Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Malbork. Ponad 100 tys. ton cukru wyprodukowała miejscowa fabryka. Część buraków pojechała do Nakła i Kruszwicy

Radosław Konczyński
Rolnicy mówią o kampanii buraczanej i ona już się skończyła wraz ze skupem w minioną środę (9 stycznia). Kampania cukrownicza jest na finiszu. - Skończyliśmy krojenie buraków, ale cukier jeszcze się sypie - powiedział nam w piątek dyrektor Cukrowni Malbork Mariusz Kaźmierczak. Ten sezon produkcyjny był i trudny, i owocny jednocześnie.

Na kampanię 2018/2019 Oddział Krajowej Spółki Cukrowej w Malborku zakontraktował około 700 000 ton buraków cukrowych od ponad 880 plantatorów. Rośliny zwożone były od rolników mających pola w promieniu około 40 kilometrów wokół cukrowni.

Skup zakończył się 9 stycznia, a krojenie buraków - dzień później, natomiast - jak nam wyjaśnił w piątek dyrektor Mariusz Kaźmierczak - trwa jeszcze produkcja cukru. Już można powiedzieć, że do uzyskania ponad 100 tysięcy ton słodkiego wyrobu potrzeba było blisko 650 tys. ton surowca.

To dane dotyczące malborskiej fabryki, ale jak podaje Związek Plantatorów Buraka Cukrowego w Malborku, część zwiezionych roślin zostało przetransportowanych do dwóch innych zakładów. ZPBC podaje, że "z powodu awarii oraz opóźnień odbioru surowca" do Nakła pojechało blisko 42 tys. ton, a do Kruszwicy prawie 80 tys. ton.

Wspomniana awaria przydarzyła się na początku listopada.

- W Cukrowni Malbork zdiagnozowano ponadnormatywny wzrost drgań w turbinie, w związku z czym podjęto decyzję o wspomożeniu się częściowo agregatami prądotwórczymi w celu kontynuowania kampanii cukrowniczej. Awaria nie będzie miała wpływu na wielkość produkcji, a wszystkie zakontraktowane buraki cukrowe zostaną przerobione - zapewniał nas potem Szymon Smajdor z zespołu prasowego KSC.

Dyrektor Cukrowni Malbork wyjaśnia, że przewiezienie części buraków do Nakła i Kruszwicy nie wynikało tylko z awarii.

- Zdecydowały też bardzo wysokie plony, które wyniosły ponad 75 ton z hektara przy średniej polaryzacji cukru (ilości cukru, red.) w buraku na poziomie 17,80 procenta. To prawda, że kampania była bardzo ciężka głównie pod względem energetycznym, natomiast to jest tylko rzecz martwa, mechanizm, a mechanizmy mają to do siebie, że się psują. Nie mogę ujawnić, jakie były skutki finansowe awarii, bo to tajemnica firmy - mówi Mariusz Kaźmierczak, dyrektor Cukrowni Malbork. - Najważniejsze, że daliśmy radę. Uzyskane wyniki są zgodne z założeniami.

Rolnicy też się cieszą.
- Nasi plantatorzy osiągnęli najlepsze wyniki w całej Krajowej Spółce Cukrowej S.A., za to im dziękujemy i gratulujemy, bo nie odbiegają od zachodnich farmerów - podkreśla ZPBC w Malborku.

Podczas kampanii w malborskiej fabryce pracowało około 260 osób. To mniej niż w poprzednich latach, bo spada zainteresowanie ze strony pracowników sezonowych. - Rynek pracy jest coraz mniejszy, więc trzeba i szukać ludzi, i zastępować ich automatami - dodaje Mariusz Kaźmierczak.

Wkrótce stałą załogę czeka odpoczynek, a potem przygotowania, przeglądy i remonty urządzeń przed kolejną kampanią cukrowniczą, która rozpocznie się we wrześniu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na malbork.naszemiasto.pl Nasze Miasto