Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Malbork. Nowe inwestycje zapewniłyby rozwój miasta, ale niewiele idzie po myśli władz

Anna Szade
Anna Szade
To jedna z miejskich działek w Kałdowie.
To jedna z miejskich działek w Kałdowie. Fot. Radosław Konczyński
Czy Malbork może liczyć na zewnętrzne inwestycje? Nieoficjalnie mówi się o firmie, która jest zainteresowana działką przy ul. Dalekiej. Ale burmistrz nabiera wody w usta, gdy pytamy o szczegóły.

Koronawirus stopuje gospodarkę. A jednak mimo trudności jest nadzieja, że w Malborku pojawi się nowy inwestor? Jak się dowiedzieliśmy, aktualnie w Urzędzie Miasta przygotowywany jest przetarg na sprzedaż gruntu przy ul. Dalekiej. Ale to jedyne informacje, które udało nam się uzyskać. Włodarz zapewnia jedynie, że negocjacje są dość zaawansowane.

Burmistrz Marek Charzewski jest bardzo ostrożny, nie chce ujawniać żadnych szczegółów na temat toczących się rozmów, zapewne nauczony doświadczeniem. Dwa lata temu też obwieścił nadejście dużego inwestora, jednak skończyło się na niczym. Przez niestabilny grunt spółka Dino Polska nie mogła postawić hal centrum logistycznego.

Nadal nie ma natomiast szans, by rozpocząć poszukiwanie chętnych na inwestycje w branży turystycznej w Kałdowie. Tam władze chcą wystawić na sprzedaż dwie sąsiednie działki, które przez całe lata zamieniały się w sezonowe parkingi. Sprawa dotycząca jednej z nich utknęła w sądzie. Chodzi o grunt na rogu ul. Głównej i Wałowej, który w 2018 r. w drodze pierwokupu trafił do miejskiego zasobu za 2,5 mln zł.

Problem polega na tym że, jeszcze przed tą transakcją działka była dzierżawiona. Dzierżawca uważa, że ta umowa obowiązuje do 2035 r., choć została zawarta z poprzednim właścicielem. Natomiast władze miasta są odmiennego zdania i uznają ją za nieważną.

Ta skomplikowana sytuacja powoduje, że dwie parcele z widokiem na pokrzyżacką warownię leżą odłogiem, bo burmistrz wciąż czeka na rozsądzenie tego sporu.

Nie mamy żadnych wieści z sądu. Dlatego na razie czekamy z ogłoszeniem przetargu. Bardziej atrakcyjne dla potencjalnego inwestora będzie wystawienie obydwu działek jednocześnie – uważa Marek Charzewski, burmistrz Malborka.

Według ubiegłorocznych szacunków rzeczoznawcy, wartość każdej z dwóch działek, które dzieli tylko ul. Główna, to ok. 5 mln zł. Nie da się ukryć, że sprzedaż oznaczałaby spory finansowy zastrzyk dla budżetu Malborka.

Udana pod względem finansowym transakcja to jedno, a wypatrywanie realizacji przedsięwzięcia przez prywatnego przedsiębiorcę to drugie. Tak jest w przypadku przedsiębiorstwa Tyrex, które na początku października 2014 r. kupiło od miasta nieruchomość o pow. 4,5 ha przy al. Wojska Polskiego za 3 mln 532 tys. zł. Centrum logistyczne, bo taki był zapowiadany cel nabycia gruntu, miało powstać w ciągu trzech, góra czterech lat. Ale nic się tam nie dzieje. Podczas ostatniej sesji Rady Miasta po raz kolejny pytał o los tego przedsięwzięcia radny Tomasz Klonowski.

- Na razie jest cisza ze strony tej firmy. Ale to trudne czasy dla przedsiębiorców, trochę niepewne, by realizować nową inwestycję – tłumaczy Marek Charzewski.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na malbork.naszemiasto.pl Nasze Miasto