Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Malbork. Mieszkaniec upomina się o remont kamienicy przy 17 Marca. Budynek ma spore szanse na metamorfozę, bo jest w programie rewitalizacji

Anna Szade
Anna Szade
Fot. Radosław Konczyński
Gdy kolejny kawałek tynku odpadł z kamienicy przy ul. 17 Marca w Malborku, poinformował nas o tym jeden z mieszkańców, zatroskany o los domu. To budynek znajdujący się w gminnej ewidencji zabytków, więc urzędnicy zapewniają, że mają go na oku. Tym bardziej, że jest w obszarze rewitalizacji, trafił więc na listę remontów zaplanowanych w projekcie „Malbork na +”.

Pan Zbigniew, nasz Czytelnik, z wielką uwagą śledzi losy kamienicy przy ul. 17 Marca 11. Niby wygląda niepozornie, zwłaszcza w porównaniu z piękną zabudową po drugiej stronie ulicy, która budzi wielki zachwyt. Ale budynek tylko z pozoru jest szary, jak jego elewacja.

Z bogatej korespondencji, którą zgromadził do tej pory mieszkaniec, okazuje się, że budowla ma już swoją kartotekę.

- Budynek przy ul. 17 Marca 11 w Malborku powstał w latach 30. XX wieku. Zlokalizowany jest w granicach układu urbanistycznego wraz z zespołem zabudowy w rejonie ulic Żeromskiego, Kasprowicza, 17 Marca, Derdowskiego w Malborku, wpisanego do rejestru zabytków województwa pomorskiego decyzją z dnia 21 listopada 1990 r. Ponadto przedmiotowy budynek ze względu na swoje walory ujęty został w gminnej ewidencji zabytków – informuje w jednym z pism Aleksandra Bychowska, miejska konserwator zabytków w Malborku.

Trudno więc się dziwić, że malborczyk próbuje zainteresować losem kamienicy różne instytucje, choćby Główny Urząd Nadzoru Budowlanego. Ten przekazuje jednak sprawę na lokalny szczebel.

„W związku z pana pismem przekazanym do tutejszego organu przez głównego inspektora nadzoru budowlanego w Warszawie w sprawie nieodpowiedniego stanu technicznego budynku mieszkalnego wielorodzinnego przy ul. 17 Marca powiatowy inspektor przeprowadził 22 stycznia 2019 r. kontrolę utrzymania budynku” - poinformowali malborczyka w połowie lutego 2019 r. przedstawiciele Powiatowego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego w Malborku.

Kamienica w programie rewitalizacji

Kontrola, jak podkreślili urzędnicy, „wykazała szereg nieprawidłowości w zakresie stanu technicznego tego obiektu”. W budynku część mieszkań jest prywatnych, część komunalnych. Stąd współwłaściciele otrzymali cały spis zaleceń pokontrolnych. Wytknięto m.in. nieszczelny dach, zawilgocone piwnice, braki w elewacji, braki tynku na klatce schodowej i luźno zwisające tam przewody elektryczne. Kable miały zostać zabezpieczone od ręki, co zresztą się stało.

Termin zakończenia grubszych prac inspektor nadzoru budowlanego wyznaczyła na koniec ubiegłego roku. To zbiegło się z zamiarami, jakie miała wówczas administracja kamienicy.

- Zgodnie z informacją uzyskaną od przedstawiciela zarządcy budynku, obiekt ten został na 2019 r. ujęty w programie rewitalizacji, w ramach którego planowane są roboty remontowe, obejmujące głównie dach, elewację z ociepleniem oraz wykonanie izolacji pionowej – przekazywał zainteresowanemu mieszkańcowi Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego.

Ale pan Zbigniew, przejęty stanem kamienicy, w czerwcu ubiegłego roku zainteresował tematem radnego Pawła Dziwosza, który w ramach interpelacji pytał o realizację zaleceń pokontrolnych. Wówczas okazało się, że część nieprawidłowości zostanie usunięta „w trakcie realizacji zadania rewitalizacyjnego w 2020 r., bowiem wspólnota mieszkaniowa nieruchomości 17 Marca 11 objęta jest tym programem”.

Zakład Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej sp. z o.o., który jest zarządcą budynku, co mógł, to zrobił.

- Wykonano część zadań wynikających z zaleceń PINB po kontroli z 22 lutego 2019 r. w zakresie dokonania napraw i uzupełnień tynków na poziomie klatki schodowej, piwnic oraz utwierdzenie luźnych, zwisających przewodów na korytarzach i w klatce schodowej. Natomiast pozostałe zalecenia w zakresie pokrycia dachowego i izolacji przeciwwilgociowej ścian zostaną zrealizowane w ramach projektu „Malbork na + - rewitalizacja historycznego śródmieścia miasta Malborka” w roku 2020. Jak informuje ZGKiM, powyższy termin wykonania prac został uzgodniony z PINB w Malborku i uzyskał akceptację – odpowiedział na interpelację burmistrz Marek Charzewski.

Urząd Marszałkowski potwierdza

Nieco nieufny wobec lokalnych instytucji malborczyk zwrócił się do Urzędu Marszałkowskiego Województwa Pomorskiego. To instytucja, która formalnie udzieliła unijnego dofinansowania na realizację malborskiego programu rewitalizacji. Drążący temat kamienicy pan Zbigniew szukał potwierdzenia m.in. obowiązujących w projekcie terminów.

Otrzymał odpowiedź z Gdańska, z której wynikało, że wspólnota mieszkaniowa budynku przy ul. 17 Marca faktycznie jest jednym z partnerów projektu „Malbork na +”. Na liście zadań była m.in. adaptacja dwóch zabytkowych obiektów na cele społeczne, zagospodarowanie przestrzeni publicznych oraz remonty części wspólnych 40 wspólnot mieszkaniowych i 10 budynków komunalnych.

- Wszystkie prace w ramach projektu zostały rozłożone czasie zgodnie z przedstawionym we wniosku o dofinansowanie projektu harmonogramem i mają zakończyć się do 31 grudnia 2020 r. - pisał na początku lipca 2019 r. Michał Kukliński, kierownik Referatu Nieprawidłowości i Skarg, Departament Programów Regionalnych UMWP.

W połowie ubiegłego roku obowiązywał harmonogram, z którego wynikało, że prace w kamienicy planowane były na III i IV kwartał 2019 r. W planach wspólnoty, korzystającej z dofinansowania w ramach programu rewitalizacji, był remont dachu, wykonanie izolacji pionowej i poziomej budynku oraz remont ogrodzenia, co potwierdził Urząd Marszałkowski.

Ale w tym czasie w obiekcie nie działo się nic, co miałoby związek z jakimikolwiek pracami. Mieszkaniec ponownie zwrócił się do nadzoru budowlanego. Ten przypomniał, że na wykonanie zaleceń pokontrolnych jest czas do końca 2019 r.

- Termin ten został zapisany w protokole z kontroli utrzymania, natomiast protokół został przekazany współwłaścicielom pismem z dnia 24 stycznia 2019 r. Do dnia dzisiejszego wspólnota mieszkaniowa ani zarządca nie występowali do tutejszego organu o zmianę ww. terminu, jest on zatem wymagalny – podkreślili urzędnicy z PINB w piśmie z 16 lipca 2019 r.

Pismo do Warszawy i z powrotem

Pan Zbigniew, tak na wszelki wypadek, wysłał kolejne pismo. Tym razem do generalnego konserwatora zabytków. Liczył, że dzięki temu sprawy przypilnuje ktoś z Warszawy. Okazało się jednak, że pismo wróciło do Malborka, tyle że na biurko tutejszego konserwatora zabytków.

- Uprzejmie informuję, że zgodnie z kompetencjami na podstawie porozumienia zawartego w dniu 25 marca 2011 r., właściwym organem administracyjnym do sprawowania opieki konserwatorskiej nad przedmiotowym budynkiem jest miejski konserwator zabytków w Malborku – poinformowała nadawcę 16 września konserwator Aleksandra Bychowska.

W piśmie wspomniała, że zostanie przeprowadzona kontrola, „mająca określić stan zachowania zabytku”.
- Dokonanie kontroli skutkować będzie wydaniem zaleceń pokontrolnych lub decyzji nakazującej wykonanie określonych prac konserwatorskich lub robót budowlanych, których wykonanie jest niezbędne ze względu na zagrożenie zniszczeniem obiektu zabytkowego – zapewniała mieszkańca konserwator zabytków.

Czytelnik dziwi się, jak to się stało, że do tej pory, mimo tylu pism i deklarowanych w nich terminów, remont kamienicy wciąż się nie odbył. Tym bardziej, że gdy niedawno znów poskarżył się w magistracie, to usłyszał, że prace rozpoczną się dopiero w 2021 r.

To jak to jest, że jeden urząd coś nakazuje, a drugi się kompletnie tego nie trzyma? - pyta mieszkaniec.

W Urzędzie Miasta zapewniają, że nikt nikogo i niczego nie ignoruje.

- Jeśli inspektor nadzoru budowlanego nam nakazywał, to musiało i było wykonane. Natomiast nieco inna sytuacja jest, gdy w żaden sposób nie zagraża bezpieczeństwu lokatorów – burmistrz Marek Charzewski tłumaczy, dlatego kamienica przy ul. 17 Marca wciąż nie wygląda, jak spod igły.

Zdaniem włodarza, nie ma też nic nadzwyczajnego w tym, że budynki objęte programem rewitalizacji czekają w kolejce na remont. Tym bardziej, że zakończenie realizacji projektu „Malbork na +” planowane jest na 2023 r., co zostało uzgodnione z Urzędem Marszałkowskim.

- Dofinansowanie mamy na kilka lat, ale w budżecie miasta nie ma tylu środków, by w jednym roku zapewnić wkład własny na realizację wszystkich inwestycji. Natomiast to, co jest planie, będzie zrobione – wyjaśnia Marek Charzewski.

Niestety, epidemia koronawirusa zmusza wszystkich do zrewidowania wcześniejszych planów. Tym bardziej, że nie wiadomo, w jakim stanie będą finanse publiczne, bo kryzys gospodarczy może mieć wpływ na miejską kasę. Dlatego włodarz przyznaje, że zastanawia się nad ogłaszaniem przetargów na realizację kolejnych inwestycji, także tych związanych z programem rewitalizacji. Wciąż nie ma decyzji, czy wkrótce poszukiwany będzie wykonawca prac w parku za Szpitalem Jerozolimskim.

Na szczęście, rewitalizacja nie jest projektem tylko jednorocznym – mówi Marek Charzewski.

Jednocześnie burmistrz deklaruje, że obecne zawirowania nie będą miały wpływu na wcześniejsze harmonogramy wynikające z programu rewitalizacji, dotyczące remontów budynków komunalnych czy wspólnot mieszkaniowych, w których miasto ma swoje udziały. W takim przypadku pieniądze na wkład własny mają się znaleźć, nawet jeśli będzie trudno. Ale tam, gdzie dotyczy to bezpośrednio mieszkańców, włodarz nie chce oszczędzać.

- Być może w najbliższym czasie rozpoczną się prace w kamienicy na pl. Słowiańskim, nieopodal realizowanej tam prywatnej inwestycji – zapowiada Marek Charzewski.

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na malbork.naszemiasto.pl Nasze Miasto