osoba? W każdym razie to naprawdę może skończyć się jakąś tragedią.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na malbork.naszemiasto.pl Nasze Miasto