Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Malbork. Port rzeczny na Nogacie nie będzie miejski. Burmistrz nie jest zainteresowany kupnem nieruchomości wystawionej na sprzedaż

Anna Szade
Anna Szade
Radosław Konczyński
Prywatny port rzeczny na Nogacie w Malborku od pewnego czasu „wisi” jako oferta w serwisie OtoDom.pl. Pomysł, by kupującym zostało miasto nie przypadł jednak burmistrzowi do gustu.

Aktualnie do kupienia w Malborku jest grunt tuż nad Nogatem o powierzchni 34 148 m kw. To płaski, częściowo zabudowany teren, uzbrojony w infrastrukturę techniczną, z basenem portowym i nabrzeżem przeładunkowym, które przystosowane jest do cumowania jednostek pływających.

W latach 20. XX wieku, gdy powstawał port w przedwojennym Malborku, stało się to pretekstem do powstania wielu firm w najbliższej okolicy. Tak narodziła się na Piaskach cała dzielnica przemysłowa.

Czasy się zmieniły, drogi wodne przegrały z transportem drogowym i kolejowym. Choć według spółki sprzedającej malborską nieruchomość, ten trend może w przyszłości się odmienić.
- Nieruchomość posiada potencjał rozwojowy związany z możliwością wykorzystywania nieruchomości w zakresie usługowym związanym z obsługą transportu wodnego na międzynarodowej drodze wodnej E70. Istotnym argumentem przemawiającym za perspektywą rozwoju E70 jest Strategia rozwoju transportu do roku 2020 z perspektywą do 2030 roku, opracowana przez Ministerstwo Transportu i Budownictwa i Gospodarki Morskiej z 22 stycznia 2013 r. - można przeczytać w ogłoszeniu.

Podobnego zdania jest radny Tomasz Klonowski, który zasugerował jakiś czas temu, że może warto sprawę prześwietlić.

Cena to 1,3 mln zł, czyli 34 zł za metr. Biorąc pod uwagę średnie ceny gruntów w Malborku, położenie portu nad rzeką, wzrost wartości w kontekście zakończenia przekopu Mierzei Wiślanej oraz zapowiadanej rewitalizacji Nogatu, pojawia się pytanie, czy nie warto zainteresować się tematem – napisał radny Tomasz Klonowski w mediach społecznościowych.

W sumie, czemu miasto nie miałoby zyskać własnego dostępu do rzeki? Ale w rozmowie z nami burmistrz komentować sprawy nie chciał przynajmniej do czasu, gdy nie przyjrzy się bliżej tej ofercie. Zapytany ponownie, stanowczo odpowiada.

Nie zamierzamy kupować portu. Bardziej zależy nam, by sprzedawać nieruchomości pod inwestycje niż je nabywać – powiedział nam Marek Charzewski, burmistrz Malborka.

Niedawno władze informowały o przymiarkach do sprzedaży dwóch działek w tej części miasta. To prawdopodobnie ostatnie grunty, które na Piaskach będą do kupienia.
- W ubiegłym roku sprzedaliśmy inny grunt koło Elewarru. Pełną parą powstaje tam nowa hala produkcyjna, będą więc miejsca pracy – mówi Marek Charzewski.

Portu nad Nogatem jeszcze nikt nie kupił, bo oferta w portalu sprzedażowym jest wciąż aktualna.

Tak prezentował się malborski port w 1966 r.

Malbork. Port rzeczny na Nogacie jeszcze kilkadziesiąt lat t...

emisja bez ograniczeń wiekowychnarkotyki
Wideo

Strefa Biznesu: Czterodniowy tydzień pracy w tej kadencji Sejmu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na malbork.naszemiasto.pl Nasze Miasto