Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Malbork-Nowy Staw. Zabójstwo z aktem oskarżenia. Mężczyzna odpowie za podwójną zbrodnię

Radosław Konczyński
Radosław Konczyński
Fot. Radosław Konczyński
Po zbrodni, do której doszło w Nowym Stawie w 2020 roku, prokuratura dopisała nowy rozdział. 51-letni mężczyzna został oskarżony o podwójne zabójstwo. Życie straciły jego partnerka i jego siostra.

50-letnia mieszkanka Nowego Stawu w połowie 2020 roku przyjęła pod swój dach 51-latka i jego 44-letnią siostrę. Jak słyszeliśmy od sąsiadów, długo razem nie mieszkali. Rodzeństwo pochodziło spoza powiatu malborskiego, a konkubent do aniołków nie należał. Jak się dowiedzieliśmy, dopiero co zdążył wyjść na wolność po odsiedzeniu wyroku za przestępstwo narkotykowe.

Zresztą, już mieszkając w Nowym Stawie, dał się poznać policjantom. 26 lipca 2020 r., czyli dzień przed zabójstwem, w mieszkaniu na pierwszym piętrze domu na jednej z uliczek w pobliżu centrum doszło do awantury. Policję wezwała siostra.

- Po wezwaniu z 26 lipca mężczyzna został zatrzymany. Usłyszał zarzut znieważenia funkcjonariuszy podczas i w związku z pełnieniem przez nich obowiązków służbowych i następnego dnia został zwolniony - wyjaśniała nam prokurator Grażyna Wawryniuk, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Gdańsku, już po dramacie, który rozegrał się w Nowym Stawie.

Następnego dnia, czyli 27 lipca 2020 r. wieczorem miastem wstrząsnęła wiadomość o śmierci dwóch kobiet. 50-letni mężczyzna najprawdopodobniej w pijackim amoku rzucił się z nożem na swoją partnerkę i siostrę. Pierwszej z nich zadał 7 ciosów nożem, co spowodowało wstrząs krwotoczny. Siostrę ugodził raz - prosto w serce.

Ciała zamordowanych znaleźli policjanci, którzy najpierw zostali wezwani przez sprzedawczynię jednego ze sklepów w centrum Nowego Stawu.

Sprawca sam powiadomił o zdarzeniu. Przyszedł do sklepu, gdzie zakupił i wypił na miejscu alkohol, a następnie powiedział, że zabił dwie osoby. Obsługa sklepu powiadomiła policję - przypomina dziś Grażyna Wawryniuk.

Lekarze musieli walczyć o życie 51-latka... bo miał ponad 5 promili alkoholu w organizmie. Potem prokuratorskie śledztwo trwało pięć miesięcy.

Postępowanie przygotowawcze zostało zakończone. Przesłaliśmy akt oskarżenia do Sądu Okręgowego w Gdańsku – mówi Agnieszka Gorczyńska, prokurator rejonowa w Malborku. - Mężczyzna przyznaje się do popełnienia zarzucanych mu czynów.

Prokuratura zarzuca 51-latkowi popełnienie dwóch przestępstw zabójstwa w zamiarze bezpośrednim, za co grozi nawet dożywocie. Mężczyzna dostał też zarzut użycia siły wobec policjanta i strażnika miejskiego podczas doprowadzania ze szpitala do policyjnego aresztu. Kolejny zarzut dotyczy wspomnianego znieważenia policjantów wezwanych dzień przed zabójstwem do mieszkania, gdzie mieszkała cała trójka.

Na etapie przesłuchania po zatrzymaniu 51-latek nie miał nic do powiedzenia. Przyznał się do wszystkiego, ale odmówił składania wyjaśnień. Podczas doprowadzenia do sądu na posiedzenie aresztowe, pytany przez dziennikarzy, nie potrafił wytłumaczyć, dlaczego zabił.

- Nie wiem, co mi od...bało - rzucił i dodał, że żałuje tego, co zrobił.

Zabójstwo w Nowym Stawie. Tymczasowy areszt na 3 miesiące dl...

Malbork-Nowy Staw. Zabójstwo z aktem oskarżenia. Mężczyzna o...

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na malbork.naszemiasto.pl Nasze Miasto