Ponad 400 zawodników z 31 klubów z całej Polski rywalizowało na basenie w Giżycku w miniony weekend (8-9 maja). Reprezentanci MAL WOPR przywieźli 28 medali, w tym aż 13 złotych. W klasyfikacji medalowej klub zajął 7 miejsce.
Ozdobą zawodów okazała się rywalizacja dwóch najlepszych pływaków MAL WOPR, Konrada Patoki i Jakuba Grapentyna. Do ciekawej sytuacji z ich udziałem doszło w wyścigu na 100 m stylem dowolnym – obaj dotknęli ściany mety z identycznym wynikiem 57,49 s. Obaj poprawili o blisko sekundę swoje dotychczasowe rekordy życiowe.
- Tym samym obaj musieli zmieścić się na pierwszym stopniu podium. Na szczęście, organizatorzy byli doskonale przygotowani i nie tylko dysponowali szerokim podium, ale i dwoma złotymi medalami – śmieje się Iwona Ciecholewska, trenerka MAL WOPR. - Fantastyczna rywalizacja chłopaków na zawodach to wynik podobnej, choć bardzo koleżeńskiej, na treningach. Obaj są przyjaciółmi także poza pływalnią, co przekłada się na wspieranie i pomoc w ciężkim treningu pływaka.
W Giżycku w klasyfikacji generalnej lepszy był Konrad, który z dorobkiem złotych medali we wszystkich czterech startach zajął z dużą przewagą punktową 1 miejsce. W trzech wyścigach ustanowił trzy rekordy życiowe, a w czwartej konkurencji - 400 m stylem dowolnym - uzyskał czas 4.23,80 minuty, co okazało się być najwartościowszym wynikiem punktowym całych zawodów w kategorii juniorów.
Bardzo cieszy doskonała dyspozycja naszego zawodnika, który jest najlepszym przykładem na to, że zaangażowana praca na treningach owocuje na zawodach - ocenia Iwona Ciecholewska.
Jakub Grapentyn w Giżycku zdobył w sumie trzy złote i jeden srebrny medal (trzy rekordy życiowe), co dało mu 2 miejsce w klasyfikacji generalnej.
Wśród dziewcząt swoją formę potwierdziła Nadia Walentynowicz, najbardziej utytułowana pływaczka MAL WOPR, czterokrotnie stając na najwyższym stopniu podium. W każdym z nich prócz złota zdobywała ponad 500 pkt wielobojowych FINA, a najwięcej na 50 m stylem grzbietowym (593 pkt).
Po cztery medale przywieźli Liliana Szpaczyńska (same srebrne) i Kamil Czarnota (srebrny i trzy brązowe); trzy - Igor Jastrzębski (we wszystkich kolorach); po dwa - wracająca do treningów po miesięcznej absencji Magda Mroczek (złoto i brąz) oraz najmłodszy ze startujących w Giżycku Kacper Patoka; jeden - Sławomir Szpaczyński (brązowy). Z rekordami życiowymi wrócili Dawid Patoka, Cyprian Piróg i Zuzanna Suska.
- Cieszy doskonała atmosfera w klubie, która dopinguje pływaków do rywalizacji, a co za tym idzie, podnoszenia poziomu umiejętności – podsumowuje Iwona Ciecholewska.
Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?