Z badania alkomatem wykonanego przez policjantów wynika, że 20-latek stanowczo przesadził z alkoholem. Miał 0,84 mg (czyli 1,68 promila) w wydychanym powietrzu. W takim stanie wjechał w środę po północy (8 maja) w sklep papierniczy przy ul. Wybickiego. Dyżurny KPP otrzymał zgłoszenie o godz. 0.45.
20-latek jechał samochodem cinquecento. Z relacji policjantów wynika, że auto prawie w całości wjechało do sklepu... Właściciele pawilonu jeszcze nie oszacowali strat.
- Jeszcze nie wiemy, jakie ponieśliśmy straty, będziemy się kontaktować z ubezpieczycielem. Samochód wjechał aż pod samą ladę. Jedna ściana jest praktycznie całkowicie zniszczona, druga uszkodzona. Został również naruszony sufit. Nie domykają się drzwi. Musimy pilnować sklepu przez 24 godziny, a to są dodatkowe koszty, ponieważ wynajmujemy do tego ludzi. Nie wiemy jeszcze, czy coś zostało skradzione. Jak zrobimy inwentaryzację, to wtedy się okaże - powiedziała nam w środę po południu Anna Król, właścicielka sklepu Xarts.
Jazda po pijanemu to nie wszystko, za co będzie odpowiadał 20-letni malborczyk. Okazuje się, że mężczyzna nie ma uprawnień do prowadzenia pojazdów. Kierowca cinquecento spędził noc w policyjnym areszcie. W ciągu dnia ma być przesłuchany.
META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?