Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Malbork. Na podwórku przy ul. Sienkiewicza zapanowała świąteczna atmosfera. Na tym polega rewitalizacja

Radosław Konczyński
Radosław Konczyński
Radosław Konczyński
Wychowawcy i dzieci ze "Stacji Malbork+" przy ulicy Sienkiewicza zaprosili mieszkańców okolicy na świąteczne spotkanie na zrewitalizowanym podwórku. Była szopka, kolędy, pierniki i oczywiście iluminacja choinki.

Rewitalizacja nie jest tylko remontem, ale takim zagospodarowaniem przestrzeni, które sprawi, że będzie w niej toczyło się życie. Na podwórku przy ulicy Sienkiewicza kiedyś były chaszcze i komórki. Życie wtedy też było bujne, ale nie takie, jakiego życzyliby sobie mieszkańcy sąsiednich budynków.

Ale to już przeszłość. Z końcem listopada do użytku zostało oddane podwórko, które ma służyć mieszkańcom, także dzieciom z pobliskiej "Stacji Malbork+", która od dwóch lat działa w odnowionej dawnej kaplicy, a potem sklepach przy ul. Sienkiewicza 43. Remont przeprowadziło miasto w ramach projektu rewitalizacji Śródmieścia. W tzw. części miękkiej, dotyczącej działań społecznych, samorząd w konkursie wybrał Chorągiew Gdańską ZHP do prowadzenia placówki dla dzieci.

Na co dzień w stacji odbywają się zajęcia, ale uczestnicy i ich opiekunowie chcą też wychodzić z inicjatywami do okolicznych mieszkańców. W czwartkowe popołudnie (16 grudnia) zaprosili ich na iluminację choinki na wspólnym podwórku. Warto dodać, że wiszące na niej ozdoby, wykonane własnoręcznie przez dzieci, są nietypowe. To jednocześnie pokarm dla ptaków.

Podopieczni "Stacji Malbork+" przygotowali też szopkę bożonarodzeniową, zaśpiewały kolędy, częstowały gości piernikami i ciastkami upieczonymi z pomocą rodziców. Wręczyli również mieszkańcom sianko, aby nie zabrakło go pod obrusem wigilijnego stołu.

Bardzo się wzruszyłam. Przecież to wszystko zostało przygotowane ich rączkami; co prawda, pod naszym nadzorem, ale oni się starali – podkreśla Katarzyna Piesik, wychowawczyni w Stacji Malbork+.

Świetlica miała działać do końca 2022 roku, ale jak poinformowała podczas spotkania Beata Matyjaszczyk z Chorągwi Gdańskiej ZHP, dotarła dobra nowina z Urzędu Marszałkowskiego Województwa Pomorskiego, który pełni rolę tzw. instytucji zarządzającej rozdzielającej dotacje unijne w naszym regionie.
- To wspaniały prezent na święta dla nas wszystkich, ale też dla państwa jako naszych sąsiadów, bo dzięki temu będziemy mogli się tutaj częściej spotykać – mówiła Beata Matyjaszczyk.

Mianowicie miejski projekt w jego części społecznej został wydłużony do 30 czerwca 2023 r.. Udało się pozyskać dodatkowe finansowanie ze środków unijnych.

- Bardzo dobrze, bo rzeczywiście dzieciaki tutaj mają miejsce. Podwórko też już jest, mam nadzieję, że w okresie letnim będzie bardziej odwiedzane przez mieszkańców, więc ta przestrzeń się zmienia. A za 1,5 roku, gdy skończy się projekt, przecież nie zamkniemy tej placówki, tylko będziemy starać się kontynuować już z pieniędzy własnych, a nie projektowych, i pewnie stanie się ona świetlicą osiedlową nie tylko dla dzieci. Ale to miejsce powstało po to, żeby dzieci mogły tu przychodzić – mówi Marek Charzewski, burmistrz Malborka.

Zajęcia z 30-osobową grupą prowadzą dwie wychowawczynie. Wszystko odbywa się według ściśle ustalonego rytmu. Pierwsze dzieciaki przychodzą już od godz. 12 po szkole. Jest czas na naukę, potem posiłek i zajęcia tematyczne – inne każdego dnia tygodnia.

Odrabianie lekcji jest priorytetem, bo nasi podopieczni spędzają czas w świetlicy do godz. 18, więc w domu byłoby już za późno. Pomagamy w pracach domowych i w ogóle w nauce. Zajęcia tematyczne to np. sportowe, kulinarne, spotkania z książką. Zajęcia są nastawione na pobudzanie kreatywności i integrowanie, chociaż muszę powiedzieć, że dzieci są zawsze otwarte, zawsze chcą coś tworzyć, robić wspólnie. Uczą się też, żeby coś robić dla innych – opowiada Katarzyna Piesik.

A przykładem dzielenia się było właśnie czwartkowe spotkanie na podwórku.

- Dużym sukcesem jest to, że rodzice dzieci, dziadkowie, znajomi już teraz się angażują, przychodzą, kontaktują się z nami i tworzą wspólną społeczność. To jest chyba największy sukces tej świetlicy. My z koleżanką jesteśmy tu od roku, ale to pan Jerzy Wesołowski zaczynał w tej „Fabryce cudów”, piękna nazwa, idealnie tu pasuje - dodaje pani Katarzyna.

Co ważne, w ramach miejskiego projektu w placówce działa też Poradnia "Rodzina". Dzięki temu rodzice dzieci mogą korzystać z warsztatów ze specjalistami.

Malbork. Betlejemskie Światło Pokoju dotarło do miasta. Harc...

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na malbork.naszemiasto.pl Nasze Miasto