Głosy malborczyków, którzy nie chcieli Pomnika Armii Czerwonej w przestrzeni publicznej miasta, odżyły po napaści Rosji na Ukrainę w lutym 2022 r. W tej sprawie odbyło się m.in. spotkanie prezesa Instytutu Pamięci Narodowej z władzami Malborka. Potem zdawało się, że sprawa przyschła, ale okazało się, że problemem jest fakt, że pomnik z gwiazdą figurował w Wojewódzkiej Ewidencji Zabytków. Niedawno wojewódzki konserwator zabytków wykreślił go z tego rejestru.
Decyzja konserwatora sprawiła, że IPN miał otwartą drogę do usunięcia pomnika. I we wtorkowy poranek (9 sierpnia) przy ulicy Sikorskiego pojawiła się firma wynajęta przez instytut.
Całej operacji przyglądali się zarówno przypadkowi przechodnie, jak i ci, którzy zabiegali o likwidację tego pomnika. To m.in. Karol Rabenda, wiceminister aktywów państwowych, który w marcu towarzyszył Karolowi Nawrockiemu, prezesowi Instytutu Pamięci Narodowej, podczas spotkania z burmistrzem Markiem Charzewskim.
Możemy mówić o historycznej chwili, bo to dokończenie procesu dekomunizacji w Malborku. W 1989 r. przebiegała ona w sposób naturalny, ale ten pomnik świadczył o tym, że nigdy nie została w pełni zakończona. W polskiej przestrzeni publicznej nie powinno być miejsca na symbole rosyjskiego czy sowieckiego imperializmu – powiedział nam Karol Rabenda.
Co polityk widziałby w zamian?
- To decyzja, którą powinna podjąć społeczność Malborka, IPN i instytucje do tego powołane. Takim zabiegiem, który w innych miejscach w Polsce został zastosowany, jest upamiętnienie ofiar dwóch totalitaryzmów: nazistowskich Niemiec i sowieckiej Rosji. To w pewnym sensie prostowałoby wypaczenie historii, z którymi mieliśmy do czynienia w czasach komunizmu – uważa Karol Rabenda.
Rozbiórkę obiektu przy ul. Sikorskiego dokumentował również Patryk Pawłowski, prezes Stowarzyszenia Historycznego 5 Wileńskiej Brygady AK.
Stowarzyszenie inicjowało niejednokrotnie o usunięcie tego sowieckiego pomnika. Myślę, że dzisiaj to jest dzień szczęśliwy dla mieszkańców Malborka i nie tylko. Ta spadająca gwiazda, gwiazda śmierci, symbolizuje, że kolejny pomnik znika i trafia na śmietnik historii – podsumowuje Patryk Pawłowski.
Czy organizacja będzie wnioskować o usunięcie działa samobieżnego z pl. 3 Maja, dawnego miejsca pamięci, które również zostało wykreślone z ewidencji zabytków?
- Na ten temat nic nie wiadomo. Zobaczymy, co dalej. Tam elementy czerwonej gwiazdy zostały usunięte – mówi Patryk Pawłowski. - Żyjemy tym, co jest dzisiaj. To szczególny dzień dla nas, którzy o to walczyli. Były opory, ale dzięki determinacji wielu instytucji i organizacji i osób udało się osiągnąć ten cel, jakim jest likwidacja tego sowieckiego pomnika.
- Dziękuję bardzo inicjatorom tego wydarzenia – rzucił jeden z przechodniów, który przyglądał się rozbiórce.
Ale nie wszyscy byli zachwyceni.
Teraz Rosjanie zniszczą nasze pomniki, które są u nich: pod Lenino, w Katyniu i wszystkie inne. A potem będziecie krzyczeć: "Rozbierają nasze pomniki". To jest pamięć historyczna. Idźcie i rozwalcie zamek, bo Krzyżacy nas mordowali – denerwował się jeden z mieszkańców.
Wszystkie elementy pomnika zostały rozdrobnione i wywiezione. Została goła ziemia.
Malbork. Pomnikiem z gwiazdą zainteresował się Instytut Pami...

W jakim kierunku powinna się zmieniać UE?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?