Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Malbork. Piece na węgiel muszą zniknąć, by poprawić jakość powietrza. Ale kto za to zapłaci? Miasto liczy na dotacje

Anna Szade
Anna Szade
Fot. Archiwum
Uchwała antysmogowa, którą przyjęli radni wojewódzcy, oznacza, że do 2035 r. znikną z Pomorza piece na paliwo stałe, dzięki czemu poprawi się jakość powietrza. Ale jak takie przedsięwzięcie udźwignąć finansowo? To wyzwanie dla właścicieli domów, mieszkań, ale także dla miast, bo w budynkach wielorodzinnych wciąż działają „kopciuchy”.

Czy w Malborku mieszkańcy oddychają złym powietrzem? Czujniki na razie nie wariują i pokazują, że wszystko jest w normie. Ale wieczorami już unosi się w najstarszych dzielnicach miasta siwy dym.
Właśnie dlatego przygotowane zostały przepisy dla województwa pomorskiego, które mają stopniowo eliminować tak przestarzałe źródła ciepła. Tzw. uchwała antysmogowa została przegłosowana przez Sejmik Samorządowy Województwa Pomorskiego 28 września 2020 r.

Kotły na paliwa stałe muszą zniknąć. Te terminy są ważne

Najgorsze piece, czyli te, które nie mają nawet żadnych oznaczeń o kategorii lub klasy 1 i 2, znikną jako pierwsze. Termin ustalony został na wrzesień 2024 r. Dwa lata dłużej, czyli do września 2026 r., będą mogły funkcjonować kotły klasy 3 i 4. Uchwała sejmiku przewiduje, że ze wszystkich źródeł ciepła na paliwa stałe będzie można korzystać najpóźniej do lipca 2035 r.

Regionalne przepisy przewidują, że mieszkańcy miast w pierwszej kolejności mają obowiązek podłączenia się do miejskiej sieci ciepłowniczej lub gazowej. Jeśli nie ma możliwości podłączenia się do miejskiego ogrzewania, uchwały zezwalają na stosowanie gazu lub lekkiego oleju opałowego. Warto także stosować odnawialne źródła energii w celu ogrzewania budynku i wody, np. panele fotowoltaiczne.

Czyste Powietrze i Stop Smog na ratunek. Kto może skorzystać z dotacji?

Mieszkańcy domów jednorodzinnych mogą starać się o dotacje z programu Czyste Powietrze, którym w regionie zawiaduje Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Gdańsku.
W razie pytań i wątpliwości malborczycy mogą zajrzeć do Urzędu Miasta Malborka, bo w Wydziale Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska działa punkt konsultacyjny programu Czyste Powietrze.

Drugą możliwość daje rządowy program Stop Smog. W tym przypadku wnioskodawcą mają być władze miasta, które mogą liczyć na dofinansowanie do 70 proc. kosztów inwestycji. Te mają być wykonane w domach jednorodzinnych, których właścicieli lub współwłaścicieli nie stać na likwidację źródeł ciepła czy też przeprowadzenie termomodernizacji.

Piece w mieszkaniach. Kto zapłaci rachunki za ich likwidację?

Najmniejsze pole manewru mają na tę chwilę właściciele mieszkań w budynkach wielorodzinnych. Jeśli mają piec, którego na mocy uchwały antysmogowej mają się pozbyć, to na tę chwilę nie ma instytucji, do której mogą zapukać po wsparcie.

W identycznej sytuacji jest miasto. W budynkach komunalnych i socjalnych piece, w tym te najprostsze, kaflowe, nie są czymś nadzwyczajnym. A to właśnie one powinny zostać wyłączone z eksploatacji jako pierwsze, czyli w ciągu najbliższych czterech lat.

Jest obietnica władz województwa pomorskiego, że będą dążyć, by w kolejnym rozdaniu unijnych środków wspierać inwestycje wynikające z konieczności realizacji uchwały w zakresie, który nie został objęty programem Czyste Powietrze i Stop Smog, czyli w zabudowie wielorodzinnej. Ale to melodia przyszłości. Rządowych programów też w tym zakresie nie ma.

Potrzeby w Malborku na razie nie zostały oszacowane. Ale włodarze liczą, że gdy uchwała antysmogowa zacznie obowiązywać, pojawią się możliwości zdobycia dotacji. Na razie ocieplają relacje z największym producentem ciepła w mieście.

Poprawiamy relacje z ECO Malbork i chcielibyśmy jak najwięcej ciepła systemowego w budynkach komunalnych i wielorodzinnych. Dla nas to jest racjonalne rozwiązanie. Dlatego trzeba będzie szukać środków i podłączać kamienice i bloki do sieci ciepłowniczej – mówi Jan Tadeusz Wilk, wiceburmistrz Malborka.

Uchwała antysmogowa dla zdrowia i klimatu

Nowe przepisy mogą wydawać się rygorystyczne dla właścicieli pieców, które podlegają wymianie. Władze regionu uzasadniają to przede wszystkim względami zdrowotnymi. „Kopciuchy” są bowiem źródłem emisji niebezpiecznych pyłów i toksycznych związków.
Nie bez znaczenia są również skutki dla klimatu. Stopniowe zmniejszanie zużycia paliw stałych przyczyni się do mniejszej emisji dwutlenku węgla, będącego jednym z głównym gazów cieplarnianych.

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na malbork.naszemiasto.pl Nasze Miasto