Marianek jest oficjalną maskotką Malborka od 2009 r. To postać o rumianych policzkach, z hełmem na głowie i peleryną na plecach, które nawiązują do rycerskiej historii miasta nad Nogatem. Twórczynią projektu jest Marta Matyjewicz, która przed laty zwyciężyła w konkursie organizowanym przez miasto.
Ale dopiero od 2020 r., gdy na ulicach miasta pojawiły się pierwsze postacie z brązu inspirowane Mariankiem, niektórzy mieszkańcy oszaleli na punkcie rycerzyków.
Dlaczego w Malborku nie można kupić miniaturki Marianka? Byłaby to miła pamiątka z naszego miasta – pyta nasz Czytelnik.
Okazuje się jednak, że byłoby to bardzo kosztowne zamówienie.
Taki pomysł na pamiątkę z Malborka cały czas mamy, ale za każdym razem, gdy wysyłamy zapytania ofertowe do potencjalnych producentów, to wartość zamówienia jest poza naszymi możliwościami finansowymi. Niestety, wykonanie Marianków na podstawie projektu figurek jest bardzo drogie. Nawet miniaturka może kosztować setki złotych – tłumaczy nam Katarzyna Fabiańska z Urzędu Miasta Malborka.
Pytali o to kilka miesięcy temu również radni.
- Produkcja maskotki w takim kształcie wymaga zamówienia dużego nakładu produktu, co przekracza nasze możliwości finansowe. Zdajemy sobie sprawę, że Marianek jest pozytywnie odbierany przez mieszkańców miasta oraz turystów i zapewniamy, że będziemy wykorzystywać jego wizerunek przy projektowaniu gadżetów promocyjnych – odpowiadał burmistrz Marek Charzewski.
Dotąd malborski rycerzyk mógł służyć jako breloczek do kluczy, ale też pojawiał się na opakowaniach promocyjnych krówek, na naklejkach czy notesach.
Zminiaturyzowany Marianek podobny do ulicznych figurek pojawił się jako nagroda specjalna podczas ostatniej gali Malborskiego Mistrza Biznesu, dorocznego konkursu dla przedsiębiorców. Ale na sfinansowanie tamtego wydarzenia złożyło się 38 lokalnych firm.
PRZECZYTAJ TEŻ: Malbork. Kradzieże Marianków i zniszczenia infrastruktury miejskiej zaniepokoiły radnych. Jakie proponują sposoby na wandali?
Stworzenie pamiątkowej figurki może mieć jeszcze głębszy sens po tym, jak w połowie roku dwie figurki Marianków zostały skradzione w niewyjaśnionych do tej pory okolicznościach. Wśród mieszkańców są dwie popularne hipotezy, dlaczego się to stało. Pierwsza jest przyziemna i zakłada, że złodziejem był pospolity złomiarz. Druga, że mógł zrobić to tajemniczy kolekcjoner.
Magistrat odtworzy te brakujące figurki. Koszt jednej według cennika sprzed inflacji to ok. 9 tys. zł.
echodnia.euNowa fantastyczna atrakcja w Podziemnej Trasie Turystycznej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?