Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Malbork. Ludzkie szczątki na ulicy Sierakowskich. Inwestor zapewnia, że to niewielkie fragmenty, które są pozostałością po ekshumacji

Radosław Konczyński
Radosław Konczyński
Radosław Konczyński
Ludzkie szczątki znaleziono w miejscu, gdzie 14 lat temu przy dawnej ulicy Solnej odkryto masową mogiłę. Natrafiła na nie firma budująca drogę na miejskim terenie. Od inwestora usłyszeliśmy, że odkryto „niewielkie pozostałości po ekshumacji”.

Na ulicy Sierakowskich w Malborku trwa budowa drogi wewnętrznej. Grunt należy do miasta, ale obecnie jest w dyspozycji inwestora, który na sąsiednim terenie planuje dużą inwestycję hotelową. Droga będzie służyła głównie na jego potrzeby, dlatego buduje ją na własny koszt, a nieruchomość tylko dzierżawi na czas robót. Właścicielem jest i nadal będzie miasto, dlatego to do magistratu zwróciliśmy się z pytaniami, gdy w poniedziałek (5 lipca) uzyskaliśmy anonimową informację, że... na placu budowy znaleziono ludzkie szczątki.

Zapytaliśmy więc w Urzędzie Miasta Malborka, czy urzędnicy to sprawdzą. W odpowiedzi magistrat ograniczył się do przysłania nam pisma, które sam otrzymał od firmy.

>>W odpowiedzi do otrzymanego maila z dnia 4.07.2022 r. w sprawie prowadzonych prac budowy drogi przy ulicy Sierakowskich w Malborku i występujących tam ludzkich szczątków informujemy, że znajdowane tam ludzkie szczątki są zbierane i składane pod nadzorem archeologa, zgodnie z procedurą zostaną zabrane i złożone w grobie „N.N.”<< - odpowiedziała Urzędowi Miasta firma Centrex, która buduje drogę na dzierżawionym terenie.

Czy urzędnicy udali się na miejsce, czy rozmawiali z inwestorem, czy wszystko sprawdzili? Trudno powiedzieć, bo z odpowiedzi można tylko wywnioskować, że wysłali maila. Sprawdziliśmy więc u źródła.

To są naprawdę niewielkie fragmenty, niewielkie pozostałości po ekshumacji. Tutaj nie ma żadnych czaszek. Każdy drobny fragment, gdy tylko się pojawi, zbieramy z szacunkiem i składujemy, a potem ZGKiM pochowa te szczątki w grobie na Cmentarzu Komunalnym – mówi nam Patryk Wdowicz, współwłaściciel firmy Centrex.

Planowana droga przebiega dokładnie przez teren, na którym w październiku 2008 roku odkryto masową mogiłę z końca II wojny światowej. Śledztwo w tamtej sprawie prowadziła najpierw malborska prokuratura, potem przejęła je Oddziałowa Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu Instytutu Pamięci Narodowej w Gdańsku.

Na podstawie oględzin szczątków, zeznań kilkudziesięciu świadków i przekopanych archiwów IPN stwierdził, że najprawdopodobniej w zbiorowym grobie pochowani byli cywile niemieckiego pochodzenia. Prowadzący śledztwo zaprzeczyli, by były to ofiary mordu, raczej przypadkowe niemieckie ofiary wojny. Wśród 2116 osób doliczono się 1001 kobiet, 377 dzieci (często bardzo małych) i 381 mężczyzn. W przypadku reszty wykopanych szczątków nie udało się ustalić wieku ani płci.

Ekshumacja – pod okiem kamer telewizyjnych, także zagranicznych – prowadzona była do wiosny 2009 r. Dzisiaj o sprawie mogiły przypominają tablice w trzech językach umieszczone na pobliskim murze:

W tym miejscu odnaleziono podczas prac budowlanych w 2008 r. miejsce pochówku 2116 osób narodowości niemieckiej, które poniosły śmierć w Malborku/Marienburg w 1945 r. Szczątki tych cywilnych ofiar II wojny światowej zostały ekshumowane i pochowane w 2009 r. na niemieckim cmentarzu wojennym w Glinnej (gm. Stare Czarnowo, woj. zachodniopomorskie).

Nic dziwnego, że po tamtych wydarzeniach ludzie są wyczuleni.

- Ale my jesteśmy świadomi tego, w jakim miejscu prowadzimy prace. Wszystko robimy zgodnie z prawem, pod nadzorem doświadczonego archeologa. To osoba, która nadzorowała prace w czasie tamtej ekshumacji, dlatego właśnie do niej się zwróciliśmy. Archeolog wszystko pilotuje. Gdy tylko coś znajdziemy, on to ocenia – mówi nam Patryk Wdowicz.

Czy w tej sprawie nie powinna być powiadomiona prokuratura? Tak było niedawno, gdy ludzkie szczątki odkryto na budowie miejskiego placu zabaw przy ulicy Parkowej.

- Archeolog doradził, że to są tak drobne fragmenty i ewidentnie pozostałości po ekshumacji, że nie trzeba zawiadamiać prokuratora, wystarczy je pozbierać i potem pochować. Wszystko jest do wglądu, można przyjść zobaczyć – zapewnia Patryk Wdowicz.

Jak wcześniej wyjaśniał nam Urząd Miasta Malborka, do 20 lipca planowane jest korytowanie drogi pod nadzorem archeologa, a po tym terminie budowa sieci kanalizacji deszczowej. Na tę chwilę zakończenie budowy wyznaczono na 1 grudnia 2023 r. Powstanie droga wewnętrzna, która ma umożliwić dojazd z ul. Piastowskiej do przyszłych obiektów. Ulica ma mieć kształt litery „L” i łączyć ul. Piastowską z ul. Sierakowskich.

Ul. Poczty Gdańskiej

Malbork w latach 90. ubiegłego wieku. Słodko-gorzkie wspomni...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na malbork.naszemiasto.pl Nasze Miasto