Malbork. Polski Ład na Nowowiejskiego, w planie "obwodnica dla przedsiębiorców" z Dalekiej. Miasto sięgnie też po środki dla byłych PGR-ów?

Rząd odkręcił kurek z pieniędzmi dla inwestycji samorządowych. Z Rządowego Funduszu Polski Ład: Program Inwestycji Strategicznych do Malborka ma trafić równo 5 mln zł z potrzebnych 5 263 158 zł na modernizację 487,24 metra ul. Nowowiejskiego. Kierowcy w końcu przestaną narzekać na stan nawierzchni. A piesi i rowerzyści poczują się bezpieczniej, bo w planie są elementy uspokojenia ruchu, ciągi pieszo-rowerowe. Powstanie nowe oświetlenie typu LED, będzie też nowa zieleń.
Władze zapowiadają, że zaczną poszukiwać wykonawcy na początku przyszłego roku, najprawdopodobniej w lutym. Obecnie aktualizowana jest dokumentacja techniczna zadania. Sama realizacja ma potrwać ok. 10 miesięcy.

Na tym jednym finansowym zastrzyku władze miasta oczywiście nie chcą poprzestać. W magistracie trwa burza mózgów, by pozyskać jak najwięcej środków na inwestycje, z którymi trudno poradzić sobie, bazując wyłącznie na zawartości miejskiej kasy.
- Na razie jeszcze nie wiemy, jakie konkretnie projekty zgłosimy. Rozmawiamy na ten temat, na pewno drogi zostaną powtórzone w całości – zapowiada Marek Charzewski, burmistrz Malborka.

Chodzi o miejskie ulice, których remont wyceniono na 21 950 000 zł. Władze liczyły na 95-procentowe dofinansowanie, czyli 20 852 500 zł, ale wniosek w pierwszym rozdaniu nie przeszedł. Dlatego na remonty jeszcze poczekają ul. Tczewska i Solskiego w Kałdowie, al. Sprzymierzonych na Wielbarku oraz skrzyżowanie ul. Konopnickiej z ul. Kotarbińskiego z budową ronda na Osiedlu Południe.
Do tej listy ma być również dopisana ulica, której obecnie na mapach nie ma. Przez urzędników roboczo została nazwana „obwodnicą dla przedsiębiorców”, bo połączyłaby al. Wojska Polskiego z terenami przemysłowymi przy ul. Dalekiej.

Władze zapewniają, że nie jest to wcale inwestycja „patykiem na wodzie pisana”.
- Dorzucimy ją do pakietu drogowego, tylko inżynierowie muszą to zadanie wycenić – zapewnia Marek Charzewski.

Zjazd byłby prawdopodobnie na wysokości stacji paliw na przedmieściach Malborka.

To nowy pomysł, który może rozwiązać problemy występujące na ul. Dalekiej. Nowa droga połączyłaby drogę krajową nr 22 z częścią przemysłową miasta, odciążając obecne skrzyżowanie Dalekiej z krajówką. Nie mamy jeszcze dokumentacji, ale chcemy iść w tym kierunku – usłyszeliśmy od Józefa Barnasia, wiceburmistrza Malborka.

Wśród wniosków składanych do Polskiego Ładu na pewno ma pojawić się Ratusz. To prawie ostatni moment na ratowanie tego jednego ze starszych miejskich zabytków. Prawdopodobnie przedsięwzięcie będzie etapowane. Wcześniej połączono je z przebudową całego Traktu Jana Pawła II. Całość może kosztować 19 300 000 zł, więc w pierwszym rozdaniu włodarze liczyli na 17 370 000 zł dofinansowania.

- Możliwe, że uda się z części inwestycji zejść. Niektóre samorządy dostawały na swoje projekty po ok. 9 mln zł. Gdyby wyłączyć trakt Jana Pawła II, byłaby szansa, by zmieścić się w ok. 9-milionowej dotacji, bo cały projekt dotyczący ratusza to ok. 11 mln zł – mówi Marek Charzewski.

Władze nie zamierzają poprzestać na pozyskiwaniu funduszy tylko z jednego rządowego programu.

- Później będziemy składać jako miejscowość popegeerowska, bo Malbork się do takich zalicza. Była tu siedziba PGR Wielbark, dlatego możliwe jest dofinansowanie z tej puli. Na razie nie wiadomo, jakie będą tam kryteria, ale według zapowiedzi jest 11 różnych obszarów, liczymy więc, że będą też środki na zabytki – mówi burmistrz.