Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Malbork. Obwodnica to niespełnione marzenie mieszkańców od lat. Czy pomorscy posłowie pomogą wpisać ją na listę drogowych priorytetów?

Anna Szade
Anna Szade
Radosław Konczyński
O ile słowa „obwodnica Malborka” elektryzują lokalną społeczność, o tyle decydenci temat omijają z daleka. Mieszkańcy i władze miasta uważają, że inwestycja powinna być wpisana na listę rządowych priorytetów. Czy posłowie rządzącej większości z Pomorza włączą się w te zabiegi? Pytamy o to Tadeusza Cymańskiego i Kazimierza Smolińskiego.

W Malborku za bardzo się drogi krajowej nr 22 nie lubi. Gdy otwierano ją w październiku 1986 r., wydawało się, że nowoczesna trasa doda szyku. Stało się odwrotnie: to miasto, przedzielone na pół, stało się dla niej tłem. Przez to wszystko podporządkowane jest ruchowi tranzytowemu. Nawet piesi na przejściach zmuszeni są pokonywać je szybkim krokiem, bo zielone światło zamienia się w czerwone w mgnieniu oka.
Nic dziwnego, że temat budowy nowej drogi, która wyprowadzi sznury tirów z centrum, nie schodzi z ust ani mieszkańców, ani włodarzy od lat. 26 października 2006 r. była nadzieja, bo Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad zleciła opracowanie studium techniczno-ekonomiczno-środowiskowego przyszłej inwestycji. Określało ono dokładny przebieg przyszłej drogi. Owszem, można nią przejechać, ale… tylko wirtualnie, dzięki przygotowanej wizualizacji.

Poseł Tadeusz Cymański o obwodnicy Malborka

Władze miasta zapewniają, że przy każdej okazji w kuluarach poruszają temat drogi, która sprawi, że tranzyt ominie miasto. Czy do tego chóru skandującego hasło „obwodnica dla Malborka” dołączy poseł Tadeusz Cymański?

Bardzo trudne pytanie. Dlaczego? Z jednego powodu. Trzeba powiedzieć wyraźnie, że o ile Sztum czy Starogard Gdański mają plany obwodnic, u nas jest kwestia dodatkowej i koniecznej przeprawy przez Nogat. A to jest inwestycja, na którą potrzeba ogromnych nakładów – słyszymy od Tadeusza Cymańskiego.

Jako burmistrz miasta, dwie kadencje spędził w magistracie, z którego okien doskonale widać to, co dzieje się na krajówce.
- Jestem posłem 25 lat i można powiedzieć: „Co pan zrobił, panie pośle?” Było może zaniedbaniem, i za moich czasów jeszcze, że z determinacją nie podjęliśmy wysiłków nie tyle o samo zrealizowanie obwodnicy, ale przebicie się z tą koncepcją do etapu planistycznego. I doprowadzenie do wyboru, która koncepcja jest lepsza: północna czy południowa, a nawet prace projektowe. A później już tylko potężny lobbing – przyznaje Tadeusz Cymański.

Na przedwyborczym banerze zawieszonym na Bramie Mariackiej w 2019 r. Jarosław Kaczyński, prezes Prawa i Sprawiedliwości, ściskał rękę kandydatowi Arwidowi Żebrowskiemu, a obrazek opatrzony był hasłem: „Obwodnica dla Malborka”. Brzmiało jak deklaracja całej Zjednoczonej Prawicy...

Przepraszam, mogę mówić za siebie – podkreśla poseł Cymański. - Nie było ani razu, bym nie dotrzymywał obietnic. Ktoś mógłby powiedział: „Ale pan jest bezczelny”. Ale dotrzymywałem słowa, bo go nigdy nie dawałem. Czym innym jest mówienie „będziemy czynić starania”, a czym innym, że „doprowadzę do czegoś”.

Poseł Cymański nie chce się odwracać plecami do obwodnicy, ale uważa, że to dość trudny moment na walkę.
- Może moja odpowiedź jest nieatrakcyjna, ale uważam, że jest to temat na dalszą przyszłość. To nie jest zadanie nawet na najbliższe cztery lata – uważa Cymański. - Warto jednak jeszcze w tej kadencji samorządu zacząć, a w kolejnej doprowadzić do dalszej fazy, wykorzystując wszystkie argumenty. Na pewno jest to temat dobry i najważniejsze, by „wbić się” w plany krajowej GDDKiA.
Poseł przypomina, że tak robił to Kwidzyn. Czekał na swój most przez Wisłę 20 lat.
- Potrzebna jest uchwała radnych, stanowiska, przyjazdy do Warszawy, monitowanie – podpowiada.

Poseł Smoliński: "Trudno lobbować, gdy lokalnie nie ma zgody na wariant przebiegu"

Zdaniem Tadeusza Cymańskiego, trochę nie pomaga to, co od lat dzieje się na krajowej „22”.
- Inwestycje w rodzaju drugiej nitki mostu, kosztownej przebudowy nr 22, co byśmy nie mówili, nieco konserwuje tę sytuację – mówi nam poseł Cymański.
Czy w imieniu mieszkańców Malborka o potrzebie budowy obwodnicy będzie przekonywał poseł Kazimierz Smoliński?

W tej chwili raczej ciężko będzie cokolwiek zrobić, jest w planie obwodnica Sztumu, Starogardu. w Malborku, jest problem przebiegu tej obwodnicy, bo część chciałaby, by był to wariant północny, część południowy. Musiałaby być najpierw zgoda lokalnie, który przebieg jest lepszy. Trudno mi lobbować w takiej sytuacji – komentuje Kazimierz Smoliński.

To nie znaczy, że poseł nie będzie sprzyjał ewentualnym zabiegom. Każde działanie się przyda, by rządzącym utrwaliło się sformułowanie „obwodnica Malborka”.

W GDDKiA jest ono znane. Po przebudowie wjazdu to się zdecydowanie poprawiło, natomiast jest jeszcze kwestia przejazdu przez całe miasto. Są pewne tarcia co do tego, jak to zrealizować. Najpierw trzeba więc to skończyć, ale później, docelowo, oczywiście myśleć o obwodnicy – uważa parlamentarzysta.

Za droga ta droga. Trzeba czekać na lepsze czasy?

O obwodnicę zabiega też posłanka Małgorzata Chmiel. Podczas debaty nad budżetem państwa na 2022 r. proponowała, by znalazło się w nim 6 mln zł na prace przygotowawcze malborskiej inwestycji. Poprawka nie została jednak przyjęta.
- 26 października 2006 r. Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad zleciła opracowanie studium techniczno-ekonomiczno-środowiskowego i zostało one opracowane. Włożono dużo pracy, teraz potrzeba środków finansowych na opracowanie dokumentacji projektowej i wykup gruntów. Złożyłam tę poprawkę o pieniądze na przyspieszenie realizacji obwodnicy Malborka. Niestety, posłowie PiS, nawet ci z Pomorza, jej nie poparli, a tak obiecywali dbać o potrzeby naszych mieszkańców – mówiła z trybuny sejmowej posłanka Małgorzata Chmiel.

Ale realizacja inwestycji, polegającej na budowie obwodnicy Malborka nie znalazła się na liście inwestycji ujętych w „Programie budowy 100 obwodnic na lata 2020-2030”.

Z uwagi na ograniczenia finansowe oraz możliwości rynku wykonawczego, nie jest możliwa równoczesna realizacja wszystkich zgłaszanych potrzeb. Budowa obwodnicy Malborka w ciągu dróg krajowych 22 oraz 55, o długości ponad 20 kilometrów, stałaby się najdroższym tytułem inwestycyjnym wśród zidentyfikowanych zadań, o wartości przekraczającej koszty pozostałych inwestycji – tłumaczył Rafał Weber, wiceminister infrastruktury, w odpowiedzi na interpelację posłanki Małgorzaty Chmiel.

Poseł Cymański mówi, że z uwagi na koszty inwestycji, w obecnej sytuacji obwodnica tym bardziej schodzi na dalszy plan.
- Mamy teraz ogromny kryzys, nie wiadomo, czy nie będzie tąpnięcia, bo inflacja jest wysoka, wojna w Ukrainie się nie zakończyła. Natomiast dynamika ostatniego okresu trochę topnieje, mamy sytuację trudną i tego też nikt nie ukrywa, że musimy przez to przejść i wyjść. Natomiast jak się PKB rozwija, to są wtedy pieniądze na rozwój takich przedsięwzięć – uważa parlamentarzysta.

PRZECZYTAJ TEŻ: Obwodnica Malborka stała się przedmiotem poselskich zabiegów. Do inwestycji trudno przekonać resort infrastruktury. Jakie padają argumenty?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na malbork.naszemiasto.pl Nasze Miasto