Aktualizacja - 23 sierpnia, godz. 15.30
O godz. 15.30 zakończyła się akcja poszukiwawcza w Nogacie na wysokości ulicy Zielenieckiej. Nikogo nie znaleziono.
Nad rzeką w tym miejscu jest pomost. Właśnie na nim, przypomnijmy, w poniedziałkowy wieczór leżały ubrania.
- Otrzymaliśmy zgłoszenie z numeru alarmowego 112, z którego wynikało, że ktoś wskoczył do Nogatu. Gdy policjanci dotarli na miejsce, znaleźli na pomoście ubrania - mówi asp. Sylwia Kowalewska, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Malborku.
Działania ratownicze zostały przerwane krótko po północy. Policjanci i strażacy wrócili nad Nogat rano we wtorek. Wtedy była to już akcja poszukiwawcza. Gdy pierwsza faza - ta ratownicza - nie przynosi efektu, charakter działań zmienia się na poszukiwania. Tym razem na pomoc została wezwana Specjalistyczna Grupa Ratownictwa Wodno-Nurkowego z PSP w Kościerzynie, która dysponuje sonarem.
Strażacy dokładnie zbadali wodę sonarem w okolicy pomostu. Nie ujawniono ciała - mówi asp. Sylwia Kowalewska. - Poszukiwania zostały zakończone. Teraz w dalszym postępowaniu będziemy wyjaśniać tę sprawę.
Policja musi ustalić przede wszystkim, czy doszło do takiego zdarzenia, jak wskoczenie do Nogatu. Ubrania były - to fakt. Zgłoszenie również - ale telefoniczne, więc funkcjonariusze będą musieli dotrzeć do tego, kto dzwonił. Do tej pory nie było żadnego zgłoszenia do KPP o zaginięciu mężczyzny.
Aktualizacja - 23 sierpnia, godz. 12.30
We wtorek rano (23 sierpnia) policjanci i strażacy wrócili nad Nogat, by jeszcze raz - już w dużo lepszych warunkach dziennych - przeszukać linię brzegową i lustro wody. I tym razem nikogo nie znaleziono. Jak wyjaśniła nam asp. Sylwia Kowalewska, oficer prasowy KPP Malbork, na miejsce została wezwana grupa płetwonurków z sonarem.
Wcześniej pisaliśmy
Służby zaalarmował wędkarz, który łowił ryby nad Nogatem w okolicy ul. Zielenieckiej. Z informacji, które posiada straż pożarna, wynika, że do rzeki wskoczył mężczyzna. Dyżurny operacyjny stanowiska kierowania KP PSP Malbork zgłoszenie odebrał o godz. 21.26 i od razu skierował na miejsce zastępy Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej z łodzią motorową oraz OSP Stogi.
Na brzegu znaleziono pozostawione ubrania. Strażacy z JRG Malbork i Stogów prowadzili działania ratownicze, przeszukując linię brzegową i rzekę z łodzi. Po niespełna godzinie na miejsce dotarł wezwany zastęp ze Specjalistycznej Grupy Ratownictwa Wodno-Nurkowego z JRG 2 w Elblągu. Nurkowie pracowali w Nogacie do północy. Około pół godziny później tę fazę działań zakończono.
Podczas akcji ratowniczej strażacy nikogo nie znaleźli. Dalsze działania, już poszukiwawcze, będzie prowadziła policja – wyjaśnia dyżurna operacyjna KP PSP Malbork.
W dość krótkim odstępie czasu to kolejna sytuacja w Malborku, gdy nad rzeką znajdowane są ubrania, a potem prowadzona jest akcja ratunkowa. Przypomnijmy, że na początku sierpnia na ławce przy Kąpielisku Miejskim przy ul. Wileńskiej leżały dziecięce rzeczy. Nikogo w Nogacie nie znaleziono, na nagraniach z monitoringu niczego niepokojącego nie było widać, nikt też nie zgłosił zaginięcia dziecka, więc policja przyjęła, że ktoś z jakichś powodów nie zabrał ubrań do domu.
Sytuacji z okolicy Zielenieckiej różni się tym, że jest świadek skoku do rzeki.
Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?