Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Malbork. Ostatnia droga księdza Jana Żołnierkiewicza. Tłumy pożegnały kapłana, który z miastem był związany prawie 40 lat

Radosław Konczyński
Radosław Konczyński
Radosław Konczyński
Ksiądz prałat Jan Żołnierkiewicz, były długoletni proboszcz parafii Matki Boskiej Nieustającej Pomocy i dziekan dekanatu Malbork I, spoczął w poniedziałek (11 kwietnia) w rodzinnym grobie na Cmentarzu Komunalnym w Malborku. W kościele podczas mszy św. i potem na nekropolii odprowadził go tłum – bliscy, przyjaciele, znajomi, w tym kilkudziesięciu duchownych, przedstawiciele władz miasta i powiatu, służb mundurowych i oczywiście parafianie.

Ksiądz Jan Żołnierkiewicz zmarł 5 kwietnia 2022 roku po ciężkiej chorobie. Nic w tym dziwnego, że podczas ostatniego pożegnania kościół Matki Boskiej Nieustającej Pomocy wypełnił się po brzegi, bo z tą parafią i miastem związany był przez blisko 40 lat. Pełnił różne funkcje, nie tylko proboszcza, którym został w połowie 1983 r. Na emeryturze, na którą przeszedł 13 lat temu, nadal pozostawał aktywny.

- Czas spędzony w Malborku był wypełniony intensywną pracą. Parafia była rozległa terytorialnie i liczna. Należało do niej wielu wiernych. Zobowiązany przez biskupa, ksiądz podejmował starania o podział parafii. Ostatecznie powstały trzy nowe wspólnoty – przypomniał ks. Jacek Jezierski, biskup elbląski, pod którego przewodnictwem odbyła się msza św. pogrzebowa. - Okresowo pełnił różne zadania; był dziekanem, kapelanem służb mundurowych i szpitala. Związał się z malborską „Solidarnością”, stąd w jego kościele były odprawiane msze święte za Ojczyznę. Z wielkim zapałem prowadził także duszpasterstwo nauczycieli, organizował cykle wykładów. Przyczynił się do powstania Publicznego Gimnazjum Katolickiego.

Proboszcz: "Dziękujemy Panu Bogu za tego kapłana"

Ksiądz biskup przypomniał w skrócie cały życiorys zmarłego. Jan Żołnierkiewicz urodził się 1 marca 1933 roku w Odcedzie, powiat Stołpce, wówczas województwo nowogrodzkie, diecezja mińska (obecnie Białoruś). Jego rodzicami byli Janina Żywicka i Leon Żołnierkiewicz. Jan został ochrzczony w kościele parafialnym św. Kazimierza w Stołpcach. W tej miejscowości uczęszczał do szkoły w czasie drugiej wojny światowej. Po wojnie w wyniku przesiedlenia rodzina znalazła się w Olecku na Mazurach.

Jan dokończył szkołę podstawową i uczył się w średniej. Po ukończeniu klasy jedenastej otrzymał świadectwo maturalne w 1952 roku. Wówczas wstąpił do seminarium duchowne w Olsztynie. Księdzem został dnia 15 czerwca 1957 roku, święceń udzielił mu biskup Tomasz Wilczyński – przypominał ks. bp Jacek Jezierski.

Ksiądz Jan pracował kolejno w parafiach w Morągu, Kwidzynie, Olecku, Rucianem-Nidzie, aż w końcu trafił do Malborka. Jego następcą w 2009 roku został tutaj ksiądz Arkadiusz Śnigier. Współpracowali przez ostatnie 13 lat.

Był to koniec życia bardzo pracowity, gorliwy. Ksiądz prałat był zawsze gotowy służyć swoją obecnością, posługą. Zawsze pełen wiary. To każe myśleć jak najbardziej optymistycznie, że jest już tam, gdzie każdy z nas chciałby dotrzeć: w Domu Ojca. Dziękujemy Panu Bogu za tego kapłana – powiedział proboszcz parafii Matki Boskiej Nieustającej Pomocy.

Ks. Jan Żołnierkiewicz: „Wszystko, co robiłem, robiłem dla Boga i ludzi”

Ksiądz Jan za swoją działalność otrzymał w 2006 roku tytuł „Zasłużony dla Miasta Malborka”. Przypomniał ten fakt Marek Charzewski, burmistrz Malborka.

- W laudacji do tytułu jest jedno bardzo charakterystyczne zdanie. Zdanie, które jest cytatem z wypowiedzi księdza. Zdanie, które obrazuje, kim był. Zdanie to brzmi: „Wszystko, co robiłem, robiłem dla Boga i ludzi”. Ktoś kiedyś powiedział, że spotykaniem się z drugim człowiekiem jest wspominanie go. Myśląc o tym smutnym dniu, przypomniałem sobie nasze ostatnie spotkanie prawie półtora roku temu, podczas uroczystości 17 września 2020 r. związanej z Dniem Sybiraka i upamiętnieniem ofiar agresji rosyjskiej na Polskę - mówił Marek Charzewski.

Wtedy to ksiądz Jan podzielił się swoimi wspomnieniami.

Wspomnieniami 6-letniego chłopca, który ze swoją rodziną mieszkał tuż obok granicy. Opisywał te trudne chwile, mówił o bestialstwie Rosjan, które widział. W obecnym czasie te wspomnienia nabierają jeszcze większego znaczenia – stwierdził burmistrz Marek Charzewski. - Księże prałacie, czas się pożegnać. Żegnam cię w imieniu samorządu miasta Malborka, ale przede wszystkim w imieniu mieszkańców. Mieszkańców, dla których uczyniłeś tak wiele. Dziękujemy, spoczywaj w pokoju.

Uroczystości pogrzebowe trwały dwa dni, bo zaczęły się już w niedzielę (10 kwietnia) mszą św. celebrowaną przez ks. Wojciecha Skibickiego, biskupa pomocniczego diecezji elbląskiej, oraz czuwaniem.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na malbork.naszemiasto.pl Nasze Miasto