Malbork. Kwiaty przez dzieci i młodzież posadzone. To pilotażowy projekt. Ma pokazać, że miasto jest wspólne i każdy ma w nie swój wkład

W piątkowy ranek przed Szkołą Łacińską w Malborku zebrała się spora grupa młodzieży.

Pogoda jest dzisiaj pogoda niesprzyjająca, więc jesteście bohaterami, że jesteście z nami. To, co zrobimy, niech nikt nie waży się zepsuć, zniszczyć, wykopać na działkę. Fajnym akcentem będzie to, że podpiszecie się w miejscach, w których sadziliście rośliny, bo to będzie wasza praca – mówiła Marta Borowiec z Urzędu Miasta Malborka, koordynator projektu KAIROS.

To miał być jednak nie tylko wysiłek, ale też zabawa dla uczniów malborskich szkół. Do tego pilotażowego działania dołączyła młodzież ze Szkoły Podstawowej nr 2, II Liceum Ogólnokształcącego, Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych nr 4. Jak pszczółki uwijały się również dzieci z Przedszkola Czerwony Kapturek.

Najpierw Katarzyna Elwartowska, odpowiedzialna za zieleń w mieście, prezentowała zebranym, na czym polega sianie kwietnej łąki. Od tego zaczęła się ta piątkowa przygoda z roślinami młodych malborczyków.

Założymy łąkę kwietną na ok. 700 m kwadratowych. Będzie to łąka wieloletnia, złożona z dwóch mieszanek. W pierwszym roku wzejdą głównie rośliny jednoroczne. Tak było w 10 punktach w tamtym roku. Wyglądają szałowo, ale często są to gatunki jednoroczne i obce, które niekoniecznie muszą przetrwać naszą zimę. W tym roku będą rośliny wieloletnie i dwuletnie, które wytworzyły rozetę liści, a w tym roku będą z tego kwiaty – tłumaczyła Katarzyna Elwartowska z Urzędu Miasta Malborka.

Młodzież najpierw dokładnie wymieszała nasiona kwiatów z wermikulitem, minerałem zawierającym magnez, wapń, potas krzem i żelazo. A potem, wysiewała tę mieszankę na całej powierzchni. Nowa łąką powstała przy Szkole Łacińskiej. Silne podmuchy wiatru utrudniały trochę to zadanie, ale efekty pewnie będą widoczne za kilka tygodni.
Już można za to podziwiać rośliny, które zostały posadzone na ul. Piastowskiej oraz na dwóch rondach: Kazimierza Jagiellończyka i Augustyna Szpręgi. Posadzono tam głównie byliny, ale także rośliny cebulowe oraz krzewy.

Kupiliśmy 5 drzew, 10 krzewów: pigwowce, forsycje, drzewiaste i bukietowe hortensje oraz ponad 500 bylin: ubiorki, sasanki, rozchodniki, rojniki, zawciąg, żurawki, łubin, naparstnice i jeżówki – wyliczyła Katarzyna Elwartowska.

Drzewa i krzewy będą również posadzone przy ul. Konopnickiej, nieopodal znajdującej się tam przychodni zdrowia.

Ta akcja realizowana była z międzynarodowego projektu KAIROS, który ma za zadanie wzmocnić poczucie tożsamości mieszkańców.

Zaangażowaliśmy się w projekt, który jest dofinansowany z programu URBACT, by wymieniać doświadczenia związane przede wszystkim z dziedzictwem kulturowym z innymi europejskimi miastami, które są partnerami. One mają podobne problemy jak my: jak wzmocnić poczucie tożsamości lokalnej, jak pokazać miasto z innej strony, nie tylko tej turystycznej, ogólnie znanej. A także, jak wzmocnić zaangażowanie nas wszystkich, by spełniać oczekiwania mieszkańców. Chcemy pokazywać, że my, urzędnicy, chcemy z rozmawiać z mieszkańcami i ten dialog społeczny jest bardzo ważny do tego, by tworzyć takie wspaniałe inicjatywy i projekty testowe, jak dzisiaj – powiedziała nam Marta Borowiec.

Pilotażowy projekt nie polega jednak na tym, że powstanie z niego notatka, krótka relacja, by inne miasto, które jest w projekcie KAIROS mogło z niego skorzystać. Ten test miał pokazać, czy warto taką małą inicjatywę powtarzać, angażując kolejnych mieszkańców. Po dzisiejszym zachowaniu młodzieży widać, że warto. Bo to nie tylko lekcja ogrodnictwa, ale także, przy okazji, nauka, że warto dbać o zieleń w mieście, że jest ona ważna nie tylko ze względów estetycznych, ale odgrywa ważną rolę w całym ekosystemie.
Projekt „Zielone Skwery” to jedno z zadań wpisanych Zintegrowanego Planu Działania. Tworzyli go reprezentanci rozmaitych środowisk tworzący lokalną grupę działania.

To coś takiego jak strategia, ale wymyślaliśmy aktywności po to, by angażować społeczeństwo do tego, by miasto się rozwijało ekonomicznie, pod względem kulturowego, edukacji ekologicznej i tożsamości mieszkańców – wyjaśnia Marta Borowiec.

Inna grupa mieszkańców zajęła pisaniem bajek, które mają pokazać miasto z innej perspektywy, nie tylko perły, jaką jest zamek. Ale ma to być taki Malbork, jakiego nikt nie zna.
W przedsięwzięciu „Kairós - Dziedzictwo kulturowe jako narzędzie rozwoju gospodarczego i integracji społecznej” bierze udział 8 miast z całej Europy. Liderem jest miasto Mula w Hiszpanii, poza Malborkiem pozostałymi partnerami projektu są: Belene z Bułgarii, Cesena z Włoch, Roskilde z Danii, Heraklion z Grecji, Šibenik z Chorwacji i Ukmergè z Litwy.