Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Malbork. Oddział covidowy w szpitalu Powiatowego Centrum Zdrowia [ZDJĘCIA]. Tak wygląda miejsce, gdzie będą ratować życie

Radosław Konczyński
Radosław Konczyński
Fot. Radosław Konczyński
Większość oddziału covidowego w szpitalu w Malborku jest przygotowana na przyjęcie pacjentów. Do dyspozycji jest obecnie 14 łóżek. Trwają jeszcze prace w części, gdzie dojdą sale z kolejnymi 4 łóżkami. W malborskiej placówce będzie więc 18 miejsc do leczenia pacjentów z COVID-19.

Oddział zakaźny w malborskim szpitalu powstał, a właściwie jeszcze powstaje - w związku z decyzją wojewody pomorskiego z pierwszej połowy października. Dariuch Drelich nakazał utworzyć 18 miejsc do leczenia pacjentów z COVID-19.

- Kiedy zostało wpisane, że my już jesteśmy na tej liście, jeszcze nawet nie wiedzieliśmy, gdzie oddział ma się znaleźć. Dlaczego mówię: oddział? Bo podeszliśmy do tego tak, jak faktycznie powinno się podchodzić. Nie tak, że podzielony został jakiś oddział na pół, tak jak w wielu miejscach w Polsce. Bo to nie ma większego sensu. Ja już nie mówię o śluzach, przejściach, całym tym schemacie, jak to ma wyglądać. Cieszę się, że chociaż to dłużej trwało, ale powstał faktycznie oddział – mówi Mirosław Czapla, starosta malborski.

Przypomnijmy, oddział został utworzony w budynku głównym szpitala, gdzie przez dziesiątki lat znajdowała się pediatria.

18 łóżek to jest dużo. Nie dało się tego zrobić nigdzie indziej w tym szpitalu w ten sposób, żeby nie stwarzać zagrożenia dla innych pacjentów. Nie dało się przedzielić interny czy chirurgii na pół. Jedyne miejsce, które mogłoby być alternatywą dla obecnego miejsca, to oddział położniczo-ginekologiczny, ale stworzenie tam łóżek covidowych wiązałoby się z zaprzestaniem jego działalności. Obecne miejsce dla oddziału covidowego było w zasadzie jedynym sensownym wyborem. Szpital w Nowym Dworze Gdańskim nie nadawał się, bo tam nie mamy zabezpieczenia anestezjologicznego – wyjaśnia Paweł Chodyniak, prezes Powiatowego Centrum Zdrowia w Malborku, spółki należącej do samorządu powiatu, która zarządza też lecznicą w sąsiednim powiecie.

Stworzenie oddziału covidowego było dużo bardziej skomplikowanym procesem niż „machnięcie kilka razy pędzlem”. Trzeba było stworzyć miejsce według schematów przewidzianych dla oddziałów zakaźnych, wydzielić część „brudną” i „czystą”, wykonać śluzę pomiędzy nimi (pomieszczenie z prysznicem dla personelu). To wszystko wiązało się z przebudowami.

W części, która już może być uruchomiona, jest łącznie 14 łóżek, w tym 3 respiratorowe. Każda z sal jest wyposażona na wzór istniejących już izolatek na covidowej izbie przyjęć: kardiomonitor, system przyzywający pomoc, kamera.

- W każdej sali jest kamera, która będzie przekazywała obraz do dyżurek. Przy każdym stanowisku łóżkowym zostanie zainstalowany kardiomonitor, a system przyzywający został unowocześniony, bo to już nie jest tylko przyciśnięcie guzika, ale wdzwonienie się na telefon pielęgniarek. To zwiększa bezpieczeństwo pacjentów, których stan przy covidzie, jak wiemy, może się pogorszyć w każdej chwili. Może być w miarę dobry, a za godzinę może się okazać, że są w stanie ciężkim – mówi Paweł Chodyniak. - Chcemy zapewnić takie warunki, żeby nie dochodziło do sytuacji jak opisywanych w mediach, gdzie albo pacjenci są znajdowani na podłodze, albo gorzej się czują i personel nie jest w stanie udzielić pomocy.

Oddział covidowy to sprzęt specjalistyczny

Dlatego tak ważny jest również specjalistyczny sprzęt.

- Zamówiliśmy też i lada chwila powinny być dostarczone wysokoprzepływowe aparaty tlenowe, które pozwalają uniknąć respiratora dla osób na granicy ostrej niewydolności oddechowej. Każde stanowisko łóżkowe jest wyposażone w dostęp do tlenu centralnego z instalacji, która jest na zewnątrz. To też daje bezpieczeństwo, że nie skończą się butle albo nie będzie trzeba tej butli wymieniać w środku nocy – opowiada Paweł Chodyniak.

Doprowadzenie instalacji tlenowej, której wcześniej nie było wcale w tej części lecznicy, stanowiło spore wyzwanie w starych murach. Ale problem był też innego typu – z pozoru drobny. W każdym województwie powstają szpitale tymczasowe, więc jest duży popyt na części. Nawet zdobycie zwykłych końcówek do instalacji tlenowej przy łóżkach graniczyło z cudem, ale się udało, tak samo jak z dozownikami do tlenu.

Przepływowe aparaty tlenowe szpital kupuje we własnym zakresie. Kardiomonitory – w części ze swoich środków. Z Agencji Rezerw Materiałowych spółka otrzymała 15 tych urządzeń, ale do sali intensywnej terapii kupi kardiomonitory o wyższym standardzie wraz centralą.

Ale sam sprzęt to za mało…

Na oddziale będzie pracowało dwóch lekarzy (trzeci ma dołączyć w grudniu) i 10 pielęgniarek anestezjologicznych na stałe przypisanych do tego oddziału, a także kontraktowe na pojedynczych dyżurach. Większość pielęgniarek jest z malborskiego szpitala, ale są też panie ze Sztumu, Kwidzyna, Elbląga.

Głównie jesteśmy tutaj nastawieni na leczenie. Będziemy stosowali leki te, które już są dopuszczone, i będziemy korzystali z osocza. Mamy pozytywną opinię komisji bioetyki, bo osocze cały czas jest traktowane jako eksperyment biomedyczny. Będziemy dostawali według przydziału remdesivir – mówi Rafał Szembowski, koordynator nowego oddziału. - Czekam na wysokoprzepływowe urządzenia, bo one rzeczywiście, tak jak literatura donosi i jak pokazuje doświadczenie kolegów, którzy pracują z covidem, potrafią spowodować to, że pacjent nie musi być intubowany. Do pewnego momentu można tę terapię utrzymać, natomiast kiedy jest zagrożenie dla życia pacjenta, wtedy bez zbędnej zwłoki będziemy intubowali.

Doświadczenie w leczeniu pacjentów z COVID-19 ma doktor Tomasz Wojtowicz, pozyskany spoza spółki.

- Covid to jest przede wszystkim choroba wielonarządowa, i o tym trzeba pamiętać, z nieznacznym tylko wyróżnieniem ośrodkowego układu oddechowego i obwodowego układu oddechowego. Zmiany morfologiczne w covidzie zaczynają się od gardła i krtani. Stąd wysokotlenowe, wysokoprzepływowe urządzenia, żeby jak najmniej masakrować to, co już zostało chorobowo zmasakrowane, więc przede wszystkim fałdy głosowe, tylną ścianę krtani – wyjaśnia Tomasz Wojtowicz. - Tlenoterapia pozwala na pomoc w wymianie gazowej tej części płuc, która jeszcze działa, bo już dawno zostało stwierdzone, że wszystkie SARS-y to jest zajętość płuc od podstaw mniej więcej do dolnej granicy wnęki, czyli rozwijająca się w przeciągu kilku do kilkunastu godzin trakcja zmian zapalnych od razu odcina nam ok. 35-40 proc. gazowej powierzchni oddechowej płuc.

Doktor podkreśla, że przy covidzie intubacje są bardzo trudne.

W związku z czym my tutaj się wspinamy na granice niemożliwe, nie mając do dyspozycji, powiedziałbym trywialnie, szerokiego parku maszynowego, wideolaryngoskopu, łyżek laryngoskopowych różnego zastosowania. Intubacja pacjenta covidowego, niewydolnego oddechowo, to jest proszenie się o kłopoty same w sobie – dodaje.

Anestezjolog z nowego oddziału apeluje o więcej pokory do tych, którzy wiele mówią o tym, jak lekarze mają leczyć w czasie epidemii.

Większość ludzi, którzy o tym mówią, czytają, mądrzą się na forach, nie ma pojęcia, jak złożonym mechanizmem jest leczenie zmian w układzie oddechowym. Proszę o uświadomienie, że respirator nie leczy. Respirator to jest tylko maszyna, narzędzie. Żaden ślusarz nie dopasuje skomplikowanego klucza, mając jeden tępy pilnik. To samo jest z respiratorem. Respirator w niedoświadczonych rękach potrafi być bronią palną, bo od granicy do błędu jest bardzo cienka czerwona kreska w jego stosowaniu. To jest tylko maszyna, ona nie myśli. Respirator zrobi to, co zada mu operator. Dlatego nie można oszczędzać zarówno na materiale mechanicznym, jak i materiale ludzkim - podkreśla Tomasz Wojtowicz.

Na II piętrze w budynku główny na miejscu pediatrii powstaje oddział covidowy.

Malbork. Szpital w przebudowie na potrzeby oddziału covidowe...

Koszty utworzenia oddziału covidowego są bardzo duże

Koszty stworzenia oddziału covidowego są szacowane na 1 mln zł. Z tego 700-800 tys. zł to prace budowlane wraz z instalacjami, a zakup sprzętu ok. 300 tys. zł.
- W jakim stopniu będzie to refundowane – my tego nie wiemy. Ale uważamy, że w pewnym sensie wszystkie wydatki poniesione na stworzenie oddziału covidowego są zobowiązaniem budżetu państwa, bo taką decyzję spółka dostała – mówi Paweł Chodyniak.

Na pewno 80 tys. zł szpital otrzyma na instalację tlenową.

Koszty są jeszcze większe, bo przypomnijmy, że pediatria została przeniesiona na parter budynku na tyłach. Remont pomieszczeń dla oddziału dziecięcego kosztuje ok. 200-300 tys. zł. Stąd wyniosły się administracja, ratownictwo medyczne i transport medyczny do wynajmowanych pomieszczeń w domu wczasowym Saturn. Docelowo trzeba będzie znaleźć dla nich nowe miejsce, bo pediatria pewnie już zostanie na parterze, więc starosta Mirosław Czapla podkreśla, że wszystkie zmiany związane z utworzeniem oddziału covidowego będą kosztowały dużo więcej.

Jeszcze nie czas, by myśleć, co będzie w miejscu oddziału zakaźnego, bo ten dopiero rusza, ale…

My zakładamy, że on będzie dłuższy czas funkcjonował, bo covid nie skończy się z dnia na dzień. Zakładam, że pojawienie się koronawirusa zmieni sposób funkcjonowania szpitali. Nawet jeśli epidemia zacznie się wygaszać, to my uważamy, że ten oddział w zakresie chorób zakaźnych, być może też w zakresie osób, które po covidzie będą wymagały albo leczenia, albo diagnostyki, częściowo połączonej z rehabilitacją, będzie po prostu potrzebny – mówi Paweł Chodyniak.

Trzeba też przypomnieć, że od początku epidemii spółka inwestuje również w covidową izbę przyjęć.

- W tej chwilę zwiększamy liczbę izolatek z trzech do pięciu, ale to też nie tylko na potrzeby covidu, a już z myślą o normalnym funkcjonowaniu izby. Epidemia pokazała, że pacjenci zwłaszcza na izbie i zwłaszcza ci w ciężkim stanie muszą być izolowani – dodaje Paweł Chodyniak.

Za tydzień powinna być gotowa druga część oddziału covidowego. W razie potrzeby będzie go można później powiększyć do 20 łóżek.

W szpitalu w Malborku powstała "strefa covidowa" [ZDJĘCIA]. ...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na malbork.naszemiasto.pl Nasze Miasto