Pochodząca z XIV wieku figura Madonny została zburzona w 1945 r. podczas działań wojennych wraz z kościołem Najświętszej Marii Panny, w którego zewnętrznej niszy stała. Na swoje miejsce wróciła dopiero wieczorem 16 kwietnia 2016 r. dzięki dużej inwestycji. Samo odtworzenie monumentalnego posągu pochłonęło ok. 1,4 mln zł, z czego 240 tys. zł przekazała Fundacja Mater Dei, a reszta pochodziła z tzw. funduszy norweskich, które Muzeum Zamkowe pozyskało na prace remontowo-konserwatorskie w zespole kościoła NMP na Zamku Wysokim.
Zrekonstruowano oryginalne elementy figury, uzupełniono współczesnym materiałem i wszystko przykryto ponad 300 tysiącami elementów mozaiki. Szklane kostki sprowadzone zostały z Wenecji, a elementy pokryte złotem wykonane zostały w Gdańsku. I tak od pięciu lat około 8-metrowy i ważący ok. 15 ton posąg patronki Malborka znów olśniewa swoim niezwykłym blaskiem, ale od pewnego czasu już tylko za dnia. Dlatego mieszkańcy dopytują, kiedy będzie i nocą będzie wyeksponowany, czyli podświetlony.
- Nie będziemy uruchamiać oświetlenia dla samej Madonny, bo dotychczas podejmowane próby przynosiły przeciętny efekt. Myślimy o całej ścianie wschodniej razem z posągiem, jak i w ogóle o całym zamku – mówi Agnieszka Kowalska, wicedyrektor Muzeum Zamkowego ds. konserwatorskich.
Bo malborska instytucja przygotowuje nowy, kompleksowy projekt iluminacji całej budowli. Od strony zachodniej ma ona współgrać z miejskimi murami.
Miasto prowadzi obecnie inwestycję na bulwarze nad Nogatem, z czym będzie się też wiązało podświetlenie murów miejskich. Przekazaliśmy swoje wytyczne odnośnie sposobu iluminacji, barwy świateł, kąta świecenia lamp, żeby było to zbieżne z tym, co planujemy. Jest to tak przemyślane, że będziemy dokładać kolejne elementy iluminacji – wyjaśnia Agnieszka Kowalska.
Nowa iluminacja zamku będzie dużym przedsięwzięciem, na które wymagane będzie pozwolenie na budowę. O konkretnych terminach trudno mówić. Najpierw muzeum musi pozyskać środki na przygotowanie dokumentacji projektowej oświetlenia (m.in. projekt elektryczny i architektoniczny), a w kolejnych latach na samo wykonanie. Bardzo wstępnie koszty można liczyć w setkach tysięcy złotych; jeśli nie więcej.
- Na pewno będziemy też chcieli podejść do sprawy z punktu widzenia ochrony środowiska, żeby nie zaśmiecać nieba światłem – dodaje Agnieszka Kowalska.
Podświetlony zamek nie będzie więc wyglądał „jak lunapark”.
Dotychczasowa iluminacja malborskiej budowli ściśle wiąże się z wpisaniem zabytku na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. Podczas uroczystości przekazania certyfikatu, która odbyła się 6 czerwca 1998 roku, po raz pierwszy włączono podświetlenie zamku, a zza Nogatu z dzielnicy Kałdowo obserwowały to tłumy.
echodnia.euNowa fantastyczna atrakcja w Podziemnej Trasie Turystycznej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?