Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Malbork. Kwiaty w mieście nie mają szczęścia. W piątek kolejne klomby zostały okradzione z sadzonek, co wywołało oburzenie przechodniów

Anna Szade
Anna Szade
W piątek (6 maja 2022 r.) ktoś ukradł kolejne kwiaty z klombów. Tym razem ktoś zabrał sadzonki z okolic fontanny na al. Rodła i na Skwerze Miast Partnerskich. - Wykopano nawet część ziemi – relacjonuje jedna z mieszkanek, która podesłała nam zdjęcia.

Idących w piątek (6 maja) rano do pracy mieszkańców zastał nieprzyjemny widok, czyli puste miejsca po bratkach, ubiorkach, stokrotkach i żagwinach. Te pierwsze wiosenne kwiaty zostały posadzone na klombach w pobliżu al. Rodła w Malborku pod koniec marca, by cieszyć oczy.
- Ludzie szli i tylko kręcili głowami ze zdziwienia i bezsilności – opowiada nam mieszkanka, która widziała, co się stało.

Z jej relacji wynika, że z niektórych gazonów zabrana została nawet ziemia, jakby ktoś chciał zaoszczędzić nie tylko na sadzonkach, ale i na worku podłoża do kwiatów na balkon czy parapet, które w markecie kosztuje kilka złotych.

Wczoraj popadało, więc był idealny moment na sadzenie. Ale jak mnie nie stać na kwiaty, to ich nie kupuję. Nie przyszłoby mi do głowy wykopać cokolwiek z miejskiego trawnika – komentuje kobieta.

Ale to nie pierwszy taki przypadek w tym roku. Kilka tygodni temu dzieci i młodzież z malborskich szkół i przedszkoli brały udział w akcji "Zielone Skwery" w ramach europejskiego projektu „Kairós - Dziedzictwo kulturowe jako narzędzie rozwoju gospodarczego i integracji społecznej”, która polegała właśnie na wzbogaceniu miejskich przestrzeni w kwiaty. To była nie tyle lekcja przyrody, co wychowania obywatelskiego, bo młodzi mieszkańcy mogli poczuć się współodpowiedzialni za miasto.
I choć młodzi zasłużyli na szóstki z plusem, bo naprawdę się zaangażowali, to innym należy się "pała". Bo kilka dni po posadzeniu roślin, część też zniknęła.

Włodarz wiele razy piętnował już takie zachowania.

Na pewno komentarzem na takie postępowanie może być tylko oburzenie. Złodziej jest złodziejem, nazywajmy rzeczy po imieniu bez względu na to, czy ktoś ukradnie komuś pieniądze, czy kwiaty – mówił po ostatniej kradzieży Marek Charzewski, burmistrz Malborka.

Po co w ogóle wydaje się publiczne środki pochodzące z podatków płaconych przez mieszkańców? Z jednej strony po prostu upiększają miasto. Z drugiej, wzbogacają jego ekosystem, bo są owadzimi stołówkami dla zapylaczy. Na pewno jednak nie po to, by były wyrywane i przesadzane w prywatnych ogródkach i na balkonach…

Malbork. Zielone skwery zostały okradzione z kwiatów. Rymowa...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na malbork.naszemiasto.pl Nasze Miasto