Malborczycy grali przed swoją publicznością - w hali Gimnazjum nr 3. Olsztynianie byli pierwszym zespołem w tym sezonie, który wysoko zawiesił poprzeczkę szczypiornistom Polskiego Cukru Pomezanii. Chociaż zaczęło się zgodnie z planem - po rzutach Wojciecha Lipińskiego i Michała Janusiewicza gospodarze prowadzili 2:0. Akademicy nie przestraszyli się jednak, wynik oscylował potem wokół remisu, a ok. 20 minuty goście prowadzili 8:7. Malborczycy "dogonili" ich na około 5 minut przed końcem pierwszej połowy, gdy po dwóch akcjach Lipińskiego odzyskali prowadzenie (12:11). Na przerwę zespoły schodziły przy stanie 14:12 dla Pomezanii.
W malborskiej szatni musiało dojść do dużej mobilizacji, bo od początku drugiej połowy miejscowi zaczęli powiększać przewagę. W 17 minucie tej odsłony mieli już zapas dziesięciu bramek - 27:17; w 25 minucie prowadzili 31:18, by ostatecznie rozstrzygnąć mecz na swoją korzyść w stosunku 35:22.
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?