Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Malbork. Plan miejscowy centrum już po konsultacjach. Wciąż emocje budzi skierowanie ruchu w ulicę Mazurów i zieleń zamiast części parkingu

Anna Szade
Anna Szade
Radosław Konczyński
Trwa procedura zmiany fragmentu miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego centrum Malborka, który obejmuje m.in. teren byłego Pemalu i nieczynny hotel Zbyszko. Po wyłożeniu projektu tego dokumentu do Urzędu Miasta wpłynęły uwagi do proponowanych rozwiązań dla tego kwartału. Wciąż wiele emocji budzi parking na zapleczu ul. Kościuszki, bo nie wszyscy zgadzają się na to, by w przyszłości nie mniej niż połowę zajmowała zieleń. Na horyzoncie pojawiło się kompromisowe rozwiązanie.

Trwa procedura zmiany fragmentu miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego centrum Malborka. Dzięki temu może powstać zupełnie nowy kwartał miasta w miejscu przeniesionego do Nowego Dworu Gdańskiego Pemalu, swoje plany inwestycyjne ma również właściciel hotelu Zbyszko. Władze miasta zdecydowały, by dorzucić do tego przyszłe przeznaczenie obecnego płatnego parkingu na zapleczu ul. Kościuszki.

Do tego zaprojektowanego sposobu zagospodarowania wszystkich tych terenów można było wnosić uwagi do 22 lutego. Do magistratu w tym terminie wpłynęło ich dwanaście. Większość dotyczyła korekty zapisów dotyczących przyszłych inwestycji. Burmistrz, który jest formalnym odbiorcą tych opinii, odrzucił dwie z nich, osiem zostało przez niego uwzględnionych. Co z resztą?

Parking na zapleczu ul. Kościuszki. Połowa na zieleń to za dużo?

Skrytykowany został pomysł dotyczący miejskiego terenu przy ul. Kościuszki, który w wyłożonym projekcie planu zagospodarowania przewidywał, że będzie tam „parking ogólnodostępny naziemny, z zielenią urządzoną towarzyszącą zajmująca minimum 50 proc. powierzchni terenu, dopuszcza się sytuowanie obiektów usługowych sezonowych handlowych i gastronomicznych w formie obiektów tymczasowych w rozumieniu przepisów odrębnych”.

Sprzeciw wobec pomysłu zlokalizowania na 50 proc. powierzchni terenu 8.KDP, ZP zieleni urządzonej, na kolejnych 30 proc. usługi, co w efekcie daje 20 proc. powierzchni na miejsca postojowe, co po odliczeniu dróg dojazdowych, chodników doprowadzi do tego, że będzie można zrealizować parking na około 30 miejsc postojowych dla samochodów osobowych – napisali w swojej uwadze jej autorzy.

Ich zdaniem, takie rozwiązanie nie uwzględnia potrzeb zmotoryzowanych, którzy chcieliby dojechać autem do tej części miasta.
- Należy przyjąć, że nowa zabudowa usługowa powstała na tym terenie będzie wymagała do obsługi takiej ilości miejsc postojowych, co w konsekwencji spowoduje, iż dla mieszkańców i klientów usług istniejących przy ul. Kościuszki zabraknie miejsc – uzasadniają.

Jak przypominają, „zmieniany aktualnie obowiązujący miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego centrum w miejscu, gdzie lokalizujecie zabudowę wielorodzinną, zakładał realizacje parkingu na minimum 400 miejsc postojowych.

Ta koncepcja zakładała, że turysta z parkingu na terenie byłego Pemalu będzie zobowiązany aby przejść przez całą ul. Kościuszki w drodze na zamek. Dziś wiadomo, że tego parkingu już nie będzie, natomiast aktualny projekt planu nie proponuje nic w zamian. Projekt planu mógłby zawierać rozwiązanie parkingu podziemnego ze 100 proc. powierzchni zielonej w poziomie terenu. Zakładając, że - jak twierdzą władze miasta - inwestycja ta wydarzy się dopiero za kilka lat, takie rozwiązanie byłoby kompromisowe i zapewniało wygodę korzystania wszystkim mieszkańcom i turystom, możliwość funkcjonowania dla przedsiębiorców. Samochody byłyby ukryte pod zielenią na obrzeżu centrum – proponują w uwadze.

Jak czytamy w opublikowanym raporcie z konsultacji społecznych, ta wnioskowana korekta częściowo została uwzględniona.
- Miejsca na obiekty sezonowe, m.in. handlowe czy gastronomiczne, mogą znajdować się wśród zieleni. Proponowane proporcje zagospodarowania terenu: 50 proc. parking, minimum 50 proc. tereny zielone, maksymalnie 30 proc. usługi sezonowe. Dopuszcza się realizację podziemnego parkingu z zachowaniem poziomu istniejącego z dojazdem z al. Rodła – odpowiada na uwagę magistrat.

Ale pytanie, kto miałby ten parking zbudować, nawet jeśli to melodia przyszłości. Pytamy o to władze Malborka.

Nie miasto, inwestor. Bardzo wyraźnie chciałbym to wyartykułować, że miasto nie jest od budowy parkingów przy prywatnych budynkach wielorodzinnych czy usługowych. Jeśli są obiekty publiczne, które powinny być wyposażone w miejsca do parkowania, to tak, w takiej sytuacji jest zarazem inwestorem, który musi zabezpieczyć możliwość zaparkowania pojazdów tym, którzy nimi przyjadą. Miasto jest od tego, by można było dojść i dojechać do prywatnego obiektu – tłumaczy Józef Barnaś, wiceburmistrz Malborka.

Dlatego, jak słyszymy, w tym przypadku nie ma mowy o uleganiu naciskom lobby samochodowego.
- To nie była presja, proszę zwrócić uwagę, nowy zapis jest elastyczny, mówi o dopuszczeniu do realizacji podziemnego parkingu. To są tereny miejskie, więc nie będzie decydować inwestor, tylko władze miasta. Ta elastyczność sprawia również, że nie jest tak, jak w przypadku terenu po kinie Capitol, gdzie zostały zahamowane możliwości inwestorskie. Rada Miasta uchwaliła tam przesunięcie linii zabudowy, przez co automatycznie działka, która była atrakcyjna inwestycyjnie, przestała taka być – przypomina Józef Barnaś.

Na Mazurów boją się ruchu samochodów. Z cichej uliczki będzie autostrada?

Jeden z mieszkańców skrytykował proponowany zapis miejscowego planu zagospodarowania, który przewiduje, że obsługa nowych terenów dopuszczalna będzie z ul. Kościuszki, Mazurów oraz spoza obszaru planu od drogi planowanej na terenach kolejowych. Wcześniej wyglądało to bardziej restrykcyjnie, bo większość samochodów miała docierać do nowego kwartału miasta, które powstanie w miejscu Pemalu, drogą, którą miasto chce przejąć od PKP, czyli od ul. Parkowej. Jedynie do części przyszłej zabudowy dopuszczalny miał być zjazd z ul. Mazurów, „co jest logiczną konsekwencją koncepcji zagospodarowania tego terenu w nawiązaniu do zabytkowych kamienic willowych znajdujących się po drugiej stronie ulicy”, jak przypomniał autor uwagi.

Ulica Mazurów nie jest przystosowana do takiego natężenia ruchu, wystarczy sprawdzić w jakim jest obecnie stanie, a tymczasem tylko zostały przeprowadzone prace rozbiórkowe, co będzie przy pracach budowlanych, a potem przy użytkowaniu przez dużo większą liczbę uczestników ruchu. Wydaje mi się, że podtrzymanie zabytkowego charakteru zabudowy, stan techniczny ulicy i poprzednie ustalenia stanowią wystarczającą przesłankę do powrotu do słusznego i już poprzednio rozstrzygniętego zamysłu - by "nowe" tereny skomunikować z drogi PKP – czytamy w opinii mieszkańca.

Ale ta uwaga nie została uwzględniona. Jak uzasadniają władze, na potrzeby opracowania planu została przygotowana analiza ruchu, która wykazała, że przyjęte rozwiązania komunikacyjne nie będą kolidowały z bezpieczeństwem terenów zabudowanych i planowanych do zagospodarowania. Słyszymy, że mieszkańcy ul. Mazurów nie muszą się niepokoić.

Możliwości organizacji ruchu każdorazowo ustala miasto i komisji ds. organizacji ruchu drogowego Starostwa Powiatowego. Mogą zostać wprowadzone ograniczenia dotyczące choćby tonażu. Nie każdy więc będzie mógł tam wjechać – zapewnia Józef Barnaś.

Trzy uwagi zostały wniesione po ustalonym terminie. Wszystkie dotyczyły ul. Mazurów. Chodziło m.in. o to, by ścieżka rowerowa wydzielona została na jezdni, a nie kosztem chodnika. Mimo niedotrzymania terminu, burmistrz przychylił się, by w dokumencie znalazł się zapis zachowania istniejącego szpaleru złożonego z 32 ponad 60-letnich grabów na całej długości ulicy.

Teraz projektem miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego zajmować się będą radni. Najpierw będzie on omawiany w branżowych komisjach stałych, później trafi na sesję.
To prawdopodobnie najdłużej trwająca procedura uchwalania dokumentu planistycznego w Malborku. Uchwała w sprawie przystąpienia do zmiany fragmentu miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego centrum została przyjęta przez Radę Miasta 28 lutego 2019 r.
Inicjatorem była firma Pemal i właściciel hotelu Zbyszko. Przez trzy lata prywatny zakład produkcyjny przestał istnieć, a grunt znalazł nowego nabywcę, który chce tam zrealizować potężną inwestycję, na którą składa się wielorodzinna zabudowa mieszkaniowa oraz usługi.

Malbork. Plan zagospodarowania centrum ujrzał światło dzienn...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Czy warto kupować dzisiaj mieszkanie?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na malbork.naszemiasto.pl Nasze Miasto