Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Malbork. Na budowie kolektora deszczowego na Wielbarku wreszcie kres kłopotów

Anna Szade
Udało się, wykonawca dokończył drążenie tunelu, w którym na Wielbarku układane są rury kolektora deszczowego. To nim wody opadowe z wielbarskich ulic mają trafić do zbiornika retencyjnego nad Nogatem.

Jeszcze przed końcem roku udało się pokonać ostatni podziemny odcinek na trasie kolektora deszczowego.

- Przewierciliśmy się do końca - usłyszeliśmy od Marka Charzewskiego, burmistrza Malborka. - Podziemne prace udało się zakończyć dzięki temu, że firma, która realizuje całą inwestycję, ściągnęła zastępczą głowicę. Tam na moment jeszcze się pracownicy zatrzymali, ale udało się ominąć kamienie i przeszli dalej.

W wydrążeniu raptem 100 metrów pod ziemią nie byłoby nic dziwnego, gdyby nie wcześniejsze problemy. Inwestycja byłaby już dawno gotowa, gdyby nie to, że przypominająca wielką dżdżownicę maszyna nagle w sierpniu nie była w stanie dalej gryźć ziemi. Trafiła na przeszkodę, która uniemożliwiła jakikolwiek ruch.

Uszkodzona głowica o średnicy 1,6 metra znajdowała się na głębokości 13 metrów. Trzeba było więc dostać się do niej, kopiąc specjalną studnię ratunkową i dopiero dzięki temu wydobyć zniszczony element na powierzchnię. Przy okazji okazało się, że kamienny blok, który na tygodnie wstrzymał budowę, nie był szczególnie wielki, jego wymiary to ok. 70 na 70 na 80 cm. Aby uniknąć ewentualnych komplikacji, przed wykonaniem tego końcowego odcinka przeprowadzone zostały szczegółowe badania geologiczne. Łącznie było tam 16 odwiertów.

Konsorcjum złożone z firm MCC SA z Chodcza i Molewski sp. z o.o. z Włocławka, zgodnie z zawartym aneksem do umowy, ma czas do końca lutego, by sfinalizować roboty.
- Skończą w terminie. Teraz są prowadzone prace związane z rurami, ze zbiornikiem. Nie ma niebezpieczeństwa, że trafią na jakąś stertę kamieni i po raz kolejny się zatrzymają - zapewnia burmistrz Charzewski.

Teraz jedyną niewiadomą są pieniądze. Inwestycja miała kosztować 11,9 mln z zł, z czego ponad 8,3 mln zł pochodziło z unijnego dofinansowania. Dodatkowe prace spowodowane komplikacjami na budowie wyceniono na 800 tys. zł. Ponieważ inwestycja uzyskała unijne dofinansowanie, władze miasta liczą, że część tych środków uda się pozyskać. Środki dzieli Urząd Marszałkowski Województwa Pomorskiego. Już dawno trafił tam wniosek o zwiększenie dotacji.

- Na razie nie mamy żadnych informacji o dodatkowych pieniądzach w związku ze zwiększonymi wydatkami na tę inwestycję - mówi Marek Charzewski.

Kolektor budowany jest po to, by podczyszczona w osadnikach i separatorach deszczówka zebrana z wielbarskich ulic trafiła do zbiornika retencyjnego, a nie bezpośrednio do Nogatu. Sztucznie utworzony zbiornik ma być również lokalną atrakcją, bo położony jest w malowniczym miejscu. Ma zostać także zarybiony.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na malbork.naszemiasto.pl Nasze Miasto