Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Malbork. Odstojniki na sesjach Rady Miasta. Radna chce bardziej konkretnych działań

Radosław Konczyński
Radosław Konczyński
To już taka miejska tradycja. Gdy nadchodzą cieplejsze miesiące, w Malborku powraca temat zapachów z cukrownianych odstojników. Tym razem wywołała go radna Joanna Iglińska w interpelacji do burmistrza.

Podczas kwietniowej sesji Rady Miasta Malborka radna Joanna Iglińska złożyła interpelację, w której – na prośbę mieszkańców – zaapelowała do burmistrza, by zajął się zapachem dochodzącym z odstojników cukrowni. To zbiorniki znajdujące się przy ul. Chodkiewicza i de Gaulle'a.

Magistrat w odpowiedzi podaje to, o czym od dawna wiadomo.

- Informuję, że za unoszący się fetor odpowiedzialna jest Cukrownia Malbork i znajdujące się tam odstojniki. W branży cukrowniczej nazywa się to „zapachem technologicznym”, który jest związanym z oczyszczaniem osadników błota czarnego. Co roku do odstojników zostają wprowadzane drobnoustroje, które spowalniają proces gnilny, zmniejszając tym samym powstający odór. Przypominam, że problem ten powraca cyklicznie na przełomie wiosny i lata, a odstojniki to jedyne miejsce cukrowni do wywożenia ziemi pochodzącej z mycia buraków – odpowiedział Marek Charzewski, burmistrz Malborka.

Radna Iglińska powróciła do sprawy podczas kolejnej, majowej sesji władz malborskiego samorządu.

Odpowiedź jest bardzo ogólna. Zarówno ja, jak i mieszkańcy oczekiwaliśmy informacji, w zasadzie działań, które pozwoliłyby ograniczyć tę uciążliwość, bo jest to naprawdę nie do zniesienia. Bardzo proszę wystąpić może z jakimś wnioskiem do cukrowni, żeby poszukać jakiejś technologii, które spowodują, że ta uciążliwość będzie dla nas mniejsza – mówiła Joanna Iglińska.

Zapach zależy od dnia, tzn. od temperatury powietrza, siły i kierunku wiatru. Właściwie co roku dyrekcja cukrowni tłumaczy, że stara się redukować zapachy, wprowadza do odstojników wspomniane drobnoustroje, które spowalniają procesy gnilne. Błoto jest „żywe”, ma w sobie dużo substancji organicznej, gnije i zakwita.

Cukrownia musi mieć miejsce do wywożenia ziemi pochodzącej z mycia buraków, a nie ma możliwości przeniesienia odstojników. Osad z nich uznawany jest za dobry nawóz i trafia na pola okolicznych rolników. By go wywieźć, trzeba ze zbiorników zrzucić wodę i załadować błoto na ciężarówki. Wtedy – gdy ono zostaje wzruszone – pojawia się bardziej intensywny zapach.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na malbork.naszemiasto.pl Nasze Miasto