Marianki, mosiężna wersja oficjalnej maskotki Malborka, wpisały się w krajobraz miasta. Przysłużyły się również jego promocji, bo w mediach społecznościowych chętnie pokazują się z nimi i mieszkańcy, i turyści.
Ale dwa tygodnie temu (11 lutego) figurka stojąca na mostku na ul. Piastowskiej została zniszczona. W niewyjaśnionych dotąd okolicznościach rzeźba została pozbawiona jednej ręki. Sprawa trafiła na policję, Urząd Miasta ogłosił, że na pomoc w ujęciu sprawcy czeka 1000 zł nagrody.
Nieduża postać, w związku ze spotkaniem z wandalem, stała się sławna, nawet magazyn zajmujący się turystyką opisał przypadki podobnych uszkodzeń figurek w całej Polsce. A Marianek, bohater bez ręki, nadal pokazywany był na Instagramie.
Teraz na mostku po Marianku zostało puste miejsce. Został już przesłany do naprawy.
Na szczęście, nie trzeba go od nowa odlewać. Twórca mówi, że spróbuje też wzmocnić tę nową rękę, by była bardziej odporna – słyszymy od Marka Charzewskiego, burmistrza Malborka.
Udało się uzyskać także odszkodowanie, bo figurki były ubezpieczone. Ubezpieczyciel przyznał miastu 2000 zł, co ma wystarczyć, by Marianek wyglądał jak nowy.
Mimo całej sytuacji magistrat na razie nie będzie wprowadzał żadnych dodatkowych zabezpieczeń. Figurka stoi w pobliżu kas Muzeum Zamkowego, ul. Piłsudskiego też raczej na uboczu nie jest. Miejmy więc nadzieję, że nikomu nie przyjdzie do głowy, by znów zniszczyć tę małą miejską atrakcję do fotografowania.
Trzy Marianki pojawiły się na ulicach miasta, bo był to jeden z projektów budżetu obywatelskiego w 2020 r. Magistrat zapowiada, że wkrótce będą kolejne dwa: na Skwerze Miast Partnerskich i przy napisie „Malbork”.
Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?