Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Malbork. Pomóż 44-letniemu Robertowi. Rodzina i przyjaciele zorganizowali zbiórkę na jego rehabilitację

Anna Szade
Archiwum prywatne
44-letni Robert potrzebuje pomocy. Zdiagnozowano u niego rzadką chorobę o charakterze autoimmunologicznym, lekarze walczą od ponad miesiąca o jego życie. Jeśli szybko rozpocznie rehabilitację, ma ogromną szansę na wyleczenie. Ale to kosztuje, dlatego rozpoczęła się zbiórka pieniędzy.

Pomocowa akcja dla mieszkańca Malborka prowadzona jest na platformie zrzutka.pl.

- Robert ma 44 lata, jest mężem, jest też tatą dwóch synów. Zawsze powtarza, że rodzina jest dla niego najważniejsza. Uwielbia spędzać czas z żoną i dziećmi. Jest aktywny zawodowo, od wielu lat pracuje jako spawacz. Lubi swoją pracę, w której cieszy się szacunkiem i sympatią wśród współpracowników – opisują 44-latka rodzina i przyjaciele, zachęcając do wsparcia.

Do apelu najbliższych chorego dołączyła firma, w której pracował.

- Nasz pracownik Robert potrzebuje wsparcia finansowego w kosztownej rehabilitacji. Na stronie zrzutka.pl zostało założone konto, na które można wpłacać dobrowolne datki – poinformował malborski Nyborg-Mawent SA na swoim profilu w mediach społecznościowych.

Aktywnego, lubiącego sport i spotkania z przyjaciółmi mężczyznę choroba zaskoczyła 23 marca.

- Po kilku godzinach pracy coś niepokojącego zaczęło się dziać z jego ciałem, czuł mrowienie w dłoniach i stopach. Pomyślał, że to chwilowe, starał się pracować dalej. Po powrocie do domu, niestety, było coraz gorzej. Bezwład w kończynach pogłębił się. Natychmiast wezwał pogotowie. Ratownicy podejrzewali udar mózgu i przewieźli go do szpitala w Sztumie. Wykonano badania, lekarze nie rozpoznali udaru mózgu. Po wykonaniu kolejnych badań lekarz z Gdańska oznajmił diagnozę: zespół Guillaina-Barrégo – relacjonują organizatorzy akcji dla 44-latka.

By wziąć udział w zbiórce na rzecz Roberta, przejdź na Zrzutka.pl >>> TUTAJ

Od 25 marca malborczyk przebywa w gdańskim szpitalu. Jego stan zdrowia z dnia na dzień drastycznie się pogorszył. Choroba sprawiła, że jego ciało stało się bezwładne, cierpi na całkowity niedowład mięśni. Nie może poruszać się, jeść, oddychać. Został wprowadzony w stan śpiączki farmakologicznej i podłączony do respiratora wspomagającego oddech. Lekarze od ponad miesiąca walczą o jego życie.

Choć życie wywróciło się rodzinie i przyjaciołom Roberta do góry nogami, chcą zrobić wszystko, by pomóc mężczyźnie.

- Sytuacja jest dramatyczna, jednak jest nadzieja i szansa na polepszenie się stanu zdrowia Roberta oraz całkowity powrót do zdrowia. 80 proc. osób chorych na zespół Guillaina-Barrégo wraca do zdrowia. Aby tak się stało, należy jak najszybciej rozpocząć kosztowną rehabilitację, która może potrwać nawet kilka lat – tłumaczą na zrzutka.pl.

Stąd wielki apel o wsparcie. Jego organizatorzy za cel wyznaczyli sobie 50 tys. zł. Kilka godzin od momentu rozpoczęcia zbiórki na liczniku było ponad 3600 zł. Według stanu na 16 maja, jest już prawie 17 tys. zł. Pomóc można, wpłacając nawet symboliczną kwotę. Najbliżsi Roberta dziękują z całego serca za każdą wpłatę.

od 7 lat
Wideo

Pensja minimalna 2024

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na malbork.naszemiasto.pl Nasze Miasto