Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Malbork. Na skwerze przy Ciepłej można spodziewać się prac w drugiej dekadze czerwca. Nie będzie już straszył swoim wyglądem?

Anna Szade
Anna Szade
Skwer przy ul. Ciepłej w Malborku miał przypominać ten, który oglądamy na starych fotografiach przedstawiających przedwojenny malborski park. Postulowali o to sami mieszkańcy, bo to jeden z pierwszych projektów zrealizowanych w ramach budżetu obywatelskiego już w 2016 r. Cztery lata później wygląda trochę jak zaniedbane klepisko.

Na skwerze w pobliżu ul. Ciepłej i Łąkowej alejki wytyczone zostały na nowo, odtworzone zostały dawne klomby, zaprojektowana została zieleń i kwiatowe kompozycje, które miały to miejsce upiększać. Wokół ustawione zostały stylowe ławki i lampy, które rozświetliły wcześniejszy mrok. W 2016 r. kosztowało to nieco ponad 339 tys. zł, a przedsięwzięcie zrealizowano w ramach budżetu obywatelskiego.

Pieniądze wydano, a obecnie efekt i tak jest średni, bo swoje trzy grosze dołożyli wandale. Przez to miejsce przestało zachęcać do niespiesznych spacerów. Pnące róże bywają regularnie łamane, zamiast wielobarwnych kwiatowych dywanów jest tylko trawa. A resztki muru regularnie obmalowują chuligani. Aż dziwne, że obroniły się piękne różane krzewy posadzone w miejscu dawnego „źródełka”.

Już rok temu pisała w tej sprawie do burmistrza radna Joanna Iglińska.

- Mieszkańcy zwrócili się do mnie z prośbą o interwencję w sprawie braku kolorowych nasadzeń i kwiatów na klombach wykonanych w tym miejscu w ramach budżetu obywatelskiego. Miejsce to miało być sercem parku, a stało się miejscem bez mała zapomnianym – tłumaczyła radna Joanna Iglińska w interpelacji w czerwcu 2019 r. - Brak kolorowych kwiatów i nasadzeń sprawia, że miejsce to jest smutne, nie jest urokliwe.

Dlatego poprosiła o wykonanie nasadzeń „na tych pięknych klombach, bo to jeden z ładniejszych terenów zielonych w mieście”. Burmistrz w odpowiedzi powołał się na stan finansów miasta.

- Trudny budżet wymusza na nas pewne ograniczenia, dlatego też uzupełnienia nasadzeń roślin kwitnących jesteśmy zmuszeni przełożyć na przyszły rok – odpowiedział w 2019 roku burmistrz Marek Charzewski.

Na razie jednak żadnych zmian nie widać. Poza taką, że jeszcze kilka dni temu trawa na skwerze sięgała do pasa, a teraz już ścięta powoli zaczyna gnić, bo po skoszeniu nie została zebrana, co w tym miejscu jest już pewną tradycją. Pytamy więc, czy władze miasta w 2020 r. podejmą się odświeżenia wyglądu skweru przy Ciepłej, w związku z ubiegłorocznymi zapowiedziami.

Na pewno postaramy się zrobić, co się da, w drugiej dekadzie czerwca. To miejsce jest dla mieszkańców, tym bardziej, że było to obiecane – przyznaje Józef Barnaś, wiceburmistrz Malborka.

Być może jeszcze nie wszyscy wiedzą, że skwer to dawna nekropolia, która została wpisana do gminnej ewidencji zabytków, także ze względu na zieleń. Był to katolicki cmentarz św. Jana. Jak wynika z urzędowych danych, miał powierzchnię 8324 m kw., na których występowało 250 mogił. Został zlikwidowany w 1976 r., ostatecznie przestał istnieć w dawnym kształcie w 1986 r., gdy budowano al. Wojska Polskiego wraz z wiaduktem. Fragment muru, który obecnie jest takim dobrym tłem dla bazgrołów nanoszonych przez wandali, to właściwie jedyna pozostałość. Nie licząc wspomnień przechowywanych w pamięci.

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na malbork.naszemiasto.pl Nasze Miasto