Pytania o przyszłość MiG-ów 29 w Siłach Powietrznych RP powróciły po katastrofie lotniczej w lipcu ub.r., w której zginął pilot z Malborka. Ale były też inne groźne sytuacje - wypadek MiG-a 29 z Mińska Mazowieckiego w lesie w grudniu 2017 r. czy niedawne awaryjne lądowanie malborskiego lotnika po tym, jak doszło do rozszczelnienia kabiny.
Poradziecki myśliwiec jest jednak lubiany przez pilotów, którzy wyliczają jego zalety: zwrotny, manewrowy, sprawdza się w walkach na małej przestrzeni, bezpieczny.
- Samolot jest dobry i trwały, ale wyeksploatowany, potrzebuje więc większej troski. Ale każda technika się zużywa, trzeba więc się zdecydować, czy trochę dołożyć do jego utrzymania - mówi nam były już pilot malborskiej bazy.
Myśliwce są na bieżąco serwisowane i poddawane przeglądom, ale kompleksowych modernizacji, jak wyjaśnia Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych, nie będzie.
- Samoloty ze względu na wyposażenie pokładowe, oparte na rozwiązaniach analogowych, mają ograniczoną podatność modernizacyjną. Głębsza modernizacja byłaby kosztowna i długotrwała, a tym samym nieuzasadniona ze względu na resursy samolotów - odpowiada nam ppłk Marek Pawlak, rzecznik prasowy DGRSZ. - Baza w Malborku będzie użytkowała MiG-i 29 do czasu wyczerpania posiadanych przez nie resursów. Docelowo te samoloty mają zostać zastąpione wielozadaniowymi samolotami bojowymi spełniającymi wymagania operacyjne o kryptonimie „Harpia”.
To program modernizacyjny Sił Powietrznych, którego uruchomienie Ministerstwo Obrony Narodowej zapowiedziało jesienią 2017 r., a celem jest wymiana wszystkich poradzieckich Su 22 oraz MiG-ów 29 (nie tylko z Malborka, ale też z Mińska Mazowieckiego). W teorii terminy są znane, ale w praktyce wszystko zależy przede wszystkim od pieniędzy.
O „Harpię” w ramach interpelacji poselskiej dopytywał były minister obrony narodowejTomasz Siemoniak. W odpowiedzi dowiedział się, że „zakończenie fazy analityczno-koncepcyjnej zadania pozyskania nowych wielozadaniowych samolotów bojowych jest planowane do końca lutego 2019. Dostawy nowych samolotów wielozadaniowych powinny rozpocząć się w 2024. W Planie Modernizacji Technicznej WP na lata 2018-2022 zostały wydzielone środki na to zadanie od 2020”.
- To na razie wizja, która ma się kiedyś ziścić, ale czekamy na formalizację tego programu, bo na razie nikt nie wie, jak on ma wyglądać: ile to będzie samolotów, jak cały proces zostanie przeprowadzony. Te pytania trzeba skierować do MON lub Inspektoratu Uzbrojenia - mówi Wojciech Łuczak, ekspert lotniczy ze spółki Altair wydającej m.in. „Przegląd Lotniczy”.
Portal militarny Defence 24 podał, że w dialogu technicznym biorą udział amerykańskie firmy Lockheed Martin i Boeing, włoski Leonardo oraz szwedzki Saab, co oznacza, że teoretycznie w grę wchodzą samoloty: Super Hornet, F-16 Block 70+, Eurofighter Typhoon czy Gripen.
- Nawet jeżeli „Harpia” zostanie uruchomiona w 2019 roku, to zakupy byłyby nie wcześniej niż za pięć lat, więc ten okres i tak musi być poświęcony na rozsądne użytkowanie MiG-ów 29. One, przy rozsądnym utrzymaniu, mogą polatać do roku 2025 albo i dłużej, strzegąc polskiego nieba - dodaje Wojciech Łuczak.
***
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?