Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Malbork. Pełna sala na koncercie charytatywnym dla Szymka [ZDJĘCIA, FILM]. "Dziękuję wszystkim za przybycie tak liczne. Za cały rok pomocy"

Radosław Konczyński
Radosław Konczyński
Zamkowy Karwan w niedzielny wieczór (6 stycznia) wypełnił się po brzegi ludźmi, którzy chcieli pomóc Szymkowi Mazurczakowi, 15-letniemu malborczykowi znajdującemu się w śpiączce.

Zobacz: Koncert charytatywny dla Szymka w Malborku, 6.01.2019 r. (fragmenty)

To był drugi koncert charytatywny dla Szymka Mazurczaka. Przed rokiem odbyła się impreza dobroczynna "Wiara czyni cuda", także zorganizowana z inicjatywy Marii Seibert, opiekunki Studia Wokalnego Balbiny działającego w Malborskim Centrum Kultury i Edukacji.

Mama Szymka, pani Beata, też kiedyś była Balbiną. Decyzja o wsparciu jej w bardzo trudnym momencie życia była więc czymś naturalnym. Podczas niedzielnego koncertu była obecna w Karwanie razem z synem.

- Ja chciałam przede wszystkim podziękować, że mogę być tutaj z wami. Jest dużo ludzi dobrej woli, dobrego serca. Dziękuję wszystkim za przybycie tak liczne. Za cały rok pomocy - tej duchowej, finansowej również. Szymek jest w stanie stabilnym, natomiast przed nim jeszcze bardzo długa droga rehabilitacji, operacji, turnusów rehabilitacyjnych. Każda złotówka się przyda. Przede wszystkim dziękuję organizatorom, pani Majce, która jest, można powiedzieć, moją drugą mamą. Pierwsza wyciągnęła pomocną dłoń po raz drugi już. Wszystko pięknie zorganizowała - mówiła Beata Mazurczak, mama Szymka.

Niedzielny koncert poprowadzili Anna Szatybełko i Jacek Suchiński. Na scenie zaprezentowały się obecne składy zespołów wokalnych prowadzonych w MCKiE przez Marię Seibert - Balbinki, Balbiny, ale nie mogło też, tak jak przed rokiem, zabraknąć byłych wokalistów studia, którzy w miarę możliwości występują razem - jako Airam, lecz także w innych konfiguracjach albo indywidualnie.

Wśród śpiewających w szczytnym celu znaleźli się też uczniowie I LO i II LO w Malborku, a także grupa Eski Floreski ze Sztumskiego Centrum Kultury. Publiczność mogła także obejrzeć taneczne prezentacje w wykonaniu zespołu Bursztynki prowadzonego przez Celinę Pacanowską.

Występy zostały przedzielone trzema blokami licytacji licznych podarowanych przedmiotów. Datki na rzecz Szymka trafiały też do puszki przy wejściu, w sklepiku aukcyjnym, na stoisku gastronomicznym. Wszystko to zostanie policzone i w najbliższym czasie podane do wiadomości.

Przypomnijmy, że na leczenie i rehabilitację Szymka potrzebne są olbrzymie środki. W tym etapie około 150 tys. zł. Między innymi na leki, pionizator, sprzęty usprawniające, kołnierz ortopedyczny, operację zwichniętego barku młodego malborczyka, kolejną wizytę u profesora Jana Talara, który w ciągu 40 lat wybudził ok. 300 osób. Mama z synem już raz tam przebywali.

- Chcemy tam wrócić, bo wiemy, że to wielka szansa! Widzimy ogromne postępy, a to najważniejsze - informuje pani Beata na stronie Fundacji Rycerze i Księżniczki, która objęła Szymka opieką.

Szymkowi można pomagać cały czas poprzez wpłaty na stronie Fundacji Rycerze i Księżniczki - TUTAJ

Przypomnijmy, że życie Szymka i jego bliskich odmieniło się w jednym momencie, gdy w październiku 2017 roku na alei Rodła wpadł pod samochód. Do szpitala trafił w stanie agonalnym, ale przetrwał. Mama wierzy, że skoro już raz stał się cud, jest też szansa na kolejny i Szymek wróci do zdrowia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na malbork.naszemiasto.pl Nasze Miasto