Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Malbork: Muzeum Zamkowe "nie ma podstaw do odzyskania dzieł"

Radosław Konczyński
Ołtarzyk podróżny komtura Thila Dagistra von Lorich
Ołtarzyk podróżny komtura Thila Dagistra von Lorich Fot. Muzeum Wojska Polskiego w Warszawie
Od przeszło 30 lat parafia Podwyższenia Krzyża Świętego w Pruszczu Gd. bezskutecznie domaga się od Muzeum Narodowego w Warszawie zwrotu bezcennego zabytku. W stolicy są też zabytki z Malborka, ale tutejsze muzeum nie może rościć sobie do nich praw.

Parafia z Pruszcza Gd. stara się o zwrot ołtarza antwerpskiego z 1515 roku, który przetrwał wojnę, ale 6 sierpnia 1945 r. został wywieziony do Warszawy i, jak dotąd, nie wrócił. Od przeszło 30 lat parafia bezskutecznie domaga się od Muzeum Narodowego w Warszawie oddania tego bezcennego zabytku.

Również eksponaty z malborskiego zamku znajdują się w Muzeum Narodowym w Warszawie. Jednym z zabytków jest ołtarz z przełomu XIV i XV wieku – poliptyk grudziądzki. Co prawda, pochodził z kaplicy byłego zamku grudziądzkiego, po jego zburzeniu trafił do tamtejszego kościoła św. Mikołaja, a potem (w 1883 r.) fragmenty umieszczono w Muzeum Prowincjonalnym Prus Zachodnich w Gdańsku – ale w latach 1907-15 w całości został sprowadzony na zamek w Malborku.

Tutaj tablice ołtarza zostały poddane konserwacji i scalone przez malarza Andrzeja Wesołowskiego pod okiem konserwatora Conrada Steinbrechta. Poliptyk umieszczono później w zamkowej kaplicy św. Wawrzyńca. Ocalał z wojennej pożogi i w 1945 roku został przeniesiony do Muzeum Wojska Polskiego w Warszawie, a rok później do stołecznego Muzeum Narodowego.

Przeczytaj również: Muzeum Zamkowe zmienia formułę Oblężenia Malborka

Ciekawa historia wiąże się z dużo mniejszym ołtarzem – a dokładnie ołtarzykiem podróżnym komtura Thila Dagistra von Lorich. Dziś znajduje się on w zbiorach Muzeum Wojska Polskiego.
- To mały relikwiarz, który został zdobyty w 1410 roku pod Grunwaldem. Trafił potem do katedry w Gnieźnie, skąd został zabrany przez Prusaków po rozbiorach i umieszczony w Malborku. Podczas działań wojennych w 1945 roku niemiecka załoga zamku ukryła ołtarzyk [w ścianie skarbca zamku – red.]. Po wojnie zjawił się Niemiec, który chciał go wykuć ze ściany, ale służby wywiadowcze go zatrzymały. Dostęp do zamku był wtedy otwarty, muzeum przecież w pierwszych latach po wojnie nie istniało. Zamek był oddziałem Muzeum Wojska Polskiego i tam właśnie został przekazany ołtarzyk – opowiada Bernard Jesionowski, starszy kustosz w Muzeum Zamkowym.

Przypadki zabierania zabytków do innych muzeów były częste po II wojnie światowej. Z malborskiej warowni zniknęło ich dużo więcej, ale jest mało prawdopodobne, by powróciły. Jak wyjaśnia Janusz Hochleitner, wicedyrektor Muzeum Zamkowego, nie ma podstaw do rewindykacji dzieł z tego powodu, że malborska instytucja powstała w 1961 roku, a zabytki zostały wywiezione przed tą datą.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Malbork: Muzeum Zamkowe "nie ma podstaw do odzyskania dzieł" - Malbork Nasze Miasto

Wróć na malbork.naszemiasto.pl Nasze Miasto