Malbork. Posłowie Nowej Lewicy zorganizowali szybki piknik na pl. Wiesława Jedlińskiego

Wakacyjna trasa Lewicy przebiega pod hasłem „Bezpieczna Rodzina”.

- Polskie rodziny każdego dnia martwią się o to, co będzie jutro: czy będzie za co wysłać dzieci na wakacje i kupić buty na jesień, czy emerytura, której wartość kurczy się wraz z szalejącą inflacją, starczy na opłacenie rachunków, czy po kolejne podwyżce raty kredytu rodzina nie straci dachu nad głową – wyliczają politycy Lewicy, zapowiadając kolejne wizyty.

Na pl. Władysława Jedlińskiego przed malborskim dworcem o pomysłach Nowej Lewicy mówili posłowie: Anita Sowińska, Monika Falej, Beata Maciejewska, Marek Rutka. Katarzyna Ueberhan. Obecni byli także Anna Górska z Zarządu Krajowego Partii Razem i Jerzy Śnieg, współprzewodniczący Nowej Lewicy na Pomorzu oraz lokalni działacze Nowej Lewicy z powiatów malborskiego i sztumskiego.

Posłanka Beata Maciejewska zaczęła od zapewnienia, że Lewica jest blisko ludzi, a jej polityków nikt nie wita gwizdami, tak jak polityków opcji rządzącej.

To są ludzie, którzy sieją hejt, tacy jak Jarosław Kaczyński, którzy przyjeżdżają i szczują na ludzi. I próbują tym szczuciem, tą falą brunatną przykryć to, co dzisiaj Polaków dotyka – nie przebierała w słowach posłanka Maciejewska. - A dotyka nas przede wszystkim drożyzna, inflacja i brak perspektyw na przyszłość, także na najbliższą zimę.

Posłanka przypomniała, że w piątek (22 lipca) Sejm przyjął ustawę o dodatku węglowym, zakładającą wypłatę 3 tys. zł dla każdego gospodarstwa domowego używającego do ogrzewania węgla.

- Lewica się wstrzymała, dlatego że jesteśmy odpowiedzialni, ale nasza poprawka nie została przyjęta. Poprawka, która dawałaby wszystkim Polkom i Polakom, ale tym, którzy zarabiają poniżej średniej krajowej, dodatek energetyczny. Bo uważamy, że taki dodatek do opału powinna otrzymać każda rodzina. Nie widzimy różnicy pomiędzy tymi, którzy opalają węglem swój dom, a tymi, którzy korzystają z ciepłowni osiedlowej opalanej węglem. PiS dzieli ludzi, stara się dofinansowywać tylko swój elektorat. My nie chcemy, żeby dzielono ludzi, dlatego jesteśmy dzisiaj w Malborku przed dworcem, w miejscu, gdzie możemy spotkać mieszkańców tego miasta, nie tylko turystów – mówiła Beata Maciejewska.

Przy tej okazji parlamentarzystka wystawiła laurkę miejscowemu włodarzowi i samemu miastu, tworząc niemal idylliczny obraz...

Jest to wspaniałe, piękne miasto. Wspaniale zarządzane przez burmistrza, który wywodzi się z lewicowej rodziny. Jest to burmistrz, który dzisiaj mówi mieszkańcom: „Możecie jeździć po mieście za darmo” - mówiła Beata Maciejewska, nawiązując do działającej od 1 lipca br. bezpłatnej komunikacji miejskiej. - Dlaczego rząd nie wprowadza nieodpłatnych czy tanich przejazdów podczas wakacji? Dlaczego nie stara się pomóc Polkom i Polakom? Zrobimy wszystko, żeby za ponad rok znowu rządzić w Polsce, żeby razem z innymi siłami opozycji zmienić tę Polskę.

Poseł Marek Rutka podkreślił, że bezpieczna rodzina to także zdrowa rodzina i zdrowe dzieci.

- Kilkaset tysięcy dzieci nie dojada, nie je ciepłego posiłku. W naszym programie jest wyżywienie dzieci jako obowiązek państwa, aby każde polskie dziecko otrzymało bezpłatny ciepły posiłek. Do połowy tego roku stawka żywieniowa w szkole wynosiła 8-9 zł, natomiast drożyzna i inflacja sprawiły, że gdy dzieci wrócą we wrześniu do szkoły, rodzice dowiedzą się, że stawka wzrosła do 11 zł, a są takie szkoły – że do 14 zł. Przy dwójce, trójce dzieci jest to bardzo duże obciążenie dla budżetu domowego – mówił pomorski poseł Nowej Lewicy.

Anna Górna z Partii Razem stwierdziła, że w miastach średniej wielkości, takich jak Malbork, mieszkańcy dużo bardziej niż w dużych ośrodkach „odczuwają skutki inflacji, skutki podnoszenia stóp procentowych, skutki za chwilę braku surowców do ogrzewania”.

Lewica jest gwarancją tego, że w przyszłym rządzie będzie polityczna siła, która zadba o to, aby rzeczywiście mieszkańcy średnich i małych miast, którym wszyscy obiecują, że o nich będą dbać, były zadbane – zapewniała Anna Górna.

Z Malborka ekipa Nowej Lewicy pojechała na spotkanie z mieszkańcami Sztumu.