Jak przekonują w magistracie, to już czas najwyższy, by przeprowadzić remont kładki, która ma 26 lat. Do przetargu wpłynęła tylko jedna oferta - od krakowskiej spółki Pimin. Po otwarciu koperty okazało się, że propozycja jest w zasięgu cenowym, bo firma oszacowała wartość prac na 299 tys. 333,88 zł. Tymczasem władze miasta planowały wydatek na poziomie 334 tys. zł.
Gdy wybór się uprawomocni, będzie można podpisać umowę i od tego czasu wykonawca będzie miał 60 dni na remont mostku. Prace będą polegały na:
- konserwacji i naprawie stalowych łożysk mostowych lub też ich wymianie;
- uzupełnieniu/wymianie brakujących/skorodowanych elementów w osłonach poręczy drewnianych w obrębie podpór oraz ich powierzchniowym zabezpieczeniu;
- uzupełnieniu ubytków elementów drewnianych osłon poręczy;
- powierzchniowym zabezpieczeniu impregnatem/farbą poręczy drewnianych i osłon poręczy;
- antykorozyjnej renowacji powłok malarskich.
Co ważne, mostek na czas remontu nie zostanie zamknięty. W magistracie wyjaśniono nam, że firma ma tak zorganizować prace, by piesi cały czas mogli bezpiecznie korzystać z kładki.
WARTO WIEDZIEĆ
Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?