Pracownicy fabryk Krajowej Spółki Cukrowej i plantatorzy buraka cukrowego chcą wykupić akcje KSC i przejąć holding na własność od Skarbu Państwa. Problem w tym, że rząd zwleka z podjęciem decyzji o rozpoczęciu prywatyzacji, w wyniku której powstałaby spółka pracowniczo-plantatorska.
Pracownicy cukrowni i plantatorzy pojechali w poniedziałek (22 kwietnia) do stolicy, by przekazać petycje ponaglające do podjęcia kluczowych dla nich decyzji. Odnoszą bowiem wrażenie, że władze państwa nie tylko grają na zwłokę, ale chcą prywatyzację odłożyć na półkę.
Przeczytaj też: Cukrownicy i plantatorzy jadą przypomnieć o sobie premierowi
Manifestujący przeszli od gmachu Ministerstwa Skarbu Państwa do Sejmu, a następnie pod Kancelarię Premiera Rady Ministrów. W proteście uczestniczyło ok. 1500 osób, w tym 80-osobowa grupa z zakładu w Malborku, jedynej cukrowni w województwie pomorskim.
- Wszyscy - posłowie, urzędnicy Ministerstwa Skarbu Państwa, Rada Ministrów - znają temat prywatyzacji KSC. Te petycje były zaakcentowaniem naszych dążeń do wykupu akcji. Chcemy, żeby Rada Ministrów wyraziła zgodę, żebyśmy mogli spokojnie to sprywatyzować - mówi Zbigniew Jezierski, przewodniczący "Solidarności" w Cukrowni Malbork.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?