„Abecadło” Juliana Tuwima z pieca spadło. W Malborku z literami też niezły ambaras. Bo pomysł - idealny w mieście turystycznym, czyli ustawienie przestrzennego napisu - okazuje się nie lada problemem.
To jeden z projektów budżetu obywatelskiego. Sprawa prosta, znana w wielu zakątkach świata. Stawia się spore litery, najlepiej podświetlane, przy których można stanąć, przysiąść i fotografować się do woli. Gdy rządzą media społecznościowe, to doskonała forma promocji. W Malborku wszyscy po cichu liczą, że od takich fotografii zaroi się na Instagramie czy Facebooku. Chyba warto więc wydać maksymalnie 25 tys. zł, bo taka jest wartość zadania, i mieć w ten sposób reklamę.
Napis miał być gotowy w poniedziałek (6 grudnia), by stanowić dodatkową atrakcję podczas mikołajkowego popołudnia przy miejskiej choince. Ale „O – jak balon pękło”, jak pisał Tuwim. A dokładnie, jak się dowiedzieliśmy, okazało się, że właśnie szczególnie przy „O” jest problem z mocowaniem. I dlatego nie udało się wyrobić na mikołajki, bo każda zmiana dokumentacji wymaga dodatkowych uzgodnień.
Magistrat nie podaje już precyzyjnie terminu zakończenia prac. Najbezpieczniej będzie więc założyć, że podczas świątecznych spacerów i w sylwestrową noc będzie można podziwiać i fotografować całą instalację i wysyłać z Malborka oryginalne życzenia i pozdrowienia w świat.
echodnia.euNowa fantastyczna atrakcja w Podziemnej Trasie Turystycznej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?