18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Malbork: Pomezania utrzymała się w I lidze piłki ręcznej

(RK)
Fot. Piotr Jankowski
W drugim meczu barażów, które decydowały o "być albo nie być" Polskiego Cukru Pomezanii w I lidze piłki ręcznej, malborczycy wygrali z AZS PŁ UŁ ChKS Łódź 28:26. W przyszłym sezonie znowu więc będą występować na zapleczu superligi.

Rewanżowy mecz Pomezanii z AZS PŁ UŁ rozpoczął się w hali Gimnazjum nr 3 tuż po godz. 19. Na trybunach, wypełnionych praktycznie po brzegi, zapanowało chwilowe zaskoczenie, bo goście prowadzili nawet 3:1. Gospodarze szybko opanowali sytuację i w 13 min było już 8:3 dla nich, w 18 min - 10:4, w 23 min - 14:5. Jak się potem okazało, była to najwyższa przewaga Pomezanii w tym spotkaniu. Po pierwszej połowie podopieczni trenera Igora Stankiewicza wygrywali 14:8.

W końcówce pierwszej połowy aż trzech malborskich szczypiornistów złapało kary, tak więc po przerwie w polu pojawiło się tylko trzech malborczyków przeciwko 6 gościom. Miejscowi poradzili sobie całkiem dobrze w tym osłabieniu, jednak później wyraźnie spuścili z tonu. W efekcie łodzianie zdołali nawet doprowadzić do remisu i wyjść na jednobramkowe prowadzenie.

Ostatecznie Pomezania znowu doszła do głosu i przewaga z pierwszego meczu nie była zagrożona. Malborczycy wygrali w środowy wieczór 28:26, po syrenie końcowej wystrzeliły korki szampanów przygotowanych przez kibiców.

Po meczu Łukasz Cielątkowski, rozgrywający Polskiego Cukru Pomezanii, powiedział:

- W drugiej połowie zawodnicy z Łodzi nabrali wiatru w żagle, z kolei z nas zeszło powietrze, ale zmobilizowaliśmy się. Na pewno w głowie siedziała myśl o zaliczce, jaką wypracowaliśmy sobie w Łodzi. Mimo to, nie powinniśmy dać jej sobie zniwelować. Do przerwy prowadziliśmy kilkoma bramkami, ale w szatni trener powiedział nam, że zawody zaczynają się od początku i trzeba było o tej przewadze zapomnieć.
Wiadomo, że druga liga jest mniej poukładana od pierwszej. Na pewno gra na zapleczu ekstraklasy czegoś nas nauczyła. Zespół z Łodzi tak naprawdę cały czas grał mecze co tydzień. My po występach w I lidze mieliśmy trzy tygodnie przerwy. Byliśmy więc głodni gry i na szczęście udało nam się utrzymać I ligę w Malborku.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na malbork.naszemiasto.pl Nasze Miasto