Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Malbork. "MaKUL@TURA i Przyjaciele" dla Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy 2019 [ZDJĘCIA, FILM]

rk
Radosław Konczyński
Malbork z Wielką Orkiestrą Świątecznej Pomocy gra od piątku. Sobotę zwieńczył koncert "MaKUL@TURA i Przyjaciele" w zamkowym Karwanie. Wystąpiły grupy ŁubuDubu i Jack Sparrow.

Zobacz: ŁubuDubu podczas WOŚP 2019 w Malborku

Wieczorny koncert poprowadziły Marta Wróblewska, szefowa sztabu WOŚP w Malborku, i Violetta Jankowiak z Malborskiego Centrum Kultury i Edukacji, która wcześniej przez 20 lat była szefową sztabu w Sztumie. Obie panie podkreślały, że Wielka Orkiestra to wymierna pomoc, którą na własnej skórze odczuwają przede wszystkim najmłodsi w szpitalach całego kraju.

Violetta Jankowiak podzieliła się bardzo osobistym doświadczeniem. 19 lat temu miała okazję nieprzerwanie przez dwa miesiące przyglądać się szpitalnej rzeczywistości na oddziale dziecięcym.

- Wtedy szpitale były w ogóle niedofinansowane, a już szczególnie, jeśli chodzi o oddziały dziecięce. Przez te dwa miesiące obserwując, ale także rozmawiając wielokrotnie ze służbą zdrowia, słyszałam tylko jedno: "Gdyby nie Orkiestra, to my tutaj wciąż mielibyśmy epokę kamienia łupanego". A te pieniądze przez cały czas płyną, płyną i płyną. Stykamy się czasem z taką informacją: wrzucamy w Malborku, to idzie do Warszawy, nie wiadomo, gdzie wróci. To nieprawda, bo jak zliczamy pieniądze, które wypływają ze sztabu, i zliczamy koszty sprzętu, który potem spływa nie tylko do szpitali, ale np. do straży pożarnych, to zawsze jest to wartość co najmniej podwojona. Więc nie wrzucamy dla "kogoś tam", naprawdę wrzucamy dla siebie - mówiła Violetta Jankowiak.

Marta Wróblewska przypomniała o sprzęcie, który niedawno - po raz kolejny - trafił do malborskiego szpitala, ale też o tym, że WOŚP kilkanaście lat temu wyposażyła również... Muzeum Zamkowe w defibrylator.

- Liczy się nawet nie złotówka, ale nawet każdy grosz. W ubiegłym roku zebraliśmy m.in. 17 tysięcy monet 1-groszowych. Grosz do grosza i uzbierają się potężne pieniądze. W ubiegłym roku w Malborku udało nam się zebrać prawie 100 tys. złotych - przypomniała szefowa sztabu.

Otwartych serc i portfeli nie brakowało też podczas koncertu w Karwanie. Pomiędzy występami dzieci i młodzieży z zespołu ŁubuDubu odbywały się aukcje. Za najwyższą kwotę - 500 zł - został zlicytowany obraz "Miasto" namalowany przez malborczyka Adama Remlajna i podarowany dla WOŚP.

Dodajmy, że ŁubuDubu to malborski zespół grający znane utwory w nowych aranżacjach. Śpiewają w nim dzieci w wieku 6-15 lat uczestniczące w warsztatach prowadzonych przez Katarzynę Zając-Bacę w Przestrzeni Aktywności Twórczej MaKUL@TURA. W Karwanie można było posłuchać programu „Kochamy Polskie Piosenki”, na który przygotowali piosenki polskich artystów. Po ŁubuDubu wystąpił Jack Sparrow - polski zespół śpiewający szanty, pieśni morza, utwory folkowe.

W niedzielę ciąg dalszy 27 Finału WOŚP w Malborku: w godz. 8-13 na lodowisku przy Mickiewicza, w godz. 15-19 w auli Szkoły Podstawowej nr 5, a o godz. 20 na placu Jagiellończyka - "światełko do nieba" w formie fireshow.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na malbork.naszemiasto.pl Nasze Miasto