Chciałoby się napisać, że przebieg akcji jak w filmie... Jednak rzeczywistość po raz kolejny pokazała, że przerasta filmowe scenariusze. W sobotę (8 stycznia) około godziny 14.30 na skrzyżowaniu al. Rodła i ul. Mickiewicza w Malborku kierowca forda najechał na tył samochodu, który zatrzymał się na czerwonym świetle.
W normalnej sytuacji kierujący próbowaliby jakoś dojść do porozumienia lub wezwaliby policję, ale tym razem sprawca wcisnął pedał gazu i uciekł. Dość szybko udało się ustalić, dlaczego to zrobił, w czym spora zasługa jednego ze świadków zdarzenia. Pojechał za fordem, który krążył po różnych ulicach, i przekazywał policji jego lokalizację.
Do zatrzymania doszło w Kałdowie.
- Policjanci ustalili, że kierujący fordem 30-letni mężczyzna, który spowodował kolizję, w trakcie ucieczki przesiadł się na fotel pasażera, a za kierownicą zastąpił go jego 42-letni znajomy. Badanie stanu trzeźwości wykazało, że 30-latek miał ponad 3,5 promila alkoholu w organizmie, a jego 42-letni kolega – ponad 2 promile. Ponadto, po sprawdzeniu policyjnych systemów okazało się, że sprawca kolizji miał zatrzymane prawo jazdy i posiadał dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów za kierowanie autem w stanie nietrzeźwości – wyjaśnia asp. Sylwia Kowalewska, oficer prasowy KPP Malbork.
Oprócz mężczyzn do policyjnego aresztu trafiła też 38-letnia mieszkanka Malborka, która jechała razem z nimi. Po zatrzymaniu miała jak lwica walczyć o swoich kolegów, szarpiąc funkcjonariuszy i obrzucając ich wyzwiskami.
Cała trójka noc spędziła w pomieszczeniu dla zatrzymanych w komendzie, by w niedzielę usłyszeć zarzuty, które policjanci postawili na podstawie zeznań świadków, zabezpieczonych nagrań zdarzenia i wyników oględzin.
Obaj mężczyźni usłyszeli zarzut za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości, za co grozi kara do 2 lat więzienia; a młodszy również za złamanie sądowego zakazu, z czym wiąże się zagrożenie karą nawet do 5 lat pozbawienia wolności. 30-latek odpowie przed sądem także za to, że będąc pod wpływem alkoholu spowodował zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym, oraz za prowadzenie auta bez uprawnień – wylicza asp. Sylwia Kowalewska.
38-letnia kobieta usłyszała zarzut naruszenia nietykalności cielesnej i znieważenia funkcjonariuszy, za co grozi kara do lat 3 więzienia.
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?