Malbork. Opłaty za parkowanie będą też za Starostwem Powiatowym? Tam pełno aut, a przed budynkiem pusto, bo trzeba wrzucić coś do parkomatu

1 lipca weszła w życie uchwała Rady Miasta Malborka o rozszerzeniu Strefy Płatnego Parkowania. Zgodnie z nią, przed Starostwem Powiatowym za postój płacić trzeba, ale za już nie. Kierowcy chyba wierzą, że teren za budynkiem jest z gumy, bo większość chce tam zostawić swoje auto. Za to z frontu, co dawniej było nie do pomyślenia, w ciągu dnia bywa pusto.

Trzeba tam wprowadzić porządek. Straż Miejska już musiała mandaty nałożyć, bo wjeżdżają na krzaczki, na krawężniki, na trawniki. Parking przed starostwem często jest pusty, jakby petentów nie było, bo kierowcom żal wydać 2 zł – komentuje Jan Tadeusz Wilk, wiceburmistrz Malborka.

PRZECZYTAJ TEŻ: Malbork. Strefa Płatnego Parkowania ma być rozszerzona 1 lipca. Miasto ogłosiło przetarg na dostawę nowych parkomatów

Jego zdaniem, trzeba jednak zastanowić się, czy nie wygodniej byłoby wprowadzić płatnej strefy na jednym i drugim parkingu.
- Ten temat wróci, tak zresztą jest to uregulowane w większości miast, że przy urzędach miejsca parkingowe nie są darmowe – uważa Jan Tadeusz Wilk.
Wiceburmistrz mówi, że wcześniej naciskali m.in. urzędnicy, którzy przyjeżdżają do pracy samochodem. Często wcale nie z wygodnictwa, ale dlatego, że jest on im potrzebny, by wykonywać obowiązki służbowe w terenie.

Pracownicy mogliby mieć karnety, które przewiduje nasza uchwała, sfinansowane z budżetu powiatu. A tak dzisiaj mamy bałagan i chaos – podpowiada wiceburmistrz.

Choć kierowcy narzekają na te obowiązkowe opłaty, to nie są one znowu aż tak wysokie. Za parkowanie do pół godziny trzeba zapłacić 1 zł, do jednej godziny – 2 zł i za każdą następną rozpoczętą godzinę 2 zł.
Od 1 lipca nie zmieniła się wysokość opłaty za postój samochodów, która jest pobierana od poniedziałku do piątku od godz. 8 do 17.
Nowością jest abonament, który został wpisany w uchwałę Rady Miasta. Dla mieszkańców Malborka to: 100 zł za miesiąc, 400 zł za pół roku i 700 zł za rok. Natomiast dla pozostałych kierowców: 200 zł za miesiąc, 800 zł za pół roku i 1400 zł za cały rok. Taka opłata uprawnia do postoju samochodu o określonym numerze rejestracyjnym, ale nie wiąże się z wyznaczeniem stałego miejsca parkingowego.

Co ciekawe, miasto właśnie zgodziło się oddać powiatowym włodarzom w nieodpłatne użyczenie 130 m kw. na tyłach starostwa. Jak można przeczytać w oficjalnym ogłoszeniu, z przeznaczeniem „do wykonywania własnych zadań powiatu malborskiego lub zadań publicznych”. Pytamy, o co chodzi.

Teren jest przeznaczony na służbowe miejsca parkingowe dla starostwa. W uchwale Rady Miasta dotyczącej planu zagospodarowania jest konkretny zapis o parkingach – wyjaśnia Marek Charzewski, burmistrz Malborka.

Władze powołują się na uchwałę Rady Miasta w sprawie uchwalenia najstarszego obowiązującego miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego, który obejmował centrum Malborka. Znajduje się tam zapis, że przy pl. Słowiańskim, gdzie ulokowana jest administracja publiczna istnieje wymóg 10 stanowisk postojowych na 100 zatrudnionych osób.
Miejsc, jak się dowiadujemy, jest pięć. Znajdują się tuż przy wejściu do budynku.

Do tej pory starostwo korzystało z tych miejsc bezumownie. Natomiast to nie jest tak do końca użyczenie za darmo. W umowie jest mowa jest o partycypowaniu w kosztach utrzymania i odśnieżania – tłumaczy wiceburmistrz Wilk.