Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Malbork. Po wypadku kolejowym w Szymankowie są zarzuty dla dwóch pracowników PKP

Radosław Konczyński
Radosław Konczyński
Fot. OSP Lichnowy
Malborska prokuratura postawiła zarzuty dwóm osobom w związku z wypadkiem kolejowym, do którego doszło w marcu 2020 r. w Szymankowie. Zginęło dwóch pracowników kolei. Zarzuty otrzymali natomiast dyżurny stacji i toromistrz. Śledztwo trwa.

Przypomnijmy – w nocy z 8 na 9 marca 2020 r. na odcinku linii kolejowej nr 9 między Tczewem a Szymankowem pracowała ekipa specjalistycznego pociągu roboczego SPENO, która szlifowała tory linii kolejowej nr 9 między Tczewem a Szymankowem. W tym celu trzeba było zamknąć tor nr 2 (prawy w kierunku Malborka) i zdemontować przytorowe urządzenia sterowania ruchem kolejowym.

Na stację Szymankowo na czas zamknięcia toru nr 2 został skierowany dyżurny ruchu (normalnie kierowanie ruchem na odcinku Tczew-Malbork odbywa się zdalnie z Lokalnego Centrum Sterowania w Malborku), a do nadzoru robót przysłano toromistrza i zawiadowcę ds. drogowych.

9 marca po godz. 4, po zakończeniu pracy przez pociąg roboczy, ponownym montażem urządzeń przytorowych zajęła się przysłana z Tczewa ekipa drezyny, czyli wózka motorowego: maszynista i monter. Oni po skończeniu swojego zadania mieli podjechać w kierunku stacji Szymankowo po toromistrza i zawiadowcę ds. drogowych, żeby zabrać ich do Tczewa zamkniętym torem. Niestety, do tego już nie doszło. Drezyna zatrzymała się na rozjeździe przed wiaduktem kolejowym. Tormistrz i zawiadowca szli w jej stronę. W tym czasie w drezynę uderzyła lokomotywa jadąca od strony Tczewa, skierowana przez dyżurnego stacji na tor nr 2, by uniknąć zderzenia z pociągiem towarowym zbliżającym się od strony Malborka.

Takie są ustalenia Państwowej Komisji Badania Wypadków Kolejowych. Na miejscu zginęli maszynista wózka motorowego i monter. Śledztwo w tej sprawie prowadzi Prokuratura Rejonowa w Malborku, która bierze pod uwagę specjalistyczny raport PKBWK.

Prokurator postawił zarzuty dwóm osobom – dyżurnemu stacji Szymankowo oraz toromistrzowi na podstawie art. 177 par. 2 kodeksu karnego. Śledztwo jest w toku, ponieważ przedstawiciele pokrzywdzonych złożyli do sądu zażalenie na częściowe umorzenie postępowania – mówi Agnieszka Gorczyńska, prokurator rejonowy w Malborku.

Zarzuty dotyczą naruszenia zasad bezpieczeństwa w ruchu lądowym i nieumyślnego spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym (grozi kara pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8).

Prokuratura umorzyła część postępowania w zakresie art. 220 par. 1 KK: „Kto, będąc odpowiedzialny za bezpieczeństwo i higienę pracy, nie dopełnia wynikającego stąd obowiązku i przez to naraża pracownika na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.”

Śledztwo trwa. Prokuratura czeka m.in. na decyzję sądu w sprawie zażalenia.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na malbork.naszemiasto.pl Nasze Miasto