Malbork. Na boisku przy Toruńskiej będzie można grać cały rok pod "balonem"? Radny zachęca, by powalczyć o pieniądze z nowego programu

Ta edycja programu jest pilotażowa. Ministerstwo Sportu i Turystyki wyjaśnia, że celem jest stworzenie warunków do całorocznego treningu oraz szkolenia piłkarskiego, co ma przyczynić się do rozwoju piłki nożnej w Polsce.

Musimy wyrównywać szanse dla naszych młodych sportowców z ich rówieśnikami z innych krajów - mówił w październiku ub. roku premier Mateusz Morawiecki na stadionie w Mielcu.

Dostęp do hal sportowych wcale nie jest taki łatwy, a z kolei warunki w okresie jesienno-zimowym nie sprzyjają treningom na powietrzu, zwłaszcza jeśli chodzi o najmłodszych adeptów futbolu. Dlatego w Malborku o zadaszenie już istniejącego boiska ze sztuczną trawą na miejskich obiektach przy ul. Toruńskiej zabiega radny Tomasz Klonowski, który przekonuje, że warto powalczyć o pieniądze z pilotażowego programu Ministerstwa Sportu i Turystyki. Co prawda, walka będzie zacięta, bo do rozdania jest w sumie 15 mln zł.

Wiceprzewodniczący Rady Miasta zapewnia, że pomysł popierają już burmistrz, władze powiatu oraz Pomorski Związek Piłki Nożnej, z którymi rozmawiał na temat finansowania malborskiej inwestycji. Odbył również rozmowy z częścią malborskich radnych, przedstawicielami malborskich klubów piłkarskich (Pomezania, Akademia Piłkarska, Nogat), przedstawicielem Szkoły Mistrzostwa Sportowego w Malborku działającej przy Zespole Szkół Ponadgimnazjalnych nr 4 oraz Ośrodkiem Sportu i Rekreacji w Malborku.

- Sprawa wygląda bardzo pozytywnie. W zasadzie wszystkie strony, z którymi nawiązałem dialog, są na „tak”. W następnym tygodniu prawdopodobnie spotkamy się w szerszym gronie w gabinecie burmistrza i mam nadzieję, że zrobimy kolejny krok w celu rozpoczęcia tej inwestycji – napisał Tomasz Klonowski na swoim profilu na Facebooku.

Program zakłada realizację inwestycji w dwóch wariantach: budowa zadaszenia dla już istniejącego boiska piłkarskiego o nawierzchni syntetycznej lub budowa całego obiektu od podstaw (boisko plus zadaszenie). Szacunkowy koszt I wariantu to kwota rzędu 2-2,5 mln zł, natomiast II wariantu - 5-6 mln zł, a proponowana wysokość dofinansowania – 50 proc. kosztów kwalifikowanych zadania.

Przy założeniu, że te dane się potwierdzą, na budowę „balonu” na sztucznej murawie przy Toruńskiej trzeba by zabezpieczyć od 1 mln zł do 1,25 mln zł wkładu własnego. Tomasz Klonowski uważa, że oprócz miasta i powiatu mógłby tutaj dołożyć się również Pomorski ZPN, bo boisku służyłoby też uczniom Szkoły Mistrzostwa Sportowego

- Mam nadzieję, że uda się to zrobić przy wsparciu Urzędu Miasta, starostwa, ale także Pomorskiego ZPN, bo boisko służyłoby także uczniom SMS. Trzeba pamiętać, że akurat ta inwestycja będzie też na siebie zarabiała – dodaje radny Klonowski.

Burmistrz rzeczywiście nie mówi „nie”. Ale pieniądze mogą być problemem, mimo że ministerialne dofinansowanie pokryje połowę kosztów przedsięwzięcia.

Będziemy rozmawiać, ale to kwestia poszukania pieniędzy na wkład własny – mówi Marek Charzewski, burmistrz Malborka.

Nie jest wykluczone, że burmistrz wskaże, skąd wziąć brakujące pieniądze na budowę „balonu” nad boiskiem. Taki wydatek nie był bowiem wcześniej planowany. Tym bardziej, że warunki na treningach piłkarskich przy niższych temperaturach nie znajdują się na czołowych miejscach w hierarchii problemów, jakie czekają w Malborku na rozwiązanie. Dlatego wymagana będzie zgoda Rady Miasta.

- Na lutowej sesji pojawi się wniosek o zmianę budżetu, to znaczy ja go wprowadzę. Jeśli zostanie zabezpieczone 50 tys. zł na wkład własny do projektu kupna żaglówek, który zaproponował Urząd Marszałkowski, resztę z 327 tys. zł będzie można zagospodarować na inwestycję przy ul. Toruńskiej – zapowiada Marek Charzewski.

Ta różnica, o której wspomina burmistrz, to 277 tys. zł. Przypomnijmy, że wstępnie te pieniądze, zgodnie z wolą proponującego poprawkę w budżecie radnego Pawła Dziwosza, miały być przeznaczone na remont bulwaru nad Nogatem. Takie były ustne ustalenia przed grudniową nadzwyczajną sesją budżetową między burmistrzem a radnymi. Teraz trzeba byłoby je zmodyfikować.

Gdy Tomasz Klonowski podzielił się w mediach społecznościowych pomysłem na zadaszenie boiska przy ul. Toruńskiej, pojawiły się również głosy krytyczne. Zdaniem niektórych, sztuczna nawierzchnia, która miałaby być ukryta pod nową konstrukcją, jest bardzo zniszczona. I lepszym rozwiązaniem byłaby poprawa stanu naturalnej murawy na boisku przy ul. Parkowej oraz budowa tam oświetlenia.
- Byłoby bardziej wykorzystywane, bo jest o wiele zdrowsze dla stawów młodych piłkarek i piłkarzy, seniorów również – uważa jeden z komentujących internautów.

Ale burmistrz tego zdania nie podziela.
- Mamy dwie płyty naturalne na stadionie przy Toruńskiej. Sztuczna jest głównie na te okresy późnojesienne, zimowe i wczesnowiosenne. Problem polega na tym, że nie ma gdzie trenować w zimę. Ten „balon” jest pomysłem na to, by w najzimniejsze miesiące można było trenować na boisku, bo pod zadaszeniem jest ogrzewanie – mówi Marek Charzewski.

Według włodarza, pomysł mógłby nawet częściowo się zwrócić.

Grający na orlikach chcieliby również w zimie pograć. W weekendy, gdy nie trenują podopieczni klubów, mogliby odpłatnie korzystać z zadaszonego boiska – uważa burmistrz.

Akurat w weekendy w okresie przygotowawczym do piłkarskiej wiosny sztuczna murawa jest często zajęta i na siebie zarabia, bo OSiR wynajmuje ją klubom z całego regionu na mecze sparingowe.
Niemniej, czasu na znalezienie wkładu własnego nie ma wcale tak dużo. Wnioski do pilotażowego programu należy składać od 17 do 27 lutego.