Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Malbork. Posiedzenie komisji zdalne czy stacjonarne? Przewodniczący odpowiada radnemu

Radosław Konczyński
Radosław Konczyński
Radosław Konczyński
Trwają wakacje, ale radni z jednej z komisji Rady Powiatu Malborskiego spotkają się w najbliższym czasie na posiedzeniu. Odbędzie się w trybie zdalnym. Jeden z jej członków dziwi się, a przewodniczący tłumaczy, dlaczego samorządcy jeszcze nie spotkają się w starostwie.

W porządku najbliższego posiedzenia Komisji Skarg, Wniosków i Petycji Rady Powiatu Malborskiego, bo o nią chodzi, na 11 sierpnia znalazł się punkt: "skarga na postępowanie starosty powiatu malborskiego w sprawie uciążliwości odorowej biogazowni rolniczej w miejscowości Tragamin". Miejsce posiedzenia: "zdalny tryb obradowania".

Niby nic w tym dziwnego. Od wielu miesięcy radni obradują, siedząc przed laptopami.

- Nie rozumiem, dlaczego posiedzenie ma odbyć się w trybie zdalnym - mówi nam jednak Janusz Kasyna, radny powiatowy. - Komisja liczy kilka osób. Wiem, że trwa jeszcze stan epidemii, ale przy zachowaniu zasad bezpieczeństwa w takim małym gronie można by spotkać się stacjonarnie. Można zachować dystans. Zakładam, że wiele osób jest też zaszczepionych. Rada Miasta już tak się spotyka, na naszej ostatniej sesji też była prośba, żeby wrócić do pracy stacjonarnej. Już nie mówię o tym, że ostatnio w starostwie odbyło się spotkanie z posłami i senatorami Koalicji Obywatelskiej i nie było zdalne.

Tomasz Rażewski, przewodniczący Komisji Skarg, Wniosków i Petycji, jest trochę zaskoczony uwagą radnego.

Zastanawiające jest to, że niedawno pan radny Kasyna optował za tym, żeby spotkania były online, a nie stacjonarne. Sam zwrócił mi uwagę kilka miesięcy temu. Teraz zmienił zdanie. Mam wrażenie, że od rozwiązania samej sprawy ważniejsze jest dla niego nagłośnienie medialne tego, że posiedzenie komisji będzie zdalne – odpowiada Tomasz Rażewski.

Komisja będzie zajmowała się pismem, które do Rady Powiatu Malborskiego dotarło od Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Gdańsku i zatytułowane zostało tak: prośba o zweryfikowanie prawidłowości postępowania starosty w celu realizacji uprawnień wynikających z art. 362 Prawo ochrony środowiska odnośnie uciążliwości odorowej biogazowni rolniczej w miejscowości Tragamin.

Sprawa instalacji ciągnie się od około 2-3 lat. Dosłownie każda skarga, która trafia głównie od mieszkańców najpierw do WIOŚ, kierowana jest przez tę instytucję do Starostwa Powiatowego w Malborku. Podczas najbliższego posiedzenia Komisji SWiP głównym punktem ma być nie rozpatrzenie całego, rozległego problemu, ale głosowanie nad inną kwestią: czy wysłać zapytanie do Generalnego Inspektoratu Ochrony Środowiska o to, który urząd jest właściwy do rozpatrywania skarg od mieszkańców, tzn. WIOŚ czy starosta.

Sam problem, jak dodaje przewodniczący komisji, wydaje się duży.
- Ale będziemy rozmawiać tylko o tym, czy złożyć zapytanie do GIOŚ, czy komisja jest władna, by rozpatrywać tę sprawę. Dlatego nie chcę ściągać radnych na krótkie posiedzenie i to jeszcze w sezonie urlopowym – wyjaśnia Tomasz Rażewski.

Jak się dowiedzieliśmy, w starostwie w toku jest postępowanie, którego celem jest cofnięcie decyzji odpadowej dla spółki OHZ Gajewo prowadzącej biogazownię.

Powiat malborski. Oświadczenia majątkowe radnych. Co wykazal...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na malbork.naszemiasto.pl Nasze Miasto